REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Remake filmu „Król Lew” dostanie oryginalny prequel. Produkcja Barry'ego Jenkinsa opowie o przeszłości Mufasy

Zeszłoroczny „Król Lew” nie zapisał się złotymi zgłoskami w historii kina i zdenerwował wielu fanów oryginalnej animacji, ale Disney nie przejmuje się głosami malkontentów. Właśnie wyszło na jaw, że wytwórnia zrobi filmowy prequel remake'u. Reżyserem produkcji, która opowie o wczesnych latach życia Mufasy został Barry Jenkins.

29.09.2020
21:58
król lew remake prequel
REKLAMA
REKLAMA

Na pierwszy rzut oka wyreżyserowany przez Jona Favreau remake popularnego filmu z 1994 roku trudno uznać za artystyczny sukces. Na słaby scenariusz, nieudane wybory dubbingowe i olbrzymią wtórność tytułu narzekali na równi fani i krytycy, a wielu specjalistów od animacji wprost stwierdzało, że Disney przecenił możliwości obecnej technologii CGI. Negatywny odbiór produkcji był tak powszechny, że nawet zwykle pozytywnie nastawiony do życia Elton John zmieszał ją z błotem.

Dlaczego więc zdecydowano się na stworzenie kontynuacji? Decyzja wytwórni Disney przestaje dziwić, gdy zwrócimy uwagę na wyniki globalnego box office za 2019 rok. Na jednym z czołowych miejsc znalazł się tam właśnie „Król Lew”, dzięki zarobkowi na poziomie 1,657 mld dolarów. Widzowie nic nie robili sobie bowiem z negatywnych opinii dziennikarzy i gromadnie udawali się do kin wraz ze swoimi dziećmi.

Nowy „Król Lew” dostanie prequel, którego wyreżyseruje twórca takich filmów jak „Moonlight” i „Gdyby ulica Beale umiała mówić”.

Jak podaje portal Deadline, szczegóły fabuły przygotowanej przez Jeffa Nathansona (napisał też scenariusz zeszłorocznego remake'a) nie są na razie znane. Zapowiedziany film ma jednak zbadać mitologię popularnych postaci mieszkających na Lwiej Ziemi i pokazać wcześniejsze lata życia Mufasy. Można więc założyć, że oprócz właściwego władcy w opracowywanej produkcji mają szansę pojawić się też jego brat Skaza i wierny przyjaciel, Rafiki. Na ten moment trudno jednak oszacować, czy James Earl Jones, Chiwetel Ejiofor, John Kani lub inni aktorzy podkładający głosy pod bohaterów remake'u „Króla Lwa” powrócą w prequelu.

Co ważne, kontynuacja zostanie stworzona w krytykowanym przez wielu widzów fotorealistycznym stylu. Czy Barry Jenkins poradzi sobie z dopasowaniem takiej estetyki do fabuły lepiej niż Jon Favreau? Nie sposób odpowiedzieć, choć sam reżyser w komunikacie przesłanym do prasy podkreśla swoje przywiązanie do oryginalnego dzieła:

REKLAMA

W latach 90. pomagałem swojej siostrze w wychowywaniu jej dwóch synów. Dlatego w pewnym sensie dorastałem z bohaterami „Króla Lwa”. Możliwość współpracy z Disneyem nad rozszerzaniem tej wspaniałej opowieści o przyjaźni, miłości i dziedzictwie, a także zarazem tworzenie kroniki życia i duszy afrykańskiej diaspory to spełnienie moich marzeń.

Prequel filmu „Król Lew” nie dostał jeszcze choćby przybliżonej daty premiery.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA