REKLAMA

Krótka piłka: Szykuje się reboot "Underworld"… że co?!

Nie mam nic do rebootów, o ile te są w chociaż w nawet małym stopniu potrzebne. W przypadku, gdy od ostatniego filmu serii "Underworld" (Awakening) minęły, ekhm dwa lata, to pomysł rebootowania wydaje się być absurdalny i żenujący. Po sukcesie ostatniej produkcji wiadomo, że chodzi o tani chwyt marketingowy.

Krótka piłka: Szykuje się reboot "Underworld"… że co?!
REKLAMA

Żeby jeszcze filmy "Underworld" był dobre, ale wszyscy wiemy, że to kino na co najwyżej średnim poziomie. I najwidoczniej nic się nie zmieni w tej kwestii, skoro do napisania scenariusza zatrudniono Cory’ego Goodmana („Priest”). Wiadomo zatem, że chodzi tylko o nabicie kabzy i żerowanie na naiwności ludzi, którzy liczą, że z "Underworld" da się jeszcze coś fajnego zrobić. Rozumiem rebootowanie w takim stylu, jak robi to Universal z klasycznymi filmami o potworach, ale "Underworld"? Wstydu im brak.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-18T19:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-17T19:50:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-17T14:24:28+02:00
Aktualizacja: 2025-04-17T13:21:49+02:00
Aktualizacja: 2025-04-17T10:27:10+02:00
Aktualizacja: 2025-04-17T08:50:22+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA