REKLAMA

Krótka piłka: Szykuje się reboot "Underworld"… że co?!

Nie mam nic do rebootów, o ile te są w chociaż w nawet małym stopniu potrzebne. W przypadku, gdy od ostatniego filmu serii "Underworld" (Awakening) minęły, ekhm dwa lata, to pomysł rebootowania wydaje się być absurdalny i żenujący. Po sukcesie ostatniej produkcji wiadomo, że chodzi o tani chwyt marketingowy.

Krótka piłka: Szykuje się reboot "Underworld"… że co?!
REKLAMA

REKLAMA

Żeby jeszcze filmy "Underworld" był dobre, ale wszyscy wiemy, że to kino na co najwyżej średnim poziomie. I najwidoczniej nic się nie zmieni w tej kwestii, skoro do napisania scenariusza zatrudniono Cory’ego Goodmana („Priest”). Wiadomo zatem, że chodzi tylko o nabicie kabzy i żerowanie na naiwności ludzi, którzy liczą, że z "Underworld" da się jeszcze coś fajnego zrobić. Rozumiem rebootowanie w takim stylu, jak robi to Universal z klasycznymi filmami o potworach, ale "Underworld"? Wstydu im brak.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-11T19:12:38+01:00
Aktualizacja: 2025-03-11T10:19:18+01:00
Aktualizacja: 2025-03-10T18:19:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-10T14:15:38+01:00
Aktualizacja: 2025-03-07T18:18:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-07T13:47:31+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA