REKLAMA

Showrunnerka Wiedźmina od Netfliksa znika z Twittera po fali hejtu. Powodem mogą być komentarze dotyczące Ciri

Kolejna osoba ze świata show-biznesu ogłosiła przerwę od Twittera. Tym razem chodzi o Lauren S. Hissrich, showrunnerkę serialu Wiedźmin. Powodem jej decyzji mogą być negatywne komentarze odnośnie wyboru aktorki do roli Ciri.

Lauren S. Hissrich Twitter hejt
REKLAMA
REKLAMA

W dobie mediów społecznościowych ludzie świata filmu są szczególnie narażeni na krytykę ze strony potencjalnych widzów. Niejednokrotnie nawet pozornie błahe decyzje mogą mieć bardzo przykre konsekwencje. Internauci nie stronią bowiem od obraźliwych i wulgarnych komentarzy, często posuwając się nawet do otwartych gróźb pod adresem danej osoby.

Przekonaliśmy się o tym choćby przy okazji Ostatniego Jedi. Na reżysera Riana Johnsona spadła masa krytyki, często kompletnie nieuzasadnionej. Podobnie było z Kelly Marie Tran, która wcieliła się w Rose. W wyniku wielkiej fali hejtu na tle rasowym aktorka opuściła media społecznościowe. Teraz na taki krok decyduje się showrunnerka Wiedźmina.

Lauren S. Hissrich na jakiś czas rozstaje się z Twitterem.

Producentka jako powód podała prace nad scenariuszem serialu, jednak wspomniała także o nienawiści, jaką można spotkać na portalu. Ostatnio pod adresem Hissrich wylało się mnóstwo hejtu, którego przyczyną jest ogłoszenie poszukiwań aktorki z mniejszości etnicznej do zagrania Ciri. Fani Wiedźmina przypominają, że w książkach i grach bohaterka jest biała.

Taka wizja nie spodobała się wielu internautom, którzy mówili o "poprawności politycznej", a niektórzy nawet nazwali sytuację rasistowską. Niektórzy przypomnieli także wpis Hissrich z maja, w którym zarzekała się, że nie będzie wprowadzać żadnych zmian w zakresie etniczności, płci czy kulturowego dziedzictwa bohaterów.

REKLAMA

O ostatecznym wyborze aktorki powinniśmy przekonać się już niedługo.

Według nieoficjalnych informacji zdjęcia do Wiedźmina mają ruszyć na początku listopada. Sam serial pojawi się na Netfliksie w przyszłym roku. To oznacza, że formowanie obsady powinno wkraczać w zaawansowaną fazę. Mimo to na razie pewne jest tylko to, że Geralta zagra Henry Cavill.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA