REKLAMA

TVP broni Macademian Girl. Walenie w bębny to "eksperckie dopełnienie" "Sprawy dla reportera"

Tamara Goznalez Perea wystąpiła w "Sprawie dla reportera". Była szafiarka znana jako Macademian Girl pojawiła się w programie Elżbiety Jaworowicz jako "terapeutka uzdrawiania dźwiękiem", czym naraziła się na kpiny internautów. Afera urosła do takich rozmiarów, że aż TVP postanowiło stanąć w obronie eksinfluencerki.

macademian girl tvp sprawa dla reportera
REKLAMA

Tamara Gonzalez Perea pojawiła się w programie "Sprawa dla reportera" na antenie TVP1 pod koniec lipca. Była szafiarka znana jako Macademian Girl wystąpiła w programie Elżbiety Jaworowicz jako "terapeutka ustawień systemowych, praktyk totalnej biologii, soul coach i terapeutka uzdrawiania dźwiękiem". Internauci ze swojej strony uznali, że eksinfluencerka odleciała totalnie. Pisali wręcz o "absolutnym dnie" i "upadku" dawnej celebrytki.

Występ Macademian Girl w "Sprawie dla reportera" wywołał lawinę negatywnych komentarzy i przyczynił się do tego, że internauci zaczęli szukać informacji na temat nowego image'u Perey. W ten sposób odkryli mający już ponad rok sklep byłej szafiarki, w którym po wygórowanej cenie można nabyć czaszki leczące raka, czy uzdrawiające bębny. Spirala kpin nakręciła się więc na nowo.

REKLAMA

Macademian Girl zażenowała nawet prowadzącą progam Sprawa dla reportera.

Nic dziwnego, że komentatorzy nie pozostawiają na Macademian Girl suchej nitki. Według nich może ona żerować na desperacji naprawdę chorych osób i zarabiać na ich nieszczęściu. Dlatego inny gość niesławnego odcinka "Sprawy dla reportera" Krzysztof Zanussi w rozmowie z Teleshow stwierdził:

Trudno bronić postawy Macademian Girl. Nawet sama Elżbieta Jaworowicz, która w "Sprawie dla reportera" tupała kiedyś nóżką i klaskała w rytm szlagieru disco polo, nie wydawała się zadowolona z występu byłej szafiarki. Z tego właśnie powodu prowadząca program nie chce dzisiaj komentować całego zajścia. Co innego TVP.

TVP broni wystąpienia Macademian Girl w "Sprawie dla reportera".

Po zakończeniu kariery influencerki Perea przez jakiś czas była prowadzącą "Pytania na śniadanie" - programu nadawanego na antenie TVP2. Wirtualne Media zapytały więc byłego pracodawcę Macademian Girl, czy zaproszenie jej do "Sprawy dla reportera" było dobrym pomysłem. Publiczny nadawca twardo obstaje przy swoim.

Macademian Girl - Sprawa dla reportera

Program interwencyjny "Sprawa dla reportera" od kilku dekad realnie pomaga ludziom w ich kłopotach, przynosi ulgę i daje nadzieję na lepszy los. Goście zapraszani przez Zespół Redakcyjny do udziału w audycji mają albo bezpośredni związek z historiami przedstawianymi w reportażach, albo też stanowią eksperckie lub interesujące z innych względów, dopełnienie studyjnej, komentarzowej części programu.

- czytamy w przesłanym stanowisku TVP.
REKLAMA

Przesłane stanowisko TVP wydaje się jedynie pozą. Według nieoficjalnych informacji zdobytych przez wspomniany portal, występ Macademian Girl wcale nie spotkał się z ciepłym przyjęciem publicznego nadawcy. Perea podobno nie zostanie więcej zaproszona do "Sprawy dla reportera". W programie jeszcze ją jednak zobaczymy, bo pojawia się w nagranych już wcześniej odcinkach. Powodów do kpin zapewne znajdzie się więc jeszcze niemało.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA