Drama z cyklu „iks de”. TVP zażądała od influencerki sprostowania InstaStory
Przywykliśmy już do sprostowań artykułów w tradycyjnych mediach. Słyszeliście jednak kiedyś o sprostowaniu InstaStory? Właśnie tego Telewizja Polska zażądała od najpopularniejszej polskiej influencerki i blogerki modowej Maffashion. I zagroziła jej podjęciem kroków prawnych. To chyba ewenement w skali światowej.

Myślałem, że afera z Maneskin była niedorzeczna. Wokalista zwycięskiego zespołu tegorocznej Eurowizji został posądzony o ćpanie przed kamerami, ale ostatecznie wyszło na to, że był czysty – potwierdził to testem narkotykowym. Jednak kiedy kurz opadł we Włoszech, rozpętała się niezła aferka w Polsce.
Prequelem dramy TVP z Julią Kuczyńską, znaną lepiej jako Maffashion, był występ Rafał Brzozowskiego na tymże konkursie. Nasz reprezentant odpadł w półfinale po słabiutkim popisie w arenie Ahoy w Rotterdamie. Został zmiażdżony w komentarzach – okrzyknięto go nawet „Elonem Muskiem z Wallmartu”.
Jednak podobnie jak muzyk nie zdejmował swoich przeciwsłonecznych okularów, tak Jacek Kurski, prezes TVP, nie rozstaje się ze swoimi różowymi okularami, w których najwyraźniej oglądał występ swojej gwiazdy.
„Rafał, to był jeden z najlepszych występów Eurowizji 2021. Z serca Ci dziękuję. Dałeś sobie radę z niesprawiedliwym hejtem” — właśnie do tych słów przyczepiła się blogerka.
Maffashion odniosła się kontrowersji związanych wyborem Rafała Brzozowskiego na Eurowizję 2021.
W zeszłym roku miała nas reprezentować właśnie Alicja Szemplińska, bo wygrała „Szansa na sukces. Eurowizja 2020”. Imprezę jednak odwołano z powodu pandemii, a piosenka „Empires” przepadła, ponieważ można startować tylko z premierowymi kompozycjami.
Szemplińska deklarowała chęć napisania nowej, ale TVP wolała wybrać swoją gwiazdę – Brzozowski ma na koncie hit „Tak blisko”, ale ostatnio bardziej jest znany z programu „Jaka to melodia?”.
Jednak nieoficjalnie mówiło się, że na decyzję miał wpływ nie tyle Jacek Kurski, co... jego żona, Joanna. Te spekulacje również ukrócono w komunikacie.
Nie zmienia to faktu, że wybór Brzozowskiego uznano za niedemokratyczny i niejasny, a tym samym niesprawiedliwy. Szemplińska wygrała „Szansę na sukces” za sprawą głosów telewidzów i jury, ale nie dano jej de facto szansy na stworzenie nowej piosenki.
Influencerka sprostowała swoje InstaStory, a przy okazji wyśmiała całą sytuację TVP.
Wróćmy jednak do inby z TVP. Wpis Maffashion był szeroko komentowany w mediach i dotarł na samą górę przy ulicy Woronicza 17 w Warszawie. Biuro prasowe zwróciło się do niej z propozycją nie do odrzucenia.

Zażądało „natychmiastowego sprostowania wpisu”, ponieważ zawiera „nieprawdziwe informacje co do rzekomego wyboru Rafała Brzozowskiego przez Prezesa Jacka Kurskiego”. W innym razie podjęte zostaną „stosowne kroki prawne”. Mail podpisano jako „Centrum Informacji TVP”.
— Pierwszy raz mi się taka sytuacja w życiu zdarzyła. Jest grubo — powiedziała na InstaStory inluencerka.
Maffashion pochyliła się nad mailem TVP i ironicznie sprostowała żądanie. Napisała na kartce, że „To nie Jacek Kurski wybrał Rafała!!!” i opublikowała ją... na przystanku. Wrzuciła także wpis ze sprostowaniem podpisany: „Kłaniam się w pas i biję się w pierś. Z poważaniem Julia ze Złotowa”.


Rafał Brzozowski nie był najgorszy na Eurowizji 2021. Był siódmy... od końca.
Dobrze, a co z fragmentem, w którym Jacek Kurski napisał, że Rafał Brzozowski dał jeden z najlepszych występów na Eurowizji? Miał rację? Są gusta i guściki, więc zerknijmy w suche statystyki i pozostawmy je bez komentarza.
Z opublikowanej klasyfikacji generalnej wynika, że w półfinale zajął 14 miejsce na 17 uczestników. Większość głosów dostał od San Marino (to by tłumaczyło dlaczego w finale ten kraj otrzymał maksymalną liczbę punktów od Polski).
W klasyfikacji generalnej Polska znalazła się na 33. miejscu z 39. możliwych.
* zdjęcie główne: www.instagram.com/maffashion_official