Dziś w nocy Mata opublikował w serwisie Spotify nową EP, czyli minialbum. I jeśli "2038: Warszawa" jest zapowiedzią nowego Michała Matczaka w starej, dobrze znanej słuchaczom wersji, to w 2024 r. na rapowej scenie będzie się działo.
W sierpniu bieżącego roku Mata opuścił szeregi SBM Label, a we wrześniu wypuścił swój ostatni krążek pod szyldem wytwórni Solara i Białasa, który nie spotkał się z przychylnymi opiniami słuchaczy. W "<33" raper nawijał: "Nie wiem, czy złapią to, o co mi chodzi, chyba nie wiedzą, co gadam. Chyba nie wiedzą, co gadam, mówią że już się nie nadam". Przy okazji recenzji albumu mieliśmy nadzieję, że nie są to prorocze słowa. I całe szczęście - po kilku miesiącach Mata wrócił ze świeżą energią i w takiej odsłonie, za którą słuchacze pokochali go najbardziej.
Mata - 2038: Warszawa jest już na Spotify
Michał Matczak zaskoczył swoich słuchaczy i opublikował w nocy nowy krążek. Minialbum "2038: Warszawa" składa się z 4 kawałków: "W kraju schabowych kotletów", "Joey Tribbiani", "Beze mnie luv x sosa type bit (pilot - 29.12.2038)" oraz "Dzień świra". Wyłączając trzeci kawałek, wszystkie pozostałe pozostają w starym klimacie Maty, co po jego poprzednim krążku jest zdecydowanie na plus. Okazało się ponadto, że Mata zapowiedział swoją płytę już kilka dni temu - na TikToku pojawił się bowiem krótkie nagranie, na którym Młody Matczak nawija kawałek "W kraju schabowych kotletów".
Album "2038: Warszawa" zdecydowanie wzbudził apetyt na więcej i chyba takiej odmiany oczekiwali słuchacze. Być może po odejściu z SBM-u Mata rozwinie skrzydła i otworzy się na nowe-stare brzmienia, bo po komentarzach fanów widać, że świeży powiew w twórczości rapera zdecydowanie przypadł im do gustu.
Zdjęcie główne: zrzut ekranu z teledysku "MATA - GiEwOnT" na YouTube.
O Macie przeczytasz więcej na łamach Spider's Web: