Nowa lalka Barbie przedstawia znaną aktywistkę. Kim jest Wilma Mankiller?
Na przestrzeni lat powstało wiele lalek Barbie, oddającym hołd kobietom o rozmaitych profesjach. Teraz firma Mattel zaprezentowała lalkę osoby Wilmy Mankiller w ramach serii "Inspiring Women", upamiętniając jej wieloletnie orędownictwo na rzecz rdzennych mieszkańców i kobiet. Nieżyjąca już przywódczyni i aktywistka Czirokezów doczekała się Barbie na swoją cześć, lecz nie wszystkim Czirokezom nowa Barbie przypadła do gustu. Jakie mają do niej zastrzeżenia?
Firma Mattel dba o to, by lalki Barbie były bardzo różnorodne, podkreślając, że każda kobieta jest inna. Poza tradycyjnymi lalkami, które mają szczupłe sylwetki, długie włosy i nogi do nieba, Mattel prezentuje na rynku Barbie o różnej budowie ciała i kolorze skóry.
Więcej o Barbie przeczytasz w Spider's Web:
Firma stworzyła też serię "Inspiring Women" oddając hołd kobietom, które były m.in. aktywistkami oraz działaczkami. Ostatnio Mattel oddała cześć Wilmie Mankiller, pierwszej kobiecie wybranej na Wodza Narodu Czirokezów. Wilma została organizatorką społeczności Cherokee Nation. Zasłynęła m.in. ze swojej zdolności do zdobywania grantów. Wygrała wybory jako zastępca szefa 70-tysięcznego narodu cżłonkowskiego w 1983 roku. Na stanowisku szefowej Wilma Mankiller nadzorowała zarówno programy pomocy społecznej, ale również pełniła funkcję przywódcy kulturalnego.
Wilma Mankiller jako Barbie. Tak znana działaczka została upamiętniona.
Firma Mattel postanowiła upamiętnić jej wieloletnie orędownictwo na rzecz praw kobiet oraz rdzennych mieszkańców. Nic dziwnego, że wielu Czirokezów jest bardzo podekscytowanych premierą nowej Barbie w postaci Wilmy, która już wyprzedała się online.
Kiedy rdzenne dziewczęta widzą tę lakę, mogą osiągnąć to, co Wilma Mankiller, która pokazała niezliczonym młodym kobietom, że są nieustraszone i mówią w obronie praw rdzennych mieszkańców i praw człowieka - powiedział niedawno przywódca Czirokezów, Chuck Hoskin Jr. Mimo że lalka spotkała się z pozytywnym odbiorem, nie wszyscy są zadowoleni z tego, jak została przedstawiona.
Warto podkreślić, że Barbie Wilma Mankiller zainspirowana została portretem z 2005 roku, który wykonał jej mąż Charlie Soap. Na fotografii Wilma ubrana jest w czarną sukienkę w kolorowe paski, niosąc pleciony kosz. W wersji Mattel lalka Wilma ma na sobie turkusową sukienkę ze zdobieniem w postaci kolorowych pasków, również trzymając w ręce pleciony kosz.
Inni działacze mają zastrzeżenia do nowej Barbie. O co chodzi?
Ten projekt nie podoba się Julie Reed, profesor nadzwyczajnej historii rdzennych Amerykanów i Ameryki na Penn State University. Obywatelka narodu Czirokezów podkreśliła, że kosz, który niesie lalka, nie jest utkany w tradycyjny wzór Czirokezów. Wyplatanie koszy Czirokezów prawdopodobnie jest jednym z najbardziej znanych rzemiosł. Reed podkreśliła, że mogła to być okazja, by Mattel nawiązał współpracę z wyplataczami koszy w tej społeczności. Julie zwraca też uwagę na to, iż lalka mogłaby mieć na sobie charakterystyczną biżuterię, którą sama działaczka bardzo lubiła nosić.
Wilma Mankiller zawsze nosiła biżuterię. Często były to rzeczy, które zostały jej podarowane przez rzemieślników w społeczności. Były to naszyjniki z glinianych koralików. Była jedną z pierwszych przywódczyń plemienia, które publicznie nosiły ryngraf (naszyjnik z blaszanym wisiorem w kształcie tarczy amazonek lub tarczy herbowej - przyp. red.) - powiedziała Reed w rozmowie z CNN. Niektórzy krytykowali Mattel również za to, że firma do kreatywnego procesu nie zaangażowała jedynej żyjącej córki Mankiller, Felicii Olaya. Choć Olaya wyraziła swoje rozczarowanie w mediach, że nie skonsultowano się z nią, zachęciła wszystkie dzieci do zabawy Barbie Willma Mankiller.
To jednak jeszcze nie wszystkie zarzuty skierowane w stronę Mattel. Firma została też skrytykowana za literówkę zawartą w pieczęci Cherokee Nation na opakowaniu zabawki, która brzmi Chicken Nation, zamiast Cherokee Nation. Mieszkańcy Czirokezów podkreślają, że gdyby Mattel bardziej zaangażował się w kontakty, społeczność i komunikację, prezentacja najnowszej lalki Mankiller byłaby znacznie lepsza. W całym zamieszaniu pojawiły się też zarzuty, iż Barbie Mankiller zaprezentowana jest jako znacznie młodsza, a powinna być nieco starsza, gdy sprawowała władzę.
Rzecznik Mattel zapowiedział, że firma jest świadoma problemu i pracuje nad nim. Mimo że lalce w osobie Wilmy Mankiller daleko do doskonałości, społeczność Czirokezów oraz autorzy książek dla dzieci, w tym Traci Sorell cieszą się, iż powstała. Sorrel w jednym z wywiadów powiedziała, że jest szczęśliwa, widząc, jak jedna z jej idolek z dzieciństwa, jest celebrowana, a inne dzieci mogą ją poznać.