REKLAMA

Max zaspoilował mi film, zanim zdążyłam go obejrzeć. Spróbujcie tego uniknąć

Kiedy do streamingu trafił długo wyczekiwany przeze mnie film "Towarzysz", byłam przeszczęśliwa, że w końcu mogę się z nim zapoznać. Po unikaniu jak ognia spoilerów, które mogłyby zepsuć mi seans, w niedzielny wieczór zapakowałam się do łóżka, odpaliłam apkę Max na telewizorze... i miałam ochotę rzucić w ekran pilotem. Max w ostatnim momencie dał mi spoilerem z liścia i moje starania poszły na marne.

towarzysz spoilery max opis ostrzezenie
REKLAMA

W momencie gdy "Towarzysz" wchodził do kin, moja głowa była bardziej zajęta Timothee Chalametem i "Kompletnie nieznanym". I chociaż z tyłu głowy wciąż miałam tę myśl, że czeka na mnie jeszcze produkcja Drew Hancocka, to ostatecznie nie udało mi się zobaczyć jej na dużym ekranie. Od tego momentu cierpliwie czekałam, aż "Towarzysz" wpadnie do streamingu i będę mogła go obejrzeć w domowym zaciszu.

Wiedziałam jednak, że muszę być czujna - już w pierwszych recenzjach krytycy podkreślali, że pod żadnym pozorem nie można oglądać zwiastuna tego filmu, bo psuje on całą zabawę z oglądania i element zaskoczenia. Kiedy po zebraniu opinii znajomych okazało się, że rzeczywiście muszę unikać trailerów "Towarzysza", z prędkością światła przełączałam reklamy na YouTubie, kiedy tylko fragment tejże zapowiedzi się pojawiał. A kiedy "Companion" wreszcie wpadł do serwisu Max, z dumą pomyślałam, że na szczęście żaden spoiler mnie nie dosięgnął. Rozczarowanie pojawiło się w najbardziej niespodziewanym dla mnie momencie.

REKLAMA

Towarzysz: Max zaspoilował mi film, choć unikałam zwiastunów jak ognia

Bohaterką "Towarzysza" jest Iris (Sophie Thatcher), która wraz ze swoim nowym chłopakiem Joshem (Jack Quaid) udaje się do oddalonego od cywilizacji domku nad jeziorem, by poznać znajomych ukochanego. Na miejscu poznaje Kat (Megan Suri), która z jakiegoś powodu nie pała niej sympatią, a także sympatycznego Eliego (Harvey Guillén), zamyślonego Patricka (Lukas Gage) i rosyjskiego miliardera Sergeya (Rupert Friend). Kiedy ten ostatni ginie w przerażających okolicznościach, jego śmierć uruchamia łańcuch wydarzeń, które doprowadzają do tego, że Iris ma teraz gorsze problemy niż tylko zastanawianie się, czy znajomi zdecydują się ją polubić.

Towarzysz w Max

Taki opis filmu jest doskonały - intryguje, a jednocześnie nie do końca zdradza to, czego możemy się po seansie "Towarzysza" spodziewać. Ten największy smaczek, który nadaje produkcji pazura, ujawnia się prawie na samym początku, ale wciąż daje on element zaskoczenia. I to takiego mocnego. Wtedy już wiedziałam, że nieoglądanie zwiastuna było bardzo dobrą radą. Szkoda tylko, że Max zepsuł mi te 3 miesiące unikania spoilerów w jeden prosty sposób.

Kiedy włączyłam telewizor, odszukałam aplikację Max i kliknęłam w niej ikonkę "Towarzysza", myślałam, że się rozpłaczę. Bo nagle moim oczom ukazał się jednozdaniowy opis, który zaspoilował mi to, czego tak skrupulatnie przez ten czas unikałam. Przeczuwałam, że to właśnie był ten element zaskoczenia, który zdradzono najpierw w zwiastunie, a potem w opisie tej produkcji.

"Towarzysz" był filmem, który rzeczywiście płynął na fali pewnego rodzaju zaintrygowania - no bo skoro wszystkie media rozrywkowe radzą nie oglądać zwiastuna, to siłą rzeczy rodzi się ciekawość, która każe sprawdzić, co takiego zaskakującego jest w tej produkcji. Poza tym trzeba przyznać, że "Companion" to naprawdę fajny film, w którym sporo rzeczy wyszło. I gdyby nie ten fatalny spoiler, jestem przekonana, że oceniłabym go nieco wyżej. Jeśli zamierzacie obejrzeć "Towarzysza" i nie chcecie się nadziać na spoilery, poruszajcie się po aplikacje Max bardzo ostrożnie. I za żadne skarby nie patrzcie na opis.

Oglądaj Towarzysza (i nie czytaj opisu) w Max
Max
Towarzysz
Max
  • Tytuł filmu: Towarzysz (Companion)
  • Rok produkcji: 2025
  • Czas trwania: 1h 37m
  • Reżyseria: Drew Hancock
  • Obsada: Sophie Thatcher, Jack Quaid, Lukas Gage, Megan Suri
  • Nasza ocena: 7/10
  • Ocena IMDb: 6.9/10
REKLAMA

O filmach w Max czytaj na łamach Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-17T18:36:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T11:59:29+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T10:17:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T08:57:31+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T19:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T18:16:28+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T16:34:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T13:45:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T11:19:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T11:52:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T10:42:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T09:57:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T20:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T16:16:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Gorath. Droga gniewu: pożeracze fantasy, po prostu przeczytajcie tę książkę

"Gorath. Droga gniewu" to kolejna powieść fantasy z cyklu Janusza Stankiewicza, która zadebiutowała jesienią minionego roku. Jeśli jesteście fanami tej serii, to lektura 3. tomu z pewnością jest już za wami. Jeżeli jednak z twórczością tego autora nie mieliście jeszcze okazji się zapoznać, to najwyższy czas nadrobić zaległości - niezależnie od tego, czy zaczytujecie się w fantastycznych książkach, czy raczej omijacie je szerokim łukiem.

gorath
REKLAMA

Od 2022 r. Janusz Stankiewicz co roku przedstawia czytelnikom nową powieść z tytułowym półorkiem Gorathem w roli głównej. Do książek "Gorath. Uderz pierwszy" i "Gorath. Krawędź Otchłani", które ukazały się nakładem wydawnictwa Alegoria (obecnie, po odkupieniu przez autora praw do książek, seria ukazuje się pod szyldem Sinister Project: inicjatywy autorskiej, którą tworzy wraz z Jarkiem Dobrowolskim i Kają Flagą-Andrzejewską), dołączył w minionym roku 3. tom cyklu, czyli "Gorath. Droga gniewu". Tym razem autor postanowił nieco rozszerzyć wykreowany przez siebie magiczny świat i skupił się nie tylko na przygodach Goratha, ale również dał więcej przestrzeni pozostałym bohaterom. I - jak zwykle - zrobił to doskonale.

REKLAMA

Gorath: Droga gniewu - opinia o powieści fantasy

Przypomnę, że w poprzednich częściach Gorath zostaje wysłany przez Kathanę Marr na Wybrzeże Szkutników, gdzie ma za zadanie przeniknąć w szeregi gildii zabójców - Nocnych Cieni. Gdy półork morduje niedoszłą ofiarę Cieni, celowo zwraca na siebie uwagę zabójców (aby dostać się w ich szeregi). Siły Kathany Marr ostatecznie kładą kres Nocnym Cieniom, a sam półork po wykonanym zadaniu decyduje się przenieść na Wyspy Południowe. Planuje tam zacząć uczciwe życie, jednak na dobrych chęciach niestety się kończy.

Po brutalnej wojnie z ostatnimi królestwami leśnych elfów, która odcisnęła ponure piętno na wyspiarskiej społeczności, Gorath trafia w szeregi rywalizujących ze sobą gangów przestępczych. Niedługo później półork przyjmuje zlecenie od jednej z dawnych klientek Nocnych Cieni, co prowadzi go na piracki statek dowodzony przez kapitana zwanego Czarnym Żniwiarzem. Zadaniem jego załogi jest zdobycie statku Theran, zamorskiego ludu z Natanbanu, i przejęcie znajdującego się na nim pewnego artefaktu, który pragnie posiąść jeden z Kathanów z Imperium.

"Gorath: Droga do gniewu" to kontynuacja przygód Goratha, który próbuje odzyskać kontrolę nad własnym losem - wciąż nie odpowiedział sobie na pytanie, czy podczas wojny z Dominium Natanbanu uda mu się odkupić swoje winy, a także przed czyim obliczem przyjdzie mu stanąć: Marr czy Bovis-Tora. Tymczasem Czarny Żniwiarz, który został przywódcą bandyckiej florty, wyrusza wraz ze swoją załogą w krwawy rejs, a elf Evelon udaje się w podróż do elfiej stolicy, aby przygotować swój naród do nadchodzącej wojny.

Jestem pełna podziwu, że Stankiewiczowi udało się stworzyć niesamowity świat, który sukcesywnie w każdej swojej kolejnej powieści rozwija. Ponownie możemy poczuć wiatr we włosach i morską bryzę na statku Czarnego Żniwiarza, zasmakować przepychu w zamczysku Bovis-Tora, a także przenieść się na ulice elfickiej dzielnicy, Dolnego Strumienia. Autor po raz kolejny dał mistrzowski popis, jeśli chodzi o pogłębione, bogate i szczegółowe opisy miejsc, które są tak skonstruowane, że, zamiast nudzić, jeszcze bardziej pozwalają zanurzyć się w świat przedstawiony.

To samo dotyczy różnorodnych przedstawicieli poszczególnych grup społecznych - w powieści natknąć się można nie tylko na orków, ale również na elfy, piratów czy krasnoludów, a każda z tych frakcji jest starannie opisana. Swoją drogą jest to spore ułatwienie dla czytelników, którzy w natłoku imion nowych bohaterów mogą wrócić na początek książki i zweryfikować, kto należy do Elity Władzy Imperium, Orków Siczowych, Frakcji Baronessy, Elfiej Opozycji, Piratów, Gangsterów czy Sił Natanbanu. A jest to istotna kwestia, ponieważ w najnowszym "Gorathcie" autor pochyla się nad pozostałymi bohaterami, poszerzając swoje uniwersum o historie opowiedziane z innej perspektywy.

"Gorath. Droga gniewu" to po prostu kolejna solidnie napisana książka fantasy, z którą powinien zapoznać się nie tylko każdy fan gatunku - myślę, że pożeracze innego typu powieści również mogą z "Gorathem" poeksperymentować. Ja, choć jestem miłośniczką kryminałów, do kolejnych tomów z cyklu Stankiewicza wracam z ekscytacją, bo wiem, że nie zawiodę się pod względem warsztatu autora. I mimo że w kwestii fantasy jestem raczej laikiem, to powieści Stankiewicza czytam z przyjemnością - stworzył on bowiem brutalny, krwawy i fantastyczny świat, w którym warto zostać na dłużej.

REKLAMA

O książkach czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-18T11:43:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T09:46:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T09:18:21+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T08:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T20:31:08+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T18:36:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T11:59:29+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T10:17:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T08:57:31+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T19:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T18:16:28+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T16:34:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T13:45:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T11:19:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T11:52:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T10:42:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T09:57:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T20:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:19:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA