REKLAMA

Ten serial to numer 1 w Polsce. Netflix zrobił mi wieczór

Czasem warto jednak zaufać TOP-ce Netfliksa, bo dzięki temu można dotrzeć do takich świetnych produkcji jak "Morderstwa w Åre". Szwedzki miniserial kryminalny to doskonała propozycja dla fanów produkcji nordic noir, która z pewnością wciągnie niejednego widza.

morderstwa w are netflix serial recenzja
REKLAMA

Serial "Morderstwa w Åre", który jest adaptacją dwóch pierwszych powieści Viveki Sten, podzielony jest na dwie części. Pierwsza z nich - "Co skrywa śnieg" - skupia się na policjantce Hannie Ahlander (Carla Sehn), która przybywa do miasteczka Åre, by, jak twierdzi, spędzić na miejscu urlop. Hannie nie dane będzie jednak uciec od pracy - kiedy dowiaduje się, że w dniu jej przyjazdu zniknęła nastoletnia Amanda Halvorsen (Freddie Mosten-Jacob), policjantka postanawia przyłączyć się do grupy poszukiwawczej, a następnie tymczasowo dołącza w szeregi lokalnej policji, pomga Danielowi Lindskogowi (Kardo Razzazi). Z biegiem czasu okazuje się, że Amanda skrywała więcej sekretów niż można było się spodziewać, a w toku śledztwa liczba podejrzanych wzrasta coraz bardziej.

Druga część produkcji - "Co skrywa cień" - obejmuje dwa ostatnie odcinki serialu. Ich akcja rozgrywa się kilka miesięcy po rozwiązaniu sprawy Amandy Halvorsen. Przy torach kolejowych odkryte zostają wówczas poćwiartowane zwłoki Johana Anderssona, byłe narciarze i współwłaściciela jednej z firm zajmującej się sportami ekstremalnymi. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, kiedy Hanna i Daniel odkrywają, że zanim mężczyzna znalazł się na torach kolejowych, został uderzony w głowę.

REKLAMA

Morderstwa w Åre: recenzja serialu Netfliksa

"Morderstwa w Åre", oprócz tego, że skupiają się na samych morderstwach, poruszają również wiele innych interesujących wątków pobocznych. W pierwszej części jest to przede wszystkim zdrada, która, choć sama w sobie jest już bolesna, dotyka jeszcze mocniej, kiedy okazuje się, że gdyby nie ona, to wstrząsająca tragedia być może nie miałaby miejsca. Twórcy biorą na tapet również handel ludźmi, molestowanie seksualne czy mroczną stronę religijnego pastora. Na ekranie sporo się zatem dzieje - namnożenie tych wątków nie sprawia jednak, że seans staje się przytłaczający, a wręcz przeciwnie. Dzięki sporej ilości perspektyw istnieje możliwość spojrzenia na daną sprawę na kilku płaszczyznach, co pozwala głębiej przeanalizować, kto mógł zabić.

Hanna Ahlander to wyjątkowa bohaterka, która jest oddana swojej pracy i jednocześnie stara się nie rzucać się w oczy - przykładem może być jedna z pierwszych scen, kiedy dopiero w ostatnim momencie pokazuje Lindskogowi odznakę. Mimo swoistego wycofania widać jednak, że jest bardzo skupiona na swojej pracy i za wszelką cenę chce znaleźć rozwiązanie, choć przecież wcale nie musi. Carla Sehn w swoją bohaterkę wcieliła się bezbłędnie - jej postać jest widoczna na ekranie, ale stara się zbytnio nie wychylać, bo też wcale nie musi. Sehn też w sobie coś magnetyzującego, co rozpala ciekawość na temat tego, kim jej bohaterka jest naprawdę.

Morderstwa w Åre - zwiastun

Minusem tej produkcji jest to, że została bezlitośnie (i bez sensu) poćwiartowana. Chodzi tutaj konkretnie o zamysł podzielenia jej na dwie części: "Co skrywa śnieg" i "Co skrywa cień" (trzy pierwsze odcinki dotyczą sprawy Amandy, a ostatnie dwa - sprawy Johana). Biorąc pod uwagę fakt, że druga część rozgrywa się jakiś czas później i ma się wrażenie wejścia w zupełnie nową historię, twórcy spokojnie mogliby skupić się tylko na wątku Amandy i rozszerzyć go do pięciu odcinków, a sprawę drugiego bohatera zostawić na kolejny sezon. Trzeba bowiem podkreślić, że serial ma potencjał na kolejną odsłonę - jest to adaptacja książek, współczesnej i aktywnej zawodowo pisarki, która publikuje w pożądanym przez widzów i czytelników gatunku nordic noir. Dla Netfliksa kura znosząca złote jajka.

Szwedzki zimowy krajobraz oczywiście nadaje ten produkcji wyjątkowo mroczny klimat, co z przyjemnością ogląda się pod kocem po drugiej stronie ekranu. Mimo że można odnieść wrażenie, że jest to coś, co już było, a niektóre schematy się powtarzają, to muszę przyznać, że "Morderstwa w Åre" mnie po prostu kupiły. Ma to związek z zimową scenografią i głęboko skrywanymi tajemnicami, które na pierwszy rzut oka są niewidoczne, ale chyba przede wszystkim z główną bohaterką - Hanna Ahlander jest bez wątpienia wyjątkowa i wprowadza powiew świeżości do gatunku nordic noir. Trzymam kciuki, żeby Netflix dał twórcom zielone światło na 2. sezon, bo zdecydowanie jest na to potencjał.

  • Tytuł serialu: Morderstwa w Åre (Åremorden)
  • Lata emisji: 2025
  • Liczba sezonów: 1
  • Twórcy: Alain Darborg, Joakim Eliasson, Karin Gidfors, Viveca Sten
  • Obsada: Carla Sehn, Kardo Razzazi, Charlie Gustafsson, Francisco Sobrado
  • Nasza ocena: 6/10
  • Ocena IMDb: 6.7/10

O serialach kryminalnych czytaj w Spider's Web:

REKLAMA

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA