REKLAMA

Camila Mendes musi w końcu przestać być tylko dziewczyną z „Riverdale”. Widzieliśmy nowość Prime Video

Camila Mendes nie zakończyła swojej kariery na serialu „Riverdale”. Wręcz przeciwnie, dopiero teraz zaczyna się rozkręcać. Niedawno aktorkę można było oglądać w produkcji „Pierwsza klasa”, a już teraz wraca na ekrany w tytule „Muzyka” (org. „Música”), w reżyserii Rudy’ego Mancuso. Wciela się tutaj w rolę dziewczyny, która nie do końca rozumie początkującego artystę, ale też czuje, że jakaś niewidzialna siła ją do niego przyciąga.

Film Muzyka, Camila Mendes, Amazon, recenzja
REKLAMA

Wiele mówi się ostatnio w sieci o tym, że aktorzy z serialu „Riverdale” niekoniecznie dobrze radzą sobie zawodowo. Chodzi oczywiście o niektóre nazwiska. Nie jest to do końca prawda. Przykładem mogą być w tym miejscu artystyczne poczynania Camili Mendes. Można zobaczyć ją w wielu tytułach, a w samym 2024 roku udało jej się zrealizować już dwa projekty. Co ciekawe, Mendes jest także ich producentką. Czy są to produkcje udane? Może ujmę to tak. Daleko im do wybitności, ale też nie można im zarzuć zbyt wiele. Przede wszystkim widać, że aktorka próbuje swoich sił w różnych formach. „Pierwsza klasa” to klasyczna komedia romantyczna, ale ma też w sobie coś przyciągającego. Całkiem możliwe, że w tym przypadku na odbiorców mocno oddziałuje motyw kultury wysokiej (fabuła filmu dotyczy głównie absurdalnie drogich dzieł sztuki malarskiej). Z kolei „Muzyka” to wariacja dotycząca dźwięków oraz ich postrzegania.

REKLAMA

O czym jest film Muzyka na Amazon Prime Video?

Film „Muzyka” opowiada historię początkującego artysty imieniem Rudy (Rudy Mancuso). Jest on studentem, aczkolwiek jego głównym zajęciem i pasją jest organizowanie teatrzyku kukiełek. Praktycznie codziennie rozkłada się w podziemiach (a dokładniej na stacji metra) i urządza swoje przedstawienie. W ten sposób zarabia na życie, choć jest to może za dużo powiedziane. Ludzie niezbyt chętnie wrzucają pieniądze do jego walizki. Rudy mieszka z wyjątkowo nadopiekuńczą matką. Kobieta jest bardzo zaangażowana w życie syna. Przede wszystkim chce, aby związał się on z Brazylijką. Uważa, że tylko tak silny temperament jest w stanie jakkolwiek na niego wpłynąć. Chłopak ma już jednak inną partnerkę, z którą ostatnimi czasy nie dogaduje się za dobrze. Para często kłóci się o plany na przyszłość. Hayley (Francesca Reale) nie rozumie podejścia do życia Rudy’ego. Uważa, że powinien jak najszybciej napisać pracę dyplomową i znaleźć „normalną” pracę. Początkujący artysta nie widzi nic poza muzyką. Dosłownie, gdyż w codziennym funkcjonowaniu towarzyszy mu synestezja, czyli nietypowy odbiór rzeczywistości za pośrednictwem zmysłów. Objawia się to tym, że dana osoba potrafi np. widzieć dźwięki lub czuć kolory.

Rudy nie przepada za zmianami. Podoba mu się miejsce, w którym jest i denerwuje się, że cokolwiek przeszkadza mu w rozwijaniu pasji. W pewnym momencie pozostaje mu jedynie rozmowa ze swoją… kukiełką. Kontynuuje też związek z Hayley, ale nie jest z tego powodu za specjalnie zadowolony. W pewnym momencie przypadkowo spotyka Isabell (Camila Mendes). Od razu czuje, że jest między nimi wyjątkowa więź. Opowiada jej, jak widzi świat. Nowa znajoma nie jest w stanie tego pojąć, ale od początku go wspiera. Mówi, że powinien wznieść się wyżej ze swoją karierą, czyli po prostu opuścić podziemia i wyjść na powierzchnię, gdzie ludzie go dostrzegą. Tak rozpoczyna się, głównie wewnętrza, przeprawa Rudy’ego, któremu w podejmowaniu poważnych decyzji życiowych pomaga kukiełka.

Zwiastun filmu Muzyka, dostępnego na platformie Amazon Prime Video

Muzyka gra, wszyscy tańczą, a ja się bawię średnio

Sama koncepcja na film „Muzyka” jest naprawdę interesująca. Była to próba ukazania tego, jak może postrzegać świat osoba z synestezją. Rudy zauważa muzykę dosłownie wszędzie. Dla niego grupa sportowców grających w koszykówkę na boisku w parku, nie odbija jedynie bezmyślnie piłki o beton. Przede wszystkim wydają oni rytmiczne dźwięki, z których utwór powstaje tak naprawdę sam. Żadna codzienna sytuacja nie dzieje się według niego tak po prostu. Każdego dnia skupia się na odnajdywaniu nowej harmonii. To go inspiruje, dlatego po powrocie do domu tworzy własne kawałki. Jest osobą roztrzepaną i nie chce żyć tak, jak oczekują tego inni. Szkoda tylko, że w produkcji zostało to pokazane dość trywialnie. Mam w tym miejscu głównie na myśli sceny z rysowaniem klawiszy fortepianu na kromce chleba z kremem czekoladowym lub z przekształcaniem wszystkiego w nutki. Rozumiem, co chciano w ten sposób pokazać, ale nie trzeba podkreślać tego dosłownie co kilka sekund. Całość jest również mocno humorystyczna. Na początku jest to sprawnie skonstruowane przełamanie, ale z czasem staje się wyjątkowo męczące. Do tego wszystkiego dochodzi też wątek przyjaźni z kukiełką, który zbyt wiele do fabuły nie wnosi, a szkoda.

Oczywiście nie mogło też zabraknąć romantycznego motywu. Rudy miota się i nie potrafi podjąć decyzji, którą dziewczynę ostatecznie wybrać. Czy ma to końcowo jakiekolwiek znaczenie? Niekoniecznie, ponieważ głównym założeniem filmu jest pokazanie, że wyjątkowość człowieka może przejawiać się różnie. Niezależnie jednak od formy, trzeba być pewnym swoich umiejętności i wykorzystywać je jak najbardziej się da. Rudy zdaje sobie z tego sprawę, chce się rozwijać. Nie potrzebował rad z zewnątrz, więc niepewne uczucie do Isabell nie było aż tak istotne. Oczywiście pod względem fabularnym. Niezbyt ważny jest także wątek przyjaciela pracującego w food trucku. To właśnie ta postać mogła być odpowiedzialna za żarty w ten produkcji, z pewnością by wystarczyła. Jednak poza komedią nie wnosi nic więcej. Odnoszę wrażenie, że film „Muzyka” nie wie do końca, czym chce właściwie być. Zabrakło mi tutaj pewnego rodzaju wyczucia, delikatności i… artyzmu. Jakby nie było w tym duszy. Widać, że starano się wypróbować różne formy, ale ostatecznie powstała z nich chaotyczna całość. Osobiście nie wiem, czy powinnam brać ten film na poważnie, czy raczej darować sobie głębsze przemyślenia. Jednocześnie mam z tyłu głowy poczucie, że to nie jest tytuł absolutnie koszmarny. Ma w sobie coś, co intryguje. Może to być po prostu kwestia poruszanej tematyki, ale ten aspekt w pojedynkę produkcji nie uratuje.

Film „Muzyka” można obejrzeć, ale bez większych oczekiwań. Jeżeli ktokolwiek ma ochotę na coś niezbyt angażującego i zwyczajnie wizualnie przyjemnego, to się nie zawiedzie. Najprawdopodobniej najbardziej dołujący jest fakt, że Camila Mendes po raz kolejny odgrywa tę samą rolę. Jest inteligentną, słodką dziewczyną, ale nic poza tym. Im więcej tytułów z jej udziałem oglądam, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że brakuje jej postaciom brakuje charakteru. Szkoda, ponieważ uważam, że aktorka ma o wiele więcej do zaoferowania. Końcowo moje odczucia dotyczące filmu „Muzyka” są raczej mieszane. Wiem jednak, że szybko o tym seansie zapomnę, a mogło się to wszystko potoczyć zupełnie inaczej. Jest to kolejny przykład potencjału, który nie został zmarnowany, ale po prostu zrealizowany nieumiejętnie.

REKLAMA

Film „Muzyka” można obejrzeć na platformie Amazon Prime Video.

Więcej o produkcjach dostępnych na platformie Amazon Prime Video, czytaj na łamach Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA