Guillermo del Toro to jeden z tych reżyserów, którzy doskonale wiedzą czego chcą i jakimi środkami chcą to osiągnąć. Tym razem cel był prosty - złożyć hołd starym monster movies i jednocześnie zafundować widzom dawkę nieskrępowanej zabawy w hollywoodzkim stylu.
REKLAMA
I temu tez podyktowane są wszystkie elementy, jakie się na Pacific Rim składają - dzięki czemu efekt końcowy to doskonale wyważony, przemyślany blockbuster, ze wszystkimi należnymi zaletami oraz wadami, które przekuto tutaj w zalety. Warto.
REKLAMA
PS. Szymon to zgred.
REKLAMA
REKLAMA
Łukasz Stelmach
14.07.2013 17.52
Kopiuj link
Najnowsze
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja: 5 dni temu
Aktualizacja: 5 dni temu
Aktualizacja: 5 dni temu
Aktualizacja: 5 dni temu
Aktualizacja: 5 dni temu
Aktualizacja: 5 dni temu
Aktualizacja: 5 dni temu
Aktualizacja: 5 dni temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA