Dziś premiera filmu "Song to Song" Terrence’a Malicka, który znany jest z przykładania wielkiej wagi do warstwy wizualnej swoich filmów (ostatnio zdaje się, że niestety tylko temu poświęca swoją uwagę). Z tej okazji, jako że kino jest sztuką przede wszystkim wizualną, przypomniałem sobie najpiękniejsze ujęcia jakimi uraczyła nas X muza. Nie będą to na pewno wszystkie, ale przynajmniej te, które najbardziej zapadły mi w pamięci.
Niebiańskie dni
Skoro wywołałem Malicka do tablicy, to zacznę od jednego z jego pierwszych filmów. W "Dniach niebios" Malick od razu zwrócił na siebie uwagę jako twórca nie tylko zwracający wielką wagę do warstwy wizualnej i kompozycji kadrów, ale też odznaczającego się ponadprzeciętnym i poetyckim zmysłem wizualnym (który rozwinął z czasem do poziomu swoje znaku charakterystycznego). Za zdjęcia w tym przypadku odpowiadało dwóch operatorów - Néstor Almendros i Haskell Wexler
Lawrence z Arabii
"Lawrence z Arabii"to ponadczasowy fenomen, który tak fabularnie jak i formalnie wyprzedzał swoje czasy o mile świetlne. Niesamowite panoramy, logistyka całego przedsięwzięcia oraz pieczołowicie przygotowany układ praktycznie każdej sceny po prostu zniewala. Niemalże każde ujęcie, sfilmowane mistrzowskim okiem operatora F.A. Younga, to samodzielne dzieło sztuki.
Ran
Szczytowe formalnie osiągnięcie Kurosawy do wizualna uczta dla zmysłów. Japoński mistrz zadbał nie tylko o wspaniałą choreografię i rozmach scen bitewnych, ale też ogromną wagę przywiązał do warstwy kolorystycznej swojego dzieła oraz kompozycji kadrów. Czyni to z "Ran" jeden z najpiękniejszych filmów jakie kiedykolwiek powstały.
Lśnienie
W owym zestawieniu nazwiska Stanleya Kubricka oraz jego operatora Johna Alcotta będą pojawiać się najczęściej. Sam Kubrick, zanim stał się profesjonalnym filmowcem, zarabiał na życie jako fenomenalny fotograf, także trudno się dziwić, że jego filmy są wizualnymi majstersztykami. Tym bardziej mając za współpracownika Alcotta, którego uważam za jednego z najlepszych operatorów w historii kina. "Lśnienie" to idealny przykład geniuszu obu panów - niestandardowe ujęcia, eksperymenty z perspektywą, świadome użycie kolorów. Polecam obejrzeć sobie kiedyś ten film bez dźwięku - poświęcając uwagę tylko warstwie wizualnej.
Życie Pi
"Życie Pi" to film magiczny, przynajmniej od strony obrazów jakie mogliśmy w nim zobaczyć. Niemalże każda scena dzieła Anga Lee nadaje się na to, by zrobić jej stopklatkę i oprawić w ramkę. Operator Claudio Miranda dosłownie czaruje obrazami, tworząc niezapomniane kadry, stosując nietypowe ujęcia, no i przy okazji tworząc jeden z najlepszych doświadczeń 3D jakie mogliśmy oglądać w kinie.
Barry Lyndon
"Barry Lyndon" to wizualne arcydzieło i to w każdym tego słowa znaczeniu. Nie tylko jest jednym z najlepszych filmów kostiumowych w historii (przepiękne stroje, scenografie, plenery), ale też jednym z najpiękniejszych jakim można nasycić nasze oczy. Genialne, malarskie kadry Johna Alcotta idealnie podkreślają wyjątkowość tego obrazu.
Poszukiwacze
Jednym z najpiękniejszych i najbardziej wysmakowanych wizualnie filmów jest western, czyli gatunek, którego większość z widzów nie kojarzy ze sztuką wysoką. "Poszukiwacze" w reżyserii Johna Forda i w obiektywie Wintona C. Hocha to zadziwiająco przemyślane dzieło pod kątem kadrów oraz wspaniałych panoram Arizony.
Blade Runner
Wizjonerskie dzieło Ridleya Scotta nie zestarzało się praktycznie wcale i lwia w tym zasługa ponadczasowych zdjęć Jordana Cronenwetha, który pracując jako operator zmagał się jednocześnie z chorobą Parkinsona (!). Wspaniała wyobraźnia w połączeniu z surową fakturą Los Angeles przyszłości zatopionym w mrocznych i neonowych barwach zostaje w pamięci widza już na zawsze i przy okazji stała się punktem odniesienia dla kolejnych pokoleń twórców sci-fi.
Aż poleje się krew
Robert Elswit odpowiedzialny za zdjęcia do genialnego filmu Paula Thomasa Andersona "Aż poleje się krew" to kolejny wielki artysta obrazów. Jego zdjęcia działają na widza na wielu poziomach - od tego najbardziej oczywistego, przez oddanie psychologii postaci za pomocą głębokich ujęć, po wspaniale skomponowane wizualne metafory.
Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia
"Władca Pierścieni" Petera Jacksona zmieniło podejście całej branży do fantasy także ze względu na artystyczne podejście do samej warstwy wizualnej. Nie tylko efekty specjalne czy kostiumy prezentują poziom sztuki wysokiej, ale przede wszystkim zapierające dech w piersiach zdjęcia. I bez względu na to, czy oglądamy potyczki hobbitów z orkami, wielkie bitwy czy ujęcia wyprawy głównych bohaterów - wszystko to wygląda po prostu przepięknie.
2001: Odyseja Kosmiczna
Jeden z najbardziej przełomowych filmów w historii kina, także od strony obrazu przekraczał granice i wyprzedzał technologicznie swoje czasy. Nowatorskie zdjęcia Geoffrey'a Unswortha do arcydzieła Kubricka to po dzień dzisiejszy punkt odniesienia dla kolejnych pokoleń i świadectwo ponadczasowości jego twórczości.
Siedem
"Siedem" Davida Finchera to fascynująca fabularna i wizualna układanka. Mało który thriller prezentuje tak spójną wizję, w której symbioza obrazu i opowiadanej historii byłaby tak silna i widoczna. Ten film miałby zupełnie inny wydźwięk i nie robiłby takiego wrażenia, gdyby nie przemyślana wizja Dariusa Khondji.
Incepcja
Wally Pfister udowodnił już swoją wielkość jako operator we wcześniejszych dziełach Christophera Nolana, ale dopiero "Incepcja" pozwoliła mu w pełni rozwinąć skrzydła. Wirtuozerska forma, w połączeniu z licznymi trikami wizualnymi, kreatywnym użyciem nowatorskich technologii (w tym kamer IMAX) zafundowały widzom niesamowite i jedyne w swoim rodzaju doznania, które nawet w zatrzymanych kadrach wyglądają imponująco.
Oldboy
Oldboy to film szczególny, także pod kątem obrazów i ich pokazania. Operator Jeong Jeong-hun wraz z reżyserem Park Chan-wookiem stworzyli oryginalną miksturę łączącą klasyczne ujęcia znane z filmów akcji z niestandardowym podejściem do kadrowania, w wielu miejscach odnoszącym się do malarstwa.
Matrix
Operator Bill Pope razem z braćmi Wachowskimi stworzył w "Matriksie" unikalne dzieło sztuki wizualnej za pomocą fuzji oryginalnego i nietypowego kadrowania (zainspirowanego japońską animacją) oraz użyciem przełomowej technologii udowadniając, że można stworzyć malarskie obrazy w kinie akcji.
Mistrz
Mihai Mălaimare Jr. w filmie "Mistrz" Paula Thomasa Andersona zabrał widza w niezwykłą podróż do wnętrza psychiki bohaterów, także za pomocą obrazów. Ich kadrowanie, położenie nacisku na kolorystykę oraz całokształt kompozycji (film kręcony na kamerach panoramicznych 70mm) stanowi wyjątkową ucztę dla oczu.
Mad Max: Na drodze gniewu
Najnowszy "Mad Max" to czysta filmowa ekwilibrystyka, robiąca o tyle wielkie wrażenie, że cały film jest jednym wielkim, dynamicznym pościgiem. A jednak, mimo tego operator John Seale zdołał tę dynamikę i choreografię scen oddać nawet w statycznych kadrach i sprawić, że można w tym całym chaosie i akcji znaleźć swoistą brutalną poezję.
Nosferatu wampir
Werner Herzog do remake'u klasycznego Nosferatu podszedł nie tylko z szacunkiem, ale i wysmakowaną wizją, dając nam wizualną, przepięknie i poetycko wykadrowaną opowieść o wampirze, której bliżej do artystycznej ballady niż typowego horroru.
Drive
Neonowa stylistyka "Drive" uderza po oczach już od pierwszych sekund tego filmu. Operator Newton Thomas Sigel idealnie wyczuł granicę pomiędzy poetyką kina noir, a psychologicznym dramatem zatopionym w lekko pastelowych barwach. W "Drive" nawet sceny przemocy są skadrowane tak, że wyglądają pięknie i zachwycają swoją symetrią.
Drzewo życia
Wirtuoz Emmanuel Lubezki to moim zdaniem najlepszy żyjący operator. "Drzewo życia" to dość specyficzny film będący w połowie wybitnym dziełem, a w połowie pseudofilozoficznym gniotem. Ale jedyne co w pełni w nim działa to fenomenalne zdjęcia. Poetycki styl opowiadania Terrence'a Malicka idealnie nadaje się na tworzenie wspaniałych i zapierających dech w piersiach kadrów. Właściwie to kolejne jego filmy stanowią platformę do pokazywania samych pięknych obrazków. Bez względu na to czy są puste czy nie, to same w sobie są zwyczajnie piękne.
Droga do zatracenia
"Droga do zatracenia" to jeden z najbardziej niedocenianych filmów ostatnich lat, przez wielu dość zapomniany bądź ignorowany. A to poważny grzech, bo nie dość, że jest to zwyczajnie znakomity dramat, to jeszcze odznacza się wspaniałą warstwą wizualną, za którą odpowiada Conrad L. Hall. Mistrzowskie kadry tworzą przez widzem swoją własną mitologię, która nawet długo po seansie utrzymuje się w naszej pamięci.
Jurassic Park
W otoczeniu wszystkich fajerwerków wizualnych "Jurassic Parku" dość łatwo przegapić niemalże bajkowe kompozycje kadrów, które, pomimo iż zawierają w sobie dinozaury, wydają się tak naturalne, że aż (prawie) rzeczywiste.
Forrest Gump
Cokolwiek by nie powiedzieć o samym filmie, dzieło Roberta Zemeckisa to formalne mistrzostwo świata. Także jeśli chodzi o same zdjęcia i pojedyncze kadry Dona Burgessa, przepięknie poskładane i wizualnie poetyckie, które podkreślały wyjątkowość tytułowego bohatera i jego historii .