Gdy Netflix zamówił 2. sezon "Sandmana" fani na całym świecie otworzyli szampana. Szef Warner Bros. Discovery, które odpowiada za realizację serialu, zamiast świętować, postanowił lepiej przyjrzeć się umowie wytwórni z platformą. Jak się okazuje, nie jest z niej zadowolony.
Dołącz do Disney+ z tego linku i zacznij oglądać głośne filmy i seriale.
"Sandman", "Ty" czy "Łasuch" - wszystkie te tytuły zrealizowało Warner Bros. Television. I chociaż Warner Bros. Discovery ma własną platformę streamingową, na HBO Max ich nie znajdziemy. Trafiły one bowiem na Netfliksa. W ten sposób wytwórnia mogła czerpać z nich zyski, jednocześnie nie płacąc za wprowadzenie i utrzymanie ich w swojej usłudze, ani tym bardziej nie zawracać sobie głowy takimi rzeczami jak marketing.
Zasady zabawy są proste: Netflix dostaje gotowy serial, wypuszcza go, a po 18 miesiącach, góra dwóch latach płaci wytwórni jej działkę. Tak to wygląda już od kilku lat. Po zamówieniu przez serwis 2. sezonu "Sandmana" umowie z platformą przyjrzał się szef Warner Bros. Discovery. David "kasuję gotową "Batgirl"" Zaslav nie jest z niej zadowolony.
Szef Warner Bros. Discovery wstrzymuje sprzedaż seriali do Netfliksa
Jak podaje Deadline, szef Warner Bros. Discovery wydał instrukcje, aby jego podwładni wstrzymali się ze sprzedażą seriali Netfliksowi na kilka najbliższych tygodni. Anonimowy informator donosi:
Nie tak dawno Warner Bros. Discovery zabezpieczyło nowy sposób opłat za wiele swoich seriali. Stało się to po tym, jak Netflix zapowiedział wprowadzenie abonamentu z reklamami. Platforma płaci teraz wytwórni za możliwość przerywania jej produkcji materiałami promocyjnymi.
Na ten moment nie wiadomo jak decyzja Zaslava wpłynie na losy 2. sezonu "Sandmana". Nie ma również żadnych informacji, kiedy na platformie Netflix miałyby się pojawić nowe seriale od Warner Bros. Television.