Netflix: seriale skasowane w 2023 roku. Te tytuły nie doczekają się kontynuacji

Sprawdzamy, jakie seriale Netflix skasował w 2023 roku - niestety, trochę tego było. Nie wszystkie tytuły serwisu odnoszą oczekiwany sukces; część z nich jest anulowana już po pierwszej odsłonie, mimo wielkich planów na kolejne. Streamingowy gigant jest w tej materii bezwzględny. Z drugiej strony warto pamiętać, że to właśnie ten serwis przywrócił do życia wiele anulowanych czy odrzuconych przez inne serwisy produkcji. Netflix zabija, ale i wskrzesza.

W 2023 ogłoszono skasowanie łącznie 17 seriali Netfliksa. Serwis nigdy nie potwierdza wprost, dlaczego zdecydował się na anulowanie danej produkcji, poza ogólnikowym stwierdzeniem, że przyczyną są wskaźniki i liczby. Tymczasem fani - jak to fani - teoretyzują. Niewykluczone, że w tym roku swoją cegiełkę do kolejnych decyzji dołożyły strajki scenarzystów i aktorów. Bez różnicy: jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze.

Czytaj więcej o Netfliksie na łamach Spider's Web:

Wiele wskazuje na to, że Netflix postanowił skasować "Cień i kość" (a przy okazji planowany spin-off i całe serialowe uniwersum), gdyż koszta jego produkcji były nieadekwatne do jego wyników. Adaptacja popularnych powieści była ciepło przyjęta przez widzów i krytyków, cieszyła się też przyzwoitą popularnością, ale... jak widać, to nie starczyło.

"Wellmania" to serial Netfliksa na podstawie książki Brigid Delaney - udana, błyskotliwa i zabawna komedia, której kontynuacji już się nie doczekamy. "Deadline" informowało swego czasu, że gwiazda serialu i producentka wykonawcza - Celeste Barber - napisała w poście na swoim Instagramie: "Netflix twierdzi, że chodzi o liczby". A o cóż innego?

"1899" to serial od twórców cenionego "Dark", który miał spore ambicje i szczycił się międzynarodową obsadą. Nic z tego: to koniec. Ci z was, którzy mieli nadzieję na rozwiązanie tej pełnej tajemnic fabuły, już nigdy nie poznają wyjaśnień. Produkcja skupia się na parowcu pełnym emigrantów, który bierze kurs na zachód - sprawy przybierają nieoczekiwany obrót, kiedy na otwartym morzu na horyzoncie pojawia się jeszcze jeden okręt. To, co zastają na jego pokładzie, zamienia rejs ku spełnieniu marzeń w koszmar.

"Lockwood i spółka" to Netfliksowa adaptacja powieści Jonathana Strouda z 2021 roku, która okazała się kolejnym zaskakującym produktem streamingowego giganta. Zamiast mizernej i obrażającej inteligencję nastoletniego targetu papki, serwis zaserwował nam naprawdę solidną adaptację i jeden z najlepszych młodzieżowych fantasy-dramatów w swojej historii. Szkoda, że nie doczekamy się kolejnych serii.

Komediodramat dla nastolatków, który odwołano zaledwie dwa miesiące po premierze pierwszego sezonu. Serial jest spin-offem "On My Block" i opowiada o grupie nastolatków zmagających się z typowymi wyzwaniami związanymi z dorastaniem - z dodatkiem elementów nadprzyrodzonych. Serial zebrał przyzwoite recenzje, ale nie cieszył się popularnością.

Ten serial otrzymał słabe noty, a krytycy miażdżyli go za obsesyjne podejście do seksu. Ostatecznie został anulowany przed wyprodukowaniem trzeciego sezonu. Statystyki oglądalności były mocne, ale najwyraźniej powszechne ataki zrobiły swoje. Netflix nie potwierdził przyczyny skasowania, ale zwrócił uwagę, że 2. sezon i tak pozamykał najważniejsze wątki fabularne.

Chociaż technicznie rzecz biorąc "Młody Wallander" zakończył się na 2. sezonie w luitym 2022 r., jego przyszłość wisiała na włosku przez rok, aż do oficjalnego ogłoszenia skasowania serialu w marcu 2023 r. Dramat kryminalny opowiada o młodym detektywie imieniem Kurt Wallander - opiera się na fikcyjnej postaci stworzonej przez autora Henninga Mankella, jednak tym razem historia przeniosła się do czasów współczesnych, co spolaryzowało odbiór fanów książek. Fabuła podążała jednak za materiałem źródłowym, w związku z czym wielu odbiorców widziało szansę na 3. odsłonę. Nic z tego.