REKLAMA

Zakończenie "Zostaw świat za sobą" jest niejasne? Autor oryginału komentuje finał filmu Netfliksa

"Zostaw świat za sobą" to nowy film Netfliksa z gwiazdorską obsadą, który okazał się jedną z ciekawszych pełnometrażowych propozycji platformy ostatnich miesięcy - również dlatego, że bardzo podzielił widownie. A chyba się zgodzimy: to cecha tytułów, którym daleko do nijakości. Wielu odbiorców zastanawia się jednak nad zakończeniem produkcji - jego cliffhangerową formą i symboliką. Spróbujmy je sobie wyjaśnić. Uwaga: spoilery!

zostaw świat za sobą zakończenie o co chodzi netflix film
REKLAMA

Warto pamiętać, że zakończenie filmu "Zostaw świat za sobą", kończy się nieco inaczej, niż książka - a jednak materiał źródłowy, czyli powieść Rumaana Alama, nie zamyka tej opowieści w klarowny, jasny sposób. Jak twierdzi sam pisarz, niektóre zmiany były nieuniknione, jednak każda z nich jest emocjonalnie wierna oryginałowi. W tym również modyfikacja finału.

Szybkie przypomnienie: obraz Netfliksa opowiada historię Amandy i Claya Sandfordów, którzy zabierają swoje dzieci na urlop na odludziu. G.H. Scott, właściciel luksusowego domu wynajmowanego przez Sandfordów, ostrzega bohaterów przed tajemniczym chaosem panującym w mieście. Obie rodziny zostają zmuszone do zmierzenia się z serią coraz dziwniejszych, apokaliptycznych wydarzeń.

REKLAMA
Zostaw świat za sobą

Finalnie G.H. dochodzi do wniosku, że wydarzenia te mogą być wynikiem kampanii wojskowej mającej na celu destabilizację narodu poprzez zmuszanie ludzi do zwrócenia się przeciwko sobie. Chodzi o wdrożenie trzyetapowego manewru, który może "obalić rząd kraju od środka". Zaczyna się od izolacji, wyłączenia łączności i transportu - wszystko po to, by cel stał się "głuchy, ogłupiały i sparaliżowany". Następnie pojawia się zsynchronizowany chaos: terroryzowanie atakami z ukrycia, dezinformacja, niszczenie możliwości obronnych, narażenie uzbrojenia na ataki ekstremistów i własnego wojska. W końcu bez wyraźnego wroga i motywu ludzie zwróciliby się przeciw sobie. 

Gdyby to się udało, wówczas trzeci etap następuje samoistnie: zamach stanu, wojna domowa, ataki wrogów USA. Wszystko powyższe to najtańsza możliwość zdestabilizowania całego kraju. Scena w lesie sugeruje, że mogło do tego dojść. Dlatego też G.H. stwierdza, że - aby przeżyć - obie rodziny muszą zamieszkać w bunkrze w domu sąsiada.

Czytaj więcej o produkcjach Netfliksa na łamach Spider's Web:

Zostaw świat za sobą - zakończenie. O co chodzi?

REKLAMA

Tak czy inaczej - wszystko powyższe to tylko teoria. Ani książka, ani film nie udzielają jednoznacznej odpowiedzi; nie wyjaśniają, co tak naprawdę się wydarzyło. I właśnie o to chodzi.

Obraz kończy się odnalezieniem przez Rose bunkra sąsiada i - co ważniejsze - biblioteki DVD, w której nie zabrakło ostatniego sezonu "Przyjaciół". W ostatniej sekwencji dziewczynka odpala ostatni epizod, a my słyszymy przewodni numer - kultowe "I'll be there for you". Biorąc pod uwagę fakt, że film sporo mówi o uzależnieniu od technologii i fikcji, nietrudno rozszyfrować uśmiech na twarzy bohaterki (która przecież od początku bardzo chciała zapoznać się z zamknięciem ikonicznej serii). Młodzież z jednej strony jest bardziej świadoma i dostrzega masę zagrożeń, ale z drugiej chętnie kryje się przed nimi, szuka schronienia w popkulturze. Przy okazji otrzymujemy ilustrację różnorodnych reakcji kilku pokoleń na wielką katastrofę. Dla dziewczynki konieczne jest odnalezienie namiastki normalnego życia. Ten zabieg ma sprowokować nas do zastanowienia się, jak sami zachowalibyśmy się w podobnej sytuacji. Jak zmierzylibyśmy się z podobną katastrofą i zagrożeniem.

Twórca oryginału, a zarazem producent wykonawczy filmu, przyznaje, że obraz zostawia więcej niedopowiedzeń - i chwali ten fakt. Nie mamy pewności, czy bohaterkom uda się znaleźć Rose oraz czy rodziny znów się połączą. Pisarz zwraca też uwagę na fakt, że monolog postaci Aliego to jedno; dano mu możliwość spekulacji, podczas gdy inni bohaterowie mogliby wyciągnąć zupełnie inne wnioski. Niepewność była tu kluczowa - twórcy chcieli, by udzieliła się widzom; to właśnie ona jest źródłem największego strachu, prawdziwego horroru. To właśnie niepewność sprawia, że G.H. po raz pierwszy okazuje lęk. 

Pisarz zwraca też uwagę, że nie jest to film katastroficzny skupiony na ciągłych uściskach i ostatecznym ocaleniu rodziny. To historia innego typu. Widz po jej zakończeniu może dopowiedzieć sobie, co wydarzy się dalej, ale nie powinien pomyśleć, że wszystko na pewno dobrze się skończu. Sam Esmail, reżyser, chciał dać jedynie przebłysk tego, co dzieje się "na zewnątrz", ale nie obnażać przyczyn i następstw. Chodzi o zadawanie pytań i układanie własnych odpowiedzi. 

Poza tym inny element finału - spór o lek - to oczywisty symbol ochrony terytorium i instynktownej, ostatecznej walki o przetrwanie. A zwierzęta? Teraz to jelenie przyglądają się ludziom i patrzą, jak naczelny gatunek rozpoczyna rozpaczliwą walkę.

I'll be there for you - przyjaciele
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA