REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. VOD

Tak wygląda dobra rozpierducha, Netfliksie. HBO ma serial akcji, po którym będziecie zbierać szczęki z podłogi

Jakiś czas temu wyobraźnią użytkowników Netfliksa zawładnął "Dom ninja". Z powodu jego popularności widzowie mogli przegapić inny, zdecydowanie lepszy serial, który trwa właśnie na HBO Max. "Ninja Kamui" to anime dla dorosłych, porywające publiczność niczym nieskrępowaną wyobraźnią jego twórców.

09.03.2024
16:16
ninja kamui co obejrzeć hbo max
REKLAMA

"Dom ninja" to taki snuj, w którym ninja (przepraszam, shinobi!) walczą rzadko, a większość czasu spędzają, mamrocząc coś o swoich problemach i rodzinnych wartościach. Sceny akcji, jak już się pojawiają, są w porządku, ale do wybitnych na pewno nie należą. Słowem: 8-godzinna nuda. Na HBO Max pojawiły się dopiero cztery odcinki "Ninja Kamui", ale od samego początku widać, że serial na głowę bije netfliksową produkcję.

"Ninja Kamui" to serial Adult Swim (to od "Ricka i Morty'ego"), który zadebiutował w jego bloku anime i amerykańskich animacji akcji. Fabuła nie jest co prawda jakaś przełomowa. W końcu ninja od zawsze byli wdzięcznymi bohaterami opowieści o brutalnych zemstach. A tutaj obserwujemy losy byłego ninja Higana, wiodącego wraz z rodziną spokojną egzystencję na amerykańskiej prowincji. Pewnego dnia atakuje go jego dawny klan, zabijając żonę i dziecko. Sam zresztą ledwo uchodzi z życiem i poprzysięga pomścić śmierć najbliższych. Oklepane niczym używanie shurikenów? Być może, ale też równie zabójcze!

Więcej o ofercie HBO Max poczytasz na Spider's Web:

REKLAMA

Ninja Kamui - serial na weekend

W klimat "Ninja Kamui" najlepiej wprowadza piosenka z czołówki Vengeance zespołu Coldrain, która świetnie by się odnalazła na ścieżce dźwiękowej "Kruka". Oczywiście tekstowo, bo jest szybsza od utworów The Cure czy Nine Inch Nails. W serialu zamiast gotyckich inspiracji mamy bowiem cyberpunkowe obsesje. W końcu Higan wraz z żoną nie potrzebują się malować. Mają do dyspozycji technologię całkowicie zmieniającą wygląd twarzy. Do tego mocno wybrzmiewa tu strach przed korporacjami, bo przecież niepokojem napawają reklamy AUZA - firmy zapewniającej klanowi ninja zaawansowaną broń.

Ninja Kamui - HBO Max - co obejrzeć?

Jeśli zgodnie ze słowami Alfreda Hitchcocka opowieść jest tak dobra jak jej czarny charakter, w przypadku "Ninja Kamui" mamy do czynienia z arcydziełem. Reżyser Sunghoo Park prezentuje nam cały szereg osobliwości, którzy stają na drodze Higana. Co więcej, do tej pory ewidentnie się jeszcze ze wszystkich nie wyprztykał i trudno usiedzieć w miejscu, czekając, aż wyciągnie resztę z asów z rękawa. Trudno jednak będzie przebić Lila - niskorosłego zabójcę, obiecującego wyruch**** każdego przeciwnika.

Galeria przerysowanych złoli mających do dyspozycji technologię, o jakiej Tony Stark nie śmiałby nawet marzyć, przekłada się na emocjonujące sceny walki. Każda z nich to petarda. Są intensywne, brutalne i całkiem długie jak na 20-min odcinki. Najlepsze są te z finałów kolejnych epizodów, które (z wyjątkiem do tej pory czwartego) - kończą się wysokim C - krwawym mordobiciem, strzelaniną lub wybuchami. Może do operowego rozbuchania "Johna Wicka" jeszcze trochę brakuje, ale po tej orgii przemocy i tak trzeba szczękę z podłogi zbierać. Tak się to robi Netfliksie.

Ninja Kamui - HBO Max - co obejrzeć?
REKLAMA

Nie powinno się co prawda chwalić serialu przed jego zakończeniem, ale dotychczasowe odcinki "Ninja Kamui" są tak odważne i brawurowe, że nie sposób powstrzymać ekscytacji przed czekającym nas rozwojem fabuły. Twórcy pootwierali już mnóstwo fascynujących wątków, a nie dotarliśmy nawet do połowy 1. sezonu. Serial składa się bowiem łącznie z 12 odcinków. Najpotężniejszy ładunek dopiero więc wybuchnie.

Dotychczasowe odcinki "Ninja Kamui" obejrzycie na HBO Max. Kolejne pojawiają się na platformie co poniedziałek.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA