„Nowy papież” na antenie HBO już w 2020 roku – jest dokładna data. Serial dostał też nowy plakat
„Nowy papież” zapowiada się na jeden z najciekawszych seriali HBO w przyszłym roku. Produkcja trafi do widzów już niedługo, bo za niecałe dwa miesiące. Oprócz dokładnej daty premiery stacja pochwaliła się też nowym plakatem z Judem Law i Johnem Malkovichem.
„Nowy papież” to kontynuacja popularnego serialu z 2016 roku oraz najnowsze dzieło jednego z najsłynniejszych europejskich reżyserów XXI wieku - Paolo Sorrentino. Stanowi wspólne dzieło Sky i HBO, a w Polsce będzie dostępne właśnie na drugiej z wymienionych stacji. W ciągu ostatnich miesięcy dowiedzieliśmy się wiele nowego na temat fabuły „Nowego papieża”, przede wszystkim dzięki publikacjom enigmatycznego teasera oraz zwiastuna przedstawiającego bliżej postać graną przez Johna Malkovicha.
Popularny aktor wcieli się w Brytyjczyka, sir Johna Brannoxa, który zostanie wybrany przez konklawe na następcę pozostającego w śpiączce poprzedniego papieża. Szybko okaże się jednak, że grany przez Jude'a Law Amerykanin nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Jak skończy się pojedynek na szczytach władzy Stolicy Apostolskiej? Przekonamy się już wkrótce.
„Nowy papież” trafi na antenę HBO 13 stycznia 2020 roku. Z okazji ogłoszenia daty premiery stacja pochwaliła się nowym plakatem.
Na zdjęciu widać dwóch konkurujących papieży (czyżby czekała nas nowa schizma?) i logo serialu stylizowane na żółto-różowy neon. Plakatowi towarzyszy też hasło „Każdy może być świętym”. To w pewnym sensie odwrócenie zdania, które reklamuje „Wiedźmina” od serwisu Netflix. Wydaje się jednak wątpliwe, żeby obie produkcje miało łączyć cokolwiek poza tym faktem.
W obsadzie „Nowego papieża” oprócz Johna Malkovicha i Jude'a Law pojawią się m.in. Marilyn Manson, Sharon Stone, Henry Goodman, Silvio Orlando, Javier Camara i Maurizio Lombardi. Oficjalne streszczenie fabuły ogłoszone przez HBO zakłada, że nowa produkcja rozpocznie się bezpośrednio po zakończeniu „Młodego papieża”. Kardynał Voiello odniósł sukces i doprowadził do wkroczenia na tron papieski spokojnego anglika. Jan Paweł III ma jednak też sporo tajemnic i grzechów na sumieniu, a w tym czasie część wiernych zaczyna święcić pozostającego w śpiączce Piusa XIII jak świętego.