Ludzkość kolejny raz musi zmierzyć się z dziesiątkującym ją wirusem. Konfrontacja nastąpi także na kinowych ekranach. W sieci pojawił się zwiastun horroru Patient Zero.

W ostatnim czasie panuje pewne ożywienie na polu postapokaliptycznych filmów i seriali. Główny udział ma w tym Netflix, który wypuścił nieźle przyjęty Ładunek, ale ma także na koncie rozczarowujące The Rain czy How It Ends. Przyczyną takiego stanu rzeczy może być fakt, że wytwórnie chcą uniknąć ewentualnej finansowej klapy i sprzedają filmy bezpośrednio do streamingu. Jednak jeśli jakiś tytuł osadzony w podobnych klimatach ma trafić do kin, to coś musi być na rzeczy.
A tak będzie w przypadku Patient Zero.
Film opowiada historię ludzkości zdziesiątkowanej przez niezwykle groźną pandemię. Tajemniczy wirus przemienia ludzi w inteligentne, nienaturalnie sprawne i żądne krwi istoty. Jedna z nich gryzie Morgana, który jest pewien, że wkrótce sam się przemieni. Nic takiego nie ma jednak miejsca, a bohater zyskuje zdolność komunikacji z zarażonymi. Razem z niedobitkami ludzkiej rasy stara się odnaleźć tytułowego pacjenta zero i opracować lekarstwo na wirusa.
Sama fabuła może nie brzmi zbyt oryginalnie, a komputerowo wygenerowany szczur ze zwiastuna nie wygląda jak szczyt osiągnięć techniki. Jednak skoro zdecydowano się na kinową dystrybucję, i to trzy lata po nakręceniu całości, to w filmie musi coś jednak być. Zachęcająco wygląda choćby sama obsada filmu.
W roli Morgana zobaczymy Matta Smitha, znanego z Doctora Who oraz The Crown.
W Patient Zero pojawi się także Natalie Dormer (Gra o tron), która zagra lekarkę starającą się opracować środek zwalczający wirusa. W obsadzie znalazł się także Stanley Tucci (Nostalgia anioła, Igrzyska śmierci), który wcieli się w zarażonego człowieka, będącego obiektem obserwacji ocalałych ludzi. Ponadto w ekipie znaleźli się John Bradley (Sam z Gry o tron), Clive Standen (Wikingowie) czy Agyness Deyn (Starcie tytanów). Za kamerą projektu stanął twórca Deadfall. W potrzasku oraz nagrodzonych Oscarem Fałszerzy.