REKLAMA

Kręciliście nosem na "Piratów z Karaibów 6" z Margot Robbie? Mam dla was dobrą wiadomość

"Piraci z Karaibów 6" mieli być soft-rebootem, w którym główne skrzypce grałaby nowa bohaterka - od dłuższego czasu mówiło się, że tę rolę zagra Margot Robbie. Wygląda jednak na to, że nie ma szans na powrót franczyzy w takim wydaniu. Australijska gwiazda zabrała głos w tej sprawie.

piraci z karaibów 6 margot robbie disney johnny depp jack sparrow
REKLAMA

Dołącz do Disney+ z tego linku i zacznij oglądać głośne filmy i seriale.

Plany dotyczące kształtu soft-rebootu popularnej franczyzy Disneya, czyli filmu "Piraci z Karaibów 6", były modyfikowane wielokrotnie - między innymi w związku z kontrowersjami dotyczącymi Johnny'ego Deppa. W maju tego roku producent serii podkreślał, że na razie nie ma szans na powrót kapitana Jacka Sparrowa. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat dowiadywaliśmy się między innymi, że: Disney odciął się od aktora; że najpewniej uczyni z niego postać dalszego planu; że rozważa stworzenie serialu z kapitanem w roli głównej - i tak dalej. Niezależnie jednak od tej kaskady sprzecznych informacji, od dłuższego czasu mówiło się, że reboot skupi się na losach zupełnie nowej postaci. W tę rolę miała się wcielić Margot Robbie.

Trudno stwierdzić, czy ten pomysł miał więcej sympatyków, czy raczej wrogów. Entuzjazm miłośników aktorki (ich imię: legion) mieszał się z sarkaniem osób uczulonych na taki koncept reanimacji marki, który zakłada osadzenie kobiecych postaci w centrum opowieści. Tych drugich z pewnością ucieszy informacja, że projekt został porzucony.

REKLAMA

Piraci z Karaibów 6: co z filmem z Margot Robbie?

W rozmowie z "Vanity Fair" Robbie ostatecznie rozwiała wątpliwości. Potwierdziła, że pomysł został pogrzebany; sam Disney nie skomentował jeszcze jej wypowiedzi, choć redakcja "Variety" poprosiła studio o odniesienie się do słów artystki.

REKLAMA

Choć jeszcze kilka miesięcy temu z wypowiedzi producenta serii, Jerry'ego Bruckheimera, mogliśmy wywnioskować, że scenariusze do dwóch nowych odsłon właśnie powstają i najprawdopodobniej zobaczymy w nich właśnie australijską gwiazdę, wygląda na to, że Disney odpuścił temat.

Wobec powyższego nowe plany i dalsze losy cyklu pozostają nieznane, jestem jednak przekonany, że koncern nie odłoży go na półkę - przypomnę, że zarobił imponujące 4,5 mld dolarów. Tymczasem fani Robbie i tak nie mają na co narzekać - już w styczniu aktorka powróci na wielkie ekrany w nowym filmie Damiena Chazelle'a, "Babilon". Później zobaczymy ją w tytułowej roli w "Barbie" Grety Gerwig oraz w nowym obrazie Wesa Andersona: "Asteroid City".

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-29T18:29:27+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T17:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T16:27:40+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T15:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T12:10:37+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T10:41:17+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T09:05:01+02:00
Aktualizacja: 2025-07-29T07:26:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T19:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T14:52:40+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T11:50:43+02:00
Aktualizacja: 2025-07-28T10:42:45+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T11:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T10:29:14+02:00
Aktualizacja: 2025-07-27T08:01:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA