REKLAMA

Premiery gier na Androida, iOS oraz Windows Phone – wszystkie najważniejsze tytuły w jednym miejscu #10

Premiery gier na Androida, iOS oraz Windows Phone – wszystkie najważniejsze tytuły w jednym miejscu #10
REKLAMA

WINDOWS PHONE

REKLAMA

Super Polygon

Założę się, że duża część z Czytelników sPlay.pl zna popularną grę Super Hexagon. Stworzony podczas Global Game Jam projekt doczekał się wielu naśladowców. Jednym z nich jest Super Polygon. Debiutująca w sklepie Windows Phone produkcja powiela niebezpiecznie wciągający patent na rozgrywkę, lecz w moim mniemaniu robi to nad wyraz nieumiejętnie. Super Polygon wyżera oczy nadmierną ilością reklam, natomiast sterowanie pozostawia wiele do życzenia. Gdyby nie fakt, że mówimy o tytule w pełni darmowym, sugerowałbym obchodzenie tej aplikacji możliwie szerokim łukiem.

super polygon

Star Wars: Assault Team

Assault Team to kolejna gra, która pojawiła się na urządzeniach z Windows Phone równocześnie w stosunku do pozostałych platform. Hybryda turowej strategii oraz gry karcianej to bez wątpienia najciekawsza pozycja omawianego systemu, jaka w przeciągu tego tygodnia wylądowała w sklepie Windows Phone. Wciśnięcie postaci starej trylogii w karty ze specjalnymi umiejętnościami o dziwo zdało egzamin, natomiast Assault Team to produkcja zdumiewająco rozbudowana i oferująca odczuwalną dawkę frajdy. Co prawda w pełni darmowa aplikacja mogłaby być lepiej zoptymalizowana, lecz poprawki w obsłudze interfejsu to na pewno kwestia czasu.

PS. Tydzień temu pisaliśmy o premierze świetnej gry przygodowej Machinarium na urządzenia z Window Phone. Jak zauważył Czytelnik sPlay.pl, aplikacja zawieszała się na 4 poziomie. Problem został usunięty przez twórców, którzy wprowadzili do sklepu Windows Phone nową, poprawioną wersję aplikacji. Nic, tylko kupować!

ANDROID

Cut The Rope 2

Właśnie wylądowała! Kontynuacja niezwykle popularnej gry logiczno-zręcznościowej jest ściągana w milionach kopii i zupełnie mnie to nie dziwi. Seria Cut the Rope to esencja mobilnego, casualowego grania, podobnie jak Angry Birds czy Subway Surfers. Kontynuacja dodaje jeszcze więcej możliwości i zagadek. Tym razem zielony Om Nom napotkał na swojej drodze charakterystycznych znajomych o unikalnych możliwościach. Pomimo odświeżonych pomysłów i ulepszonej grafiki, to wciąż to samo, wciągające Cut the Rope, w którym od razu się odnajdziecie. Obowiązkowa pozycja, nawet mimo wbudowanych w aplikację mikro-transakcji.

DJMAX TECHNIKA Q

DJMAX to niezwykle popularna seria dla wszystkich posiadaczy podstarzałej konsoli PlayStation Portable. Od kiedy handhelda Sony zastąpiła Vita, o serii słuch zaginął. Aż to teraz. „Azjatyckie DJ Hero” trafiło właśnie na urządzenia mobilne i każdy może je przetestować. Co prawda dawna magia gdzieś wyparowała, ale TECHNIKA Q wciąż stanowi miły powrót do czasów dosyć egzotycznej i niezwykle grywalnej serii. Polecam każdemu, kto lubi tego typu produkcje i nie przeszkadzają mu postacie siłą wyrwane z mangi i anime.

EPOCH 2

Pamiętacie pierwsze EPOCH? Gra akcji była jednym z najładniejszych tworów, jakie znalazły się na platformie dystrybucji cyfrowej Google. Teraz EPOCH powraca, oferując graczom post-apokaliptyczną wizję świata, w którym ludzie już nie istnieją, natomiast roboty toczą ze sobą nieustanne boje. EPOCH 2 to strzelanina oparta o modny ostatnio schemat „od odsłony do osłony” i z jeszcze lepszą warstwą wizualną. To wystarczy, aby zachęcić Was do wydania dokładnie 7 polskich złotych?

iOS

Captain America: The Winter Soldier

To niesamowite, że trzymam w ręku grę, która jak żywo przypomina kultowych Freedom Fighters na komputery osobiste. Zimowy Żołnierz w wydaniu Gameloftu wygląda łudząco podobne. Co jeszcze bardziej niesamowite, kinowe przygody Kapitana Ameryki są podobno naprawdę dobrym filmem, o czym ku mojemu zdumieniu napisał na sPlay.pl Jacek. Co z samą grą? Cóż, ta po prostu „jest” i wzorem wielu filmowych odprysków, ani nie wzbudza euforii, ani nie odpycha. Ot, interaktywna reklama kasowego hitu, którą możecie pobrać bez żadnych kosztów.

Flashout 2

Pal licho, że to kopia niezwykle popularnej serii WipeOut. Kiedy chodzi o jakość wykonania, twórcy tej aplikacji powinni smażyć się w piekle. Dosyć powiedzieć, że ten płatny tytuł jest całkowicie niegrywalny. Po wielu roszadach, przepychankach i błaganiach ani razu nie udało mi się wziąć udziału w futurystycznym wyścigu, męcząc się przy menusach tej gry. Okropny, niedopracowany bubel. Tę pozycję umieściłem na tej liście tylko dlatego, że już dawno nie widziałem takiej kompromitacji wśród poważnych debiutantów na iTunes App Store. Ku przestrodze!

Czytaj również:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA