Netflix nie oszczędza na twórcach "Gry o tron". Dostali większy budżet niż na finałowy sezon serialu HBO
Finałowy sezon "Gry o tron" zasłynął z rozbuchanego budżetu. Na nowy serial twórców hitu HBO Netflix postanowił wydać jeszcze więcej. Czy mu się to opłaci?
Trwająca od 2011 do 2019 r. "Gra o tron" nigdy tanim serialem nie była. Jej budżet początkowo wynosił 6 mln dol. za odcinek. Z każdym kolejnym sezonem popularność tytułu jednak rosła, więc HBO wydawało na niego coraz więcej kasy. Na koszta finałowego sezonu produkcji złożyły się epizody po 15 mln dol. każdy. Jak dobrze pamiętamy, pieniądze te nie miały przełożenia na miłość fanów, którym twórcy dali mnóstwo powodów do narzekań.
Pomimo niechęci widzów do finałowego sezonu "Gry o tron", HBO wciąż eksploruje świat George'a R.R. Martina. Już jednak bez twórców serialu, bo D.B. Weiss i David Benioff postanowili zrezygnować z dalszej współpracy ze stacją. Teraz próbują szczęścia z Netfliksem, a ich pierwsza produkcja dla platformy ma ujrzeć światło dzienne w przyszłym miesiącu.
Więcej o nowym serialu twórców "Gry o tron" poczytasz na Spider's Web:
- Twórcy "Gry o tron" powracają: jest zwiastun ich nowego serialu. To będzie superprodukcja Netfliksa
- Twórcy "Gry o tron" prezentują swój pierwszy serial dla Netfliksa. Oto pełny zwiastun i data premiery
- David Benioff i D.B. Weiss zdradzili, jaki będzie ich pierwszy serial dla Netfliksa. O czym opowie „Problem trzech ciał”?
Problem trzech ciał - budżet nowego serialu twórców Gry o tron
"Problem trzech ciał" to serial science fiction. Fabuła skupia się na losach współczesnych naukowców, którzy muszą zmierzyć się z konsekwencjami decyzji podjętej w latach 60. w Chinach. A co za tym idzie - największym zagrożeniem w dziejach ludzkości. Będzie hit? Netflix z pewnością ma taką nadzieję, bo pozyskując twórców "Gry o tron" szczodrze sakiewką potrząsnął.
Jak podaje Wall Street Journal każdy odcinek "Problemu trzech ciał" kosztował 20 mln dol. D.B. Weiss i David Benioff zdradzili, że dobrze rozumieją, jaka odpowiedzialność i presja wiążą się z tak dużym budżetem. Co więcej, zasugerowali też, że, podobnie jak w przypadku hitu HBO, kolejne sezony produkcji mogą być jeszcze droższe.
Zdecydowanie jest presja, ale - znowu - kiedy wychodziła "Gra o tron", cierpiałem na bezsenność. Byłem przerażony. Stresujesz się, kiedy robisz swoją pierwszą dużą rzecz i stresujesz się, kiedy już trochę pracujesz i ludzie zastanawiają się, czy wciąż masz to coś. Pierwszy sezon "Gry o tron" miał stosunkowo mały budżet, a jego skala nie była za duża, jeśli spojrzymy na to, co przyszło potem
- mówi David Benioff.
Chociaż 15 mln dol. za odcinek mogło robić wrażenie w czasach emisji finałowego sezonu "Gry o tron", dzisiaj jesteśmy już przyzwyczajeni nawet do większych sum. W końcu każdy epizod pierwszej odsłony "Rodu smoka", prequela hitowego serialu HBO, kosztował już 20 mln dol. Netfliksowi zdarza się wydawać na swoje produkcje jeszcze więcej, bo na budżet 4. sezonu "Stranger Things" składają się przecież odcinki po 30 mln dol. Do rekordu wciąż jeszcze daleko. Najdroższym serialem w historii jest jak do tej pory "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy", który Amazon Prime Video zrealizowało za łącznie niemal pół mld dol.
Premiera "Problemu trzech ciał" 21 marca na platformie Netflix.