Użytkownicy Amazona pokochali ten brutalny horror. Niespodziewanie stał się hitem Prime Video

Oczywiście, użytkownicy Amazona wciąż jeszcze najchętniej oglądają "Crossa". Serialowa adaptacja popularnej serii literackich kryminałów powoli staje się drugim "Reacherem". Jest już hitem Prime Video, bo od czasu swojej premiery nie schodzi z pierwszego miejsca topki najpopularniejszych tytułów dostępnych w serwisie w naszym kraju. Nawet remake "Szkoły uwodzenia" nie może jej strącić - "Okrutne intencje" znalazły się w zestawieniu tuż za nią.

Zarówno "Cross" jak i "Okrutne intencje" to seriale, z którymi użytkownicy Amazona zdążyli się już oswoić. Chwilę temu na Prime Video wjechała jednak nowość. Pojawiła się na platformie bez większych fajerwerków, bo przecież chodzi o film na licencji. Subskrybenci platformy mają już doświadczenie w wygrzebywaniu takich produkcji, dlatego nie mogli jej przegapić. Ciekawością niezdrową popchani namiętnie ją teraz oglądają, taplając się w krwi i latających po ekranie kończyn. Wyobraźnią widzów zawładnął bowiem "Puchatek: Krew i miód 2".

"Puchatek: Krew i miód" to była horrorowa sensacja zeszłego roku. Zrealizowany za zaledwie 100 tys. dol. (tyle co nic) zarobił na całym świecie jakieś 7,7 mln. No nie ma tutaj dyskusji - był to hit. Wszelkie niedociągnięcia (a było ich zbyt dużo, żeby tu wymieniać) nadrabiał brakiem pretensji i wykręconymi krwawymi atrakcjami. Okazał się idealny dla każdego fana kina grozy, który poszukiwałby głupiej, bezmyślnej, acz brutalnej rozrywki.

Zgodnie z oczekiwaniami, krytycy się po nim ostro przejechali (3 proc. pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes). Po tych wszystkich negatywnych opiniach reżyser Rhys Frake-Waterfield zarobionymi pieniędzmi otarł łzy i wziął się za realizację sequela. W "Puchatku: Krwi i miodzie 2" stawia na sprawdzoną poprzednio formułę. Oczywiście, zgodnie z zasadą, że w kontynuacji musi być więcej, bardziej i szybciej.

Akcja "Puchatka: Krwi i miodu 2" rozgrywa się pięć miesięcy po wydarzeniach przedstawionych w oryginale. Po masakrze w Stumilowym Lesie policja bezskutecznie poszukuje Puchatka i Prosiaczka. Wszyscy przypisują morderstwa straumatyzowanemu Krzysiowi, który podczas terapii wraca do dramatycznej sytuacji sprzed wielu lat. Tymczasem żądna krwi ekipa zwierzątek zamierza zgładzić nie tylko jego, ale wszystkich uczestników dawnej imprezy urodzinowej.

Podejście reżysera spodobało się użytkownikom Prime Video tak bardzo, że "Puchatek: Krew i miód 2" zajmuje obecnie trzecią pozycję w zestawieniu najpopularniejszych tytułów platformy Amazona w naszym kraju - tuż za "Crossem" i "Okrutnymi intencjami". Subskrybenci serwisu wprost nie mogą się od niego oderwać. W ten sposób pokonał on rodzimą nowość na licencji, bo "Wróbel" okupuje właśnie szóste miejsce topki.

Ciekawe jednak jak "Puchatek: Krew i miód 2" poradzi sobie w starciu z nadchodzącą premierą platformy. Również polską, tylko tym razem oryginalną. "Gąska" zadebiutuje na Prime Video już w najbliższy piątek, 29 listopada. Wtedy przekonamy się, czy brutalnemu horrorowi uda się utrzymać swoją wysoką pozycję w zestawieniu najpopularniejszych tytułów dostępnych w serwisie Amazona.

Więcej o nowościach Prime Video poczytasz na Spider's Web: