Niesamowity scenariusz może nie dojść do skutku. Wygląda na to, że Quentin Tarantino nie zajmie się reżyserią nowego Star Treka. Takiego zdania jest Simon Pegg.
![Quentin Tarantino Star Trek](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fsplay%2F2018%2F04%2Fquentin-tarantino.jpg&w=1200&q=75)
Gdy kilka miesięcy temu pojawiła się informacja o tym, że Quentin Tarantino jest zainteresowany stworzeniem Star Treka, mogło się to wydawać przedwczesnym primaaprilisowym żartem. Jednak reżyser prowadził rozmowy na ten temat z J.J. Abramsem i wytwórnią Paramount, odpowiedzialnymi za nową serię sci-fi. Wówczas byłby to pierwszy film z gatunku, nad którym pracowałby Tarantino i jednocześnie pierwszy Star Trek z kategorią R. Prawdopodobnie byłoby to również ostatnie dzieło filmowca.
Jednak teraz ten scenariusz nie jest już taki pewny.
Simon Pegg, który w serii rebootów wciela się w postać Scotty’ego, przyznał, że nie wierzy w to, że Quentin Tarantino stanie za kamerą następnej części. W podcaście Happy Sad Confused aktor zdradził:
„Nie wydaje mi się, żeby Quentin ją reżyserował. Pracuje już nad swoim filmem o Kalifornii (Once Upon a Time in Hollywood – przyp. red.) i z tego co wiem, potem chce nakręcić tylko jeszcze jeden projekt. Wątpię, żeby mógł rozpocząć prace nad Star Trekiem w ciągu dwóch czy trzech lat.”
![Star Trek Tarantino class="wp-image-150321"](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fsplay%2F2018%2F04%2Fstar-trek.jpg&w=1200&q=75)
Faktycznie, Tarantino zapowiadał już wcześniej, że po nakręceniu 10 filmów zamierza udać się na emeryturę.
Obecnie reżyser przygotowuje się do nakręcenia wspomnianego Once Upon a Time In Hollywood, który przedstawi historię zamordowania Sharon Tate i jej gości przez grupę Charlesa Mansona. Zaplanowany na 9 sierpnia 2019 r. tytuł będzie dziewiątym obrazem Quentina, co dawałoby mu tylko jeszcze jeden projekt do realizacji.
Jednocześnie reżyser podkreślał, że chciałby stworzyć opowieść, w której ważnym elementem będą podróże w czasie. Całość miałaby nawiązywać do The City on the Edge of Forever, jednego z odcinków oryginalnego serialu Star Trek. Dla Tarantino byłaby to nie tylko nowość pod względem gatunkowym - filmowiec nigdy wcześniej nie nakręcił dzieła będącego częścią jakiejś serii.