Revo zdradził, dlaczego zniknął ze swojego kanału na YouTubie i zapowiedział powrót
Po niemal trzymiesięcznej nieobecności Revo na YouTubie, twórca commentary postanowił wyjaśnić, dlaczego zniknął z kanału na tak długi czas i zapewnił, że niebawem wróci.

Tomasz Bagiński, znany w sieci jako Revo, to jeden z najpopularniejszych twórców commentary w serwisie YouTube, który ceniony jest za rzetelność, dokładność i sumienność pod względem researchu i opracowywania materiałów. Popularność zyskał za sprawą filmów na temat reklamowania scamów przez influencerów, a jego produkcje zgarniały po kilkaset tysięcy wyświetleń. Od rozpoczęcia swojej działalności na YouTubie w 2015 roku, udało mu się zgromadzić niemal pół miliona subskrybentów, którzy z niecierpliwością czekali na na jego kolejne newsy z sieci. Jakiś czas temu Revo zniknął ze swojego kanału i choć w międzyczasie można było go zobaczyć w podcaście Zgrzyt, który prowadzi wraz z Gimperem, widzowie zastanawiali się, dlaczego twórca commentary opuścił swój kanał. Po niemal trzymiesięcznej nieobecności w końcu postanowił wyjaśnić, dlaczego.
O youtuberach przeczytasz więcej na łamach Spider's Web:
Revo wyjaśnił, dlaczego nie nagrywa na swoim kanale
Revo, wywołany do tablicy przez jednego z użytkowników na portalu X, postanowił odnieść się do jego wpisu. Zapewnił, że zamierza wrócić do prowadzenia kanału w tej samej lub innej formule, jednak najpierw musi wszystko poukładać:
Wrócę do prowadzenia kanału w formule newsów (lub innej), ale najpierw chcę wszystko poukładać. Do tej pory Zgrzyt, streamowanie i wrzucanie filmów było na zasadzie "dobra jakoś to będzie" i powodowało to w mojej głowie spory stres, który z czasem mnie wyniszczał. Teraz chcę wszystko zaplanować i czuję, że jestem na dobrej drodze. Zgrzyt kręci topowe liczby (w kategorii podcast), ostatnio wróciłem do streamowania na Twitchu, chcę ustalić konkretne dni kiedy się odpalam i jak ułożę te dwie aktywności, to wezmę się za koncept na kanał
Twórca zapewnił, że ustalenia mają ustabilizować jego pracę na YouTubie tak, aby nie musiał znikać co kilka miesięcy. Dodał, że jedną z jego najważniejszych wartości w życiu jest szczęście, którego nie był wstanie poczuć, mimo ogromnych zarobków. Podziękował również widzom za to, że, mimo jego dłuższej nieobecności, nie zapomnieli o nim:
Wychodzę z założenia, że w życiu chodzi o bycie szczęśliwym i jeśli nagle - mimo ogromnych pieniędzy i wyników - nie czułem szczęścia, to uznałem, że trzeba coś z tym zrobić. Zawsze jak miałem przerwę to bałem się, że ludzie o mnie zapomną, ale historia pokazuje, że tak nie jest i jestem Wam - widzom - za to bardzo wdzięczny. Jednak nie chcę tego nadużywać i pracuję, aby wprowadzić zmiany w życiu, które ustabilizują moją działalność w sieci. Czuję, że to jest wyraz szacunku do Waszego zaangażowania i wiary we mnie, a jednocześnie droga ku byciu szczęśliwym