REKLAMA

„Simpsonowie” przewidzieli koronawirusa? Odpowiedzi szukają w odcinku z Tomem Hanksem

„Simpsonowie” to najdłużej nadawany bez żadnych przerw serial w historii amerykańskiej telewizji. W trakcie 31. sezonów gościnnie pojawiły się w nim praktycznie wszystkie światowe sławy, w tym również Tom Hanks. Fani serialu wykorzystują teraz fragment z jego udziałem, żeby pokazać moc przewidywania przyszłości przez popularną animację.

simpsonowie tom hanks
REKLAMA
REKLAMA

Internetowa fama na temat przewidywania nietypowych zdarzeń przez poszczególne odcinki „Simpsonów” pojawiła się na dobre kilka lat temu. Fani serialu od dawna dyskutowali o niezwykłych przypadkach, gdy wymyślane przez scenarzystów żarty i gagi znajdowały potwierdzenie w rzeczywistości, ale cały świat zaczął brać to na poważnie po wygraniu wyborów przez Donalda Trumpa. Kadencja milionera w Białym Domu została bowiem przepowiedziana już w 2000 roku w epizodzie „Bart to the Future” z 11. sezonu.

Podobnych przypadków było oczywiście więcej (nie tylko w „Simpsonach”), ale z racji rekordowo długiej obecności w telewizyjnej ramówce przeważnie pada na animację Matta Groeninga. Nie inaczej jest również w tym przypadku, choć fragment poświęcony Hanksowi pojawił się de facto w filmie „Simpsonowie: Wersja kinowa” a nie samym serialu.

Tom Hanks ogłosił wczoraj, że zaraził się koronawirusem. Czy „Simpsonowie” naprawdę to przewidzieli? Nie do końca.

Omawiany fragment pochodzi z mającego premierę w 2007 roku pełnometrażowego filmu z bohaterami telewizyjnej produkcji. Tom Hanks pojawił się w nim w gościnnej roli i zagrał samego siebie występującego w fałszywej reklamie Nowego Wielkiego Kanionu. Animowana wersja Hanksa mówi tam, że rząd Stanów Zjednoczonych stracił całą swoją wiarygodność, dlatego teraz musi polegać na nim.

Fanów „Simpsonów” poruszyła jednak inna scena z samego końca produkcji. W trakcie napisów końcowych Hanks powraca po raz kolejny, by wypowiedzieć słowa:

REKLAMA

Nie możemy więc tutaj mówić o wróżbie, która dokładnie przewidziała konkretne zdarzenie (jak w przypadku Trumpa czy wykupu wytwórni 20th Century Fox przez Disneya), a raczej pewnego rodzaju zbiegu okoliczności. Obecnie Tom Hanks przebywa bowiem w przymusowej izolacji, po tym jak wraz z żoną Ritą Wilson zarazili się koronawirusem. Dlatego przez jakiś czas absolutnie nikt nie powinien się do niego zbliżać, gdy go zobaczy. Część widzów po prostu uznało podobny zbieg okoliczności za dziwny lub nawet zabawny. W całej sprawie więcej jest więc ludzkiej wyobraźni niż działania wyroczni ze Springfield.

„Simpsonowie” są właśnie w trakcie nadawania 31. sezonu. Odcinki popularnej produkcji można na ten moment oglądać legalnie w Polsce na kanale Fox Comedy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA