REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Szukasz dobrego filmu akcji na majowy weekend? Znajdziesz go w kinie

Co obejrzeć w majówkowy weekend? Jeśli jesteście fanami kina akcji macie z czego wybierać. Możliwości jest bez liku. Możecie siedzieć w domu i sięgnąć po nowości platform streamingowych, a potem wybrać się do kina, gdzie już na was czeka "Sisu". Film zapowiada się na gorętszy niż ten grill, którego już od dawna nie mogliście się doczekać.

29.04.2023
16:33
sisu kino akcji co obejrzeć nowości
REKLAMA

Jak majówka, to wiadomo - grill. Ale obejrzeć też coś wypada. Na szczęście serwisy streamingowe zasypały nas gorącymi nowościami, a wśród nich nie brakuje tytułów dla miłośników dobrych naparzanek. W końcu na Amazon Prime Video zadebiutowała "Cytadela". Drugi najdroższy serial w historii akcją jest wręcz przepakowany. Grani przez Priyankę Choprę Jonas i Richarda Maddena bohaterowie mogliby w szranki stawać z Jamesem Bondem i Ethanem Huntem. To elitarni szpiedzy, którzy stracili pamięć i chociaż przez osiem lat prowadzą spokojne życie, przeszłość w końcu się o nich upomina.

No dobra, ale na razie na Amazon Prime Video dostępne są tylko dwa odcinki "Cytadeli". Co obejrzeć potem? To w końcu długi weekend. Zajrzyjcie więc na Netfliksa, bo tam wpadł "Alias" - francuski thriller akcji, w którym agent wywiadu przenika do grupy przestępczej i zaprzyjaźnia się z synkiem jej szefa. Oj dużo się tu dzieje, ale jeśli i po seansie tego filmu mało będzie wam adrenaliny, wybierzcie się do kina. Tam już na was bowiem czeka "Sisu".

Czytaj także:

REKLAMA

Sisu - film akcji na majówkowy weekend

Sisu to fińskie pojęcie, które trudno przetłumaczyć na język polski. Oznacza zbiór cech osobowości takich jak wytrzymałość, hart ducha, upór, odwaga, siła woli, duma i wytrwałość w dążeniu do celu. To właśnie one charakteryzują głównego bohatera filmu. Były żołnierz odnajduje złoto na lapońskim pustkowiu. Postanawia przetransportować je do odległego miasta, ale po drodze atakują go... naziści! No i się zaczyna.

Sisu - film akcji - premiera - kino
REKLAMA

Czysta rozwałka - tak należałoby ten trailer streścić. Jak po nim widać w imię niczym nieskrępowanej rozrywki reżyser łączy tu ze sobą elementy kina przygodowego, drogi, wojennego i akcji. Ku naszej uciesze rozsmakowuje się w mniej (rzadziej) lub bardziej (częściej) absurdalnych atrakcjach, abyśmy musieli zbierać szczęki z podłogi. Wiele wskazuje na to, że wychodzi mu to bezbłędnie.

Widowiskowy zwiastun pewnie przemówił do was bardziej, niż wszystko co napiszę w dalszej części tekstu, ale warto wspomnieć, że Jalmari Helander mocno inspirował się "Rambo: Pierwszą krwią" i dokonaniami fińskiego snajpera Simo Hayhy. Ze względu na duże dawki brutalnej akcji "Sisu" było już porównywane do "Johna Wicka". W skrócie: nie przegapcie tej rozpierduchy.

"Sisu" już w kinach.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA