Milion Polaków co tydzień wgapia oczy w nowe odcinki "Skazanej". Takiego hitu TVN nie miał od dawna
"Skazana" okazała się niekwestionowaną królową Playera i TVN-u . Dostępny od kilku tygodni w TV serial cieszy się najlepszą oglądalnością spośród wszystkich emitowanych co tydzień produkcji stacji. Znane i lubiane twarze, kryminał, śmierć na ekranie - wydaje się, że Polacy wciąż najbardziej cenią sobie zestaw tych komponentów. I z pewnością ucieszą się na wieść o planowanym spin-offie serialu z Agatą Kuleszą.
W grudniu informowałem, że "Skazana" okazała się najchętniej oglądanym serialem w Playerze w 2021 roku. Nie powinno więc nikogo dziwić, że swój sukces powtórzyła również na antenie TVN. Kolejne odcinki produkcji od końca kwietnia tego roku są co tydzień emitowane przez tę stację, będącą wiceliderem rynku (pierwsze miejsce należy, rzecz jasna, do TVP1). "Skazana" ma największą oglądalność spośród wszystkich cotygodniowych seriali nadawanych przez TVN, zarówno w trwającym sezonie wiosennym, jak i poprzednim jesiennym. Średnia widownia pierwszych odcinków wyniosła aż milion widzów, a to z kolei przełożyło się na 9,02 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich odbiorców.
Produkcja inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami i bazuje na reportażu o polskich więźniarkach autorstwa Ewy Ornackiej. Fabuła skupia się na znanej ze swojej surowości wobec przestępców sędzi Alicji Mazur, która zostaje oskarżona o zabójstwo, w rzeczywistości nie mając z nim nic wspólnego. Kobieta trafia do więzienia, gdzie musi przetrwać wśród osadzonych, na które sama wydała wcześniej wyrok. Sukces "Skazanej" wiele mówi o upodobaniach znacznej części polskich widzów.
Skazana hitem - Polacy wciąż kochają kryminały:
Nie odkryję Ameryki pisząc, że większość rodzimych projektów odcinkowych jest odpowiedzią na potrzeby rynku. Polacy lubią kryminały i komedie, wobec czego regularnie dostają kolejne produkcje w tych konwencjach. Przepis na sukces opiera się na zatrudnieniu przynajmniej jednego znanego i cenionego aktora, a następnie obmyśleniu relatywnie oryginalnego wątku głównego (relatywnie, bo i tak zwykle opiera się on na morderstwie - jednym lub większej liczbie).
Wystarczy spojrzeć na największe hity wspomnianego Playera: "Chyłka", "25 lat niewinności", "Szadź", "Pajęczyna"… Na 10 najpopularniejszych produkcji jedynie dwie ("BrzydUla" i "Receptura") nie były kryminałami. Podobne klimaty rządzą również na Canal+ czy w topkach Netflix Polska. Nie ma w tym, rzecz jasna, absolutnie niczego złego, choć oczywiście trudno zaprzeczać schematyczności stosowanych przez scenarzystów rozwiązań.
TVN nic nie traci na tym, że seriale takie jak "Skazana" trafiają tam długo po Playerze.
Można się natomiast zastanawiać, dlaczego wciąż jeszcze nie doszło do swoistego zmęczenia materiału. Liczba gatunków proponowanych w polskiej telewizji naprawdę jest przerażająco skromna. Alternatyw do komedii, kryminału, telenoweli i romansu właściwie brak. Sam bardzo cenię próby opowiedzenia czegoś świeżego. Inna sprawa, że póki co najczęściej okazują się one nieudane. Rodzimi twórcy mają za to całkiem nieźle wypracowane filmy czy seriale kryminalne, więc ostatecznie zasiadamy przed ekranem, nawet jeśli po drodze trochę pokręcimy nosem.
To nie tak, że widzę w tym coś złego - nie będę przecież krytykować cudzej wrażliwości. Można się jednak zastanawiać, dlaczego wciąż jeszcze nie doszło do zmęczenia materiału, biorąc pod uwagę ten nieustający zalew historii, z których zdecydowana większość tak naprawdę niewiele się od siebie różni. Dostajemy kryminały, oglądamy je na potęgę, później dostajemy ich jeszcze więcej - kryminalny kanibalizm nie ustaje, sami z uporem nakręcamy tę spiralę.
Być może to trochę nie fair doszukiwać się tu winnych. Stacje telewizyjne chcą przecież zarobić, nie dziwi więc brak kreatywnej odwagi. Niestety, choć widzę, że w ostatnim czasie ryzyko podejmowane jest nieco częściej (Canal+ wjechał ostatnio z całkiem niezłym "Powrotem", a na horyzoncie majaczy intrygująca "Minuta ciszy"), niebywale mierzi mnie skostniałość rodzimych kina i telewizji - i to, jak mozolnie i nieudolnie próbujemy się z tej skostniałości otrząsnąć. Nic na to nie poradzę, wolę dostać symbolicznie w mordę od "W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" - czegoś świeżego, unikalnego, co ma szanse przetrzeć szlaki dla kolejnych prób przełamania status quo. Bez ryzyka polski obraz przez kolejne lata będzie w kółko proponował nam głupawe romanse przeplatane morderstwami w szarej, betonowej scenerii. Ile można?
Skazana - będzie spin-off
Oczywiście nie jest to wina "Skazanej" samej w sobie. Duża widownia i mocne recenzje serialu już oficjalnie poskutkowały zamówieniem 2. sezonu. A jak donosi serwis naEKRANIE.pl, Player pracuje również nad spin-offem serialu, który będzie się skupiał na postaci Pati granej przez Aleksandrę Adamską. Trudno to uznać za zaskakującą wiadomość. Znakomitą kreację Adamskiej w recenzji "Skazanej" wychwalała nasza redaktorka. Chęć zrobienia kolejnej produkcji z aktorką grającą Pati jeszcze w zeszłym roku sygnalizował nam też dyrektor Playera Maciej Gozdowski. Na temat fabuły spin-offa czy reszty obsady póki co nic nie wiadomo - choć powrót Agaty Kuleszy w mniejszej roli wydaje się pewny.