Tom Hardy jako Venom ma powrócić w "Spider-Manie 4". Czy Sony właśnie się wygadało?

Na początku listopada japońska filia Sony wydala komunikat prasowy, w którym podała pewne ogólne informacje o produkcji „Spider-Man 4”, dacie premiery i reżyserze. Uwagę odbiorców przykuł jednak przede wszystkim drugi akapit:

Wpis umknął uwadze mediów, ale teraz zachodni dziennikarze - idąc śladem redaktora „The Cosmic Circus” - pochylili się nad tą zgodną z dotychczasowymi doniesieniami informacją. 

Wątpliwe, by Sony wprowadzało internautów w błąd - najpewniej po prostu ktoś pośpieszył z publikacją tej informacji. Przypomnijmy, że w podobny sposób jedno z zagranicznych kont Sony Pictures ujawniło w social mediach obecność Pajączków Tobeya Maguire’a i Andrew Garfielda w filmie „Spider-Man: Bez drogi do domu”.

Rzecz jasna póki co warto traktować tę informację z przymrużeniem oka.

„Venom: Ostatni taniec” wciąż jest wyświetlany w wielu kinach. Miało to być ostateczne pożegnanie Hardy’ego z solowymi filmami o Eddiem Brocku i jego kosmicznym pasożycie, ale kwestia powrotu tej inkarnacji postaci w większych projektach nie została zamknięta. Co więcej, Hardy niedawno pochwalił Hollanda jako „najlepszego Spider-Mana” i z entuzjazmem powiedział, że bardzo chciałby z nim pracować. „Jeśli kto tam mnie potrzebuje, chętnie wezmę w tym udział”. Wygląda na to, że jego życzenie mogło zostać spełnione.

Wspomniane plotki sugerują, że Venom i Spider-Man mieliby zmierzyć się z Knullem, a cała fabuła będzie nawiązywać do wydarzeń z „Avengers: Doomsday”. Niestety, oznacza to również, że możemy się pożegnać z planami na bardziej kameralny film o Pajączku, w którym zmierzyłby się on z Pingwinem i walczył u boku Daredevila.

Za reżyserię filmu odpowiada Destin Daniel Cretton, który zastąpił w tej roli Jona Wattsa.

Czytaj więcej o Marvelu w Spider's Web:

Spider-Man 4: premiera filmu odbędzie się 26 lipca 2026 r. Prace na planie ruszą latem 2025 r.