REKLAMA

Serial "Star Wars: The Acolyte" nie będzie łaskawy dla Jedi. Premiera szybciej, niż się obawialiśmy!

„Acolyte” to nadchodzący serial live action z uniwersum Star Wars - będzie to pierwsza aktorska produkcja spod szyldu „Gwiezdnych wojen”, która pokaże nam okres zwany Wielką Republiką (The High Republic). Okazało się, że tytułowi uda się uniknąć większych opóźnień. Kiedy premiera serialu i co o nim wiemy?

star wars the acolyte kiedy premiera serial gwiezdne wojny disney
REKLAMA

Wokół „The Acolyte” z uniwersum Star Wars krążyło ostatnio kilka niepokojących plotek - wiele wskazywało na to, że debiut nowej odcinkowej produkcji Lucasfilmu znów się opóźni. Na szczęście to tylko pogłoski - sprawdzone źródła serwisu „Collider” donoszą, że ten wyczekiwany i chyba najciekawiej zapowiadający się projekt Gwiezdnych wojen wpadnie na Disney+ już za kilka miesięcy. 

Czytaj więcej o "Star Wars" na łamach Spider's Web:

REKLAMA

Star Wars: Acolyte - kiedy premiera serialu i co nowego o nim wiemy?

Póki co Lucasfilm nie uraczył nas żadnym zwiastunem „Acolyte” - jedynie uczestnicy Star Wars Celebration mieli okazję zobaczyć drobną zapowiedź. Sprawdzony internetowy scooper i insider - Daniel Ritchman - donosi, że studio zmontowało już pełnoprawny trailer, a ten już wkrótce trafi do sieci. Czekamy! Mimo tego, że prace na planie dobiegły końca jeszcze przed rozpoczęciem ubiegłorocznych strajków w Hollywood, koncern niechętni dzieli się większymi informacjami czy materiałami.

Tymczasem wspomniany „Collider” daje znać, że - wbrew plotkom, które sugerowały debiut w 2025 roku - „Acolyte” trafi na Disney+ już tego lata, czyli w okresie między czerwcem a wrześniem 2024 r. 

Star Wars: The Acolyte

Akcja zabierze nas do czasów ok. 100 lat przed wydarzeniami z filmu „Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo”, czyli w okolice końca galaktycznej ery zwanej Wielką Republiką. Jak donoszą leaderzy, w centrum opowieści mają znaleźć się siostry bliźniaczki - jedną z nich wychowali Jedi, drugą zaś szkolą Sitowie, czyniąc z niej niebezpieczną zabójczynię, tytułową akolitkę. Całość będzie opowiadana przede wszystkim z perspektywy tych „złych” (była padawanka i jej dawny mistrz spróbują rozwikłać zagadkę serii tajemniczych zbrodni), a Jedi staną się antagonistami tej fabuły. Showrunnerka Leslye Headland zapowiedziała już, że Jedi nie będą tu takimi idealnymi, prawymi rycerzami wprost z baśni. Ostatnio dodała nawet, że seria „nie będzie dla Jedi zbyt uprzejma”: przyjrzy się bowiem pośrednim przyczynom upadku Zakonu. 

REKLAMA

Myślę, że stworzenie serii, która jest krytyczna wobec Jedi to niełatwa sprawa. Myślę, że widzieliśmy to już przy okazji „Ostatniego Jedi”. Wydaje mi się, że w tamtym czasie ludzie byli szczególnie poirytowani na samą myśl o tym, że pewna instytucja może nie składać się wyłącznie z lśniących herosów o chwalebnych intencjach. Zwłaszcza Dave Filoni powiedziałby, że i tacy bohaterowie potrafią być omylni. Przecież to tak naprawdę właśnie o tym opowiedział nam w prequelach George Lucas. O upadku tej grupy

- powiedziała Headland.

Ekscytującą dla fanów książek z The High Republic wiadomością okazał się fakt, że Rebecca Henderson wcieli się w starszą wersję Vernestry Rwoh - jedną z bardziej znanych postaci w I i III fazie książek, ulubienicę czytelników. Poza tym na ekranie pojawią się też też Carrie-Anne Moss („Matrix”), Lee Jung-Jae („Squid Game”), Dean Charles Chapman („1917”), Jodie Turner-Smith („Yang”), Charlie Barnett („Russian Doll”), Manny Jacinto („Dobre miejsce”) oraz Dafne Keen („Logan”).

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA