Długie odcinki "Stranger Things" was wkurzają? Przed 5. sezonem mamy dobrą i złą wiadomość
Najnowszy sezon "Stranger Things" dobiegł końca w miniony piątek, ale emocje związane z finałem jeszcze nie opadły. Większość widzów chwali dzieło braci Duffer, ale w sieci da się też znaleźć sporo narzekań. Między innymi na ekstremalną długość "Stranger Things 4". Jeżeli tęsknicie za krótszymi odcinkami, to mamy dla was dobrą i złą wiadomość odnośnie 5. sezonu.

Dołącz do Amazon Prime z tego linku, skorzystaj z promocji (30 dni za darmo) i kupuj taniej podczas pierwszego Amazon Prime Day w Polsce.
Fani czekali na 4. część "Stranger Things" przez niemal trzy lata, ale ich cierpliwość została wynagrodzona. Najnowszy sezon stanowi wyraźny powrót do formy i w dużej mierze naprawia większość błędów popełnionych w poprzedniej odsłonie. Czy wszystko wyszło idealnie? Nie, tego bym nie powiedział. Znacznie mniejsza od zapowiadanej liczba śmierci w finalne "Stranger Things 4", a także dobór postaci do "usunięcia" przez braci Duffer pozostawiły pewien niedosyt. Głosy krytyki pojawiły się też w odniesieniu do długości finałowego odcinka. Według niektórych widzów epizod "Na gapę" jest po prostu za długi.
Część z tych obiekcji musiała dotrzeć do Matta i Rossa Dufferów. Showrunnerzy produkcji nie ukrywali, że podział 4. sezonu na dwie części wynikał z około pandemicznych problemów, przez które po prostu nie wyrobili się na czas z jego dokończeniem. Decyzja o uczynieniu z tej odsłony dzieła tak ambitnego w swej skali i długości była jednak w pełni autonomiczna. Być może bracia Duffer uznali teraz, że trochę przesadzili, bo w kontekście 5. sezonu zapowiadają zmiany.
5. sezon "Stranger Things" będzie mieć krótsze odcinki. Poza jednym wyjątkiem.
Jak donosi portal Deadline, Dufferowie wzięli udział w nagraniu popularnego podcastu "Happy Sad Confused". Wyjaśnili w jego trakcie, że długość odcinków 4. sezonu wynikała głównie z potrzeb fabularnych. Mieliśmy przecież do czynienia z przeskokiem czasowym, nowym otwarciem dla wielu bohaterów i koniecznością przedstawienia kolejnych mieszkańców Hawkins:
Nie spodziewamy się równie długiego sezonu. Jeżeli spojrzycie na najnowsze odcinki, to zobaczycie prawdziwe dwugodzinny wstęp, zanim nasze dzieciaki zostają wciągnięte w supernaturalną tajemnicę. Macie okazję ich poznać, a także zobaczyć ich życie, trudności w zaadaptowaniu się do liceum i tak dalej. W międzyczasie Steve próbuje znaleźć randkę, tego typu rzeczy. Nic z tego nie pojawi się w 5. sezonie. Wyjątkiem jest finał serialu, który będzie tak długi jak pełnometrażowy film. Bardzo możliwe, że zrobimy coś identycznego jak teraz. Czyli odcinek trwający 2,5 godziny.
Przeciwnicy długi odcinków "Stranger Things" mają więc powody do zadowolenia i niezadowolenia jednocześnie. Obejrzenie pojedynczego epizodu 5. odsłony będzie łatwiejsze, ale istnieje też możliwość, że finał okaże się nazbyt rozciągnięty i przydługi. Bracia Duffer z pewną autoironią przywołują zresztą przykład "Powrotu Króla", który również miał długie podsumowanie i "jakieś osiem zakończeń". Następny sezon "Stranger Things" nie posiada jeszcze nawet przybliżonej daty premiery. Jego showrunnerzy wyznali natomiast w rozmowie z portalem Collider, że prace nad scenariuszami ruszą w pierwszym tygodniu sierpnia.
Disney+ zadebiutował w Polsce. Tutaj kupisz go najtaniej.
Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.