Filmy Netflix

Biblioteka świątecznych filmów Netfliksa z każdym dniem powiększa się coraz bardziej. Czy za ilością idzie jednak jakość? „Nasz mały sekret” to odpowiedź na to, że Netflix nie może się zdecydować – swoją najnowszą produkcję z Lindsay Lohan napakował wszystkim i niczym.

W ostatnim czasie na Netfliksa wpadł wyjątkowo interesujący tytuł świąteczny, „Świąteczni dżentelmeni”, w którym córka właścicieli prowincjonalnego klubu nocnego próbuje ratować biznes, zatrudniając umięśnionych tancerzy. To śmieszne, bo chwilę wcześniej w serwisie pojawił się film o bałwanie, który zamienia się w seksownego faceta. Wniosek jest jeden: Netflix, odstaw tego grzańca, gołymi klatami widzom oczu nie zamydlisz.

Choć „Miłość na nowo” ma już swoje lata, a właściwie rok, subskrybenci Netfliksa obrali film Jima Strouse’a na celownik. Czy była to kwestia przypadku, czy może strachu przed włączeniem świątecznej produkcji o ratowaniu prowincjonalnego klubu nocnego – to już sprawa drugorzędna. Najważniejsze, że tę komedię romantyczną w zaskakującej obsadzie ostatecznie da się oglądać z przyjemnością.

Choć to dopiero przedsmak świątecznych prezentów, jakie Netflix w pocie czoła pakuje dla swoich subskrybentów, to można powiedzieć, że zaczyna się wyśmienicie. W ostatnich dniach do serwisu wpadły świetne nowości, na które w ten weekend warto rzucić okiem.

Film „Joy” w reżyserii Bena Taylora opowiada historię pierwszego dziecka urodzonego dzięki metodzie in vitro – Louise Joy Brown. Produkcja dostępna na Netfliksie przedstawia trudności i sukcesy brytyjskich lekarzy, którzy odpowiadają za to przełomowe osiągnięcie.

Netflix opublikował listę nowości – filmowych i serialowych premier na grudzień 2024. Serwis ma ostatnio niezłą passę – czy pociągnie ją jeszcze przez kilka tygodni? Sprawdzamy!

Świąteczny okres zbliża się wielkimi krokami. Niektórzy w ferworze bożonarodzeniowych przygotowań gorączkowo poszukują idealnych prezentów dla swoich bliskich. Jaka jest definicja idealnego prezentu? Z pewnością każdy ma swoją, lecz jest coś, czego nie da się kupić: czas z rodziną. A jak najlepiej go spędzić? O to zadba Orange, którzy przygotował genialny pakiet z Netfliksem w prezencie nie tylko na okres świąteczny, ale na cały rok.

Współreżyserka „Shreka” – Vicky Jenson – nie ma zbyt bogatego portfolio. Od czasu zrealizowania kultowej już animacji, czyli na przestrzeni ostatnich dwudziestu trzech lat, zrobiła tylko cztery filmy. Najnowszy z nich, dystrybuowani przez Netfliksa „Zaklęci”, nie dorasta do pięt bajce o zielonym ogrze – choć na to raczej nikt nie liczył. Niestety, nie dorasta też do pięt większości animacji spod Netfliksowego szyldu.

„Lekcja gry na pianinie” w reżyserii debiutanta (sic!) Malcolma Washingtona, syna Denzela, adaptuje sztukę Augusta Wilsona z 197 r. pod tym samym tytułem. Niestety nie miałem okazji zapoznać się z oryginałem – jestem jednak przekonany, że po tym seansie jego autor pokiwałby głową z uznaniem.

Niewymagający, ale pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji film na weekend? Mam dla was idealną propozycję. „Kłamstwo doskonałe” z Ianem McKellenem i Hellen Mirren to produkcja, na którą trafiłam zupełnie przypadkiem – z każdą minutą wciągała mnie coraz bardziej w mroczne tajemnice głównych bohaterów.

Listopad chyli się ku końcowi, pogoda odpycha coraz bardziej, a domowe seanse to znów jeden z najprzyjaźniejszych sposobów na chłodny jesienny wieczór. Pytanie brzmi: co oglądać? Sprawdzamy najciekawsze nowości Netfliksa na najbliższy weekend.

„Troll” to norweski film Netfliksa z 2022 r., który sięga po najpopularniejsze tropy z klasycznych filmów o potworach. Produkcja odniosła nieoczekiwany sukces: subskrybenci chętnie po nią sięgali, by później wystawić mu wysoką notę. Okazuje się, że serwis szykuje dla nas kontynuację.

„Zabawa w pochowanego” (tyt. oryg. „Ready or not”) pozostaje jednym z najbardziej satysfakcjonujących horrorów, jakie widziałem w ostatnich latach. To coś więcej, niż zwykły straszak czy slasher To – przede wszystkim – czarna komedia, która sprawia kupę frajdy. 

Bałwan w kształcie seksownego modela z sześciopakiem na brzuchu dzięki magii świąt ożywa, starając się w absolutnie niewinny sposób zauroczyć młodą wdowę – to nie wygenerowany przez AI opis filmu Netfliksa. Ta produkcja istnieje naprawdę i jest tak samo urocza jak i pozbawiona logiki. W dziwny sposób potrafi przyciągnąć uwagę i wcale nie chodzi tu o głównego bohatera, który wygląda jak grecki bóg… no, przynajmniej nie do końca.

Hej, użytkownicy Netfliksa, trzymacie się tam? W mijającym tygodniu platforma uderzyła przecież mocno, uderzyła pierwsza i bez litości. W nadchodzących dniach będzie już delikatniejsza.

Netflix udostępnił przed chwilą zwiastun nowego dreszczowca z Taronem Egertonem. Widzowie obgryzają przy nim paznokcie ze stresu. „Kontrola bezpieczeństwa” pojawi się na platformie w przyszłym miesiącu.

Netflix nie boi się stawiać na polskie produkcje, czemu dowodzą pojawiające się co jakiś czas genialne filmy. Na jakie warto rzucić okiem? Wybraliśmy TOP 20 najlepszych rodzimych tytułów. Stan na 2024 rok.

Święta Bożego Narodzenia czas zacząć! Ci, którzy już pod koniec października przebierali nogami i ledwo powstrzymywali się przed słuchaniem świątecznych piosenek, mogą odetchnąć z ulgą i odpalić wrotki. Początek listopada to moment, kiedy w sklepowych witrynach zaczynają pojawiać się świąteczne dekoracje, a na Netfliksie – pierwsze świąteczne filmy. Czy produkcja „Spotkajmy się w przyszłe święta” jest godna rozpoczęcia tego magicznego okresu?

Tegoroczny listopad da się lubić – nie skąpi słoneczka i długich weekendów. Przed nami już drugi z rzędu! Pytanie brzmi: czy w tym sprzyjającym wypoczynkowi w rodzinnym gronie czasie będzie można liczyć na streamingowe wsparcie? Sprawdzamy najciekawsze nowości na Netfliksie.

W kategorii filmów nieanglojęzycznych „Rekiny w Sekwanie” niemal nie mają sobie równych. Nic dziwnego, że Netflix zamówił sequel. Pytanie tylko, czy do momentu wejścia na plan twórcy nauczą się robić filmy o rekinach.