Filmy Netflix

Wzruszenie podczas seansu „Chłopca i czapli” było tym większe, że na długo przed jego premierą, zapowiadano go jako ostatni film mistrza japońskiej animacji Hayao Miyazakiego. Gdybyśmy rzeczywiście mieli do czynienia z pożegnaniem legendarnego twórcy z widzami, byłoby ono wspaniałe. Dlaczego? Teraz możecie się o tym przekonać na Netfliksie.

W ten weekend biblioteka Netfliksa poszerzyła się o kilka wyczekiwanych nowości, w tym o „Platformę 2”, która z miejsca podbiła TOP 10 serwisu. Niestety, subskrybenci dali się zwieść – marnują czas na marny sequel udanej produkcji sprzed pięciu lat, jednocześnie ignorując pewną cichą premierę, która nie tylko jest najmocniejszą premierą tego weekendu, ale też jedną z najlepszych premier platformy w tym roku: „Liczy się wnętrze”.

W ostatnich dniach na Netfliksie sporo się dzieje, a pierwszy weekend października zapowiada się na jeden z bardziej interesujących od dawna. Wyławiamy najciekawsze nowości spośród premierowych filmów i seriali!

Trzeci kwartał 2024 roku za nami – które obrazy okazały się dotychczas najlepszymi filmami dodanymi do oferty Netfliksa? Na początku trudno było mówić o tak dobrym starcie, jaki miał miejsce w roku poprzednim (propozycje serialowe są jak na razie znacznie ciekawsze), nie zmienia to jednak faktu, że i tym razem jest co oglądać.

Do sieci trafiły pierwsze zdjęcia z najdroższego filmu Netfliksa pt „The Electric State”, który swoim budżetem znacząco przebija „Gray Mana” z Ryanem Goslingiem. Widzimy na nich część gwiazdorskiej obsady – m.in. Chrisa Pratta, Millie Bobby Brown, Giancarlo Esposito oraz Ke Huy Quana. 

Jak co roku w październiku na Netfliksie panować będzie groza. Sezon halloweenowy platforma rozpocznie wcześnie i z przytupem. Już w przyszłym tygodniu w serwisie pojawi się bowiem wyczekiwany sequel hiszpańskiego horroru, który swego czasu podbił serca widzów na całym świecie.

Ostatni weekend września przyniesie subskrybentom Netfliksa sporo dobra. Do serwisu wpadły nie tylko interesujące tytuły spod szyldu streamingowego giganta, ale również uwielbiane przez widzów produkcje na licencji. Na co warto zwrócić uwagę? Oto TOP 5 nowości.

Netflix ogłosił listę nowości na październik 2024 r. Poniżej znajdziecie TOP najciekawszych premier nadchodzącego miesiąca i pełną listę zapowiedzianych filmów i seriali. Wygląda to całkiem nieźle.

Są takie historie, które nigdy się nie zestarzeją, bo niosą ze sobą gigantyczny ładunek pozytywnych emocji. Jedną z nich jest „Mężczyzna imieniem Otto”. Film z Tomem Hanksem trafił właśnie do serwisu Netflix.

Choć po pogodzie jeszcze wcale tego nie widać, to kalendarzowa jesień właśnie nadeszła. Z tej okazji wybraliśmy TOP 11 filmów, które nadadzą się jesienny czas idealnie. Wszystkie znajdziecie w serwisie Netflix.

Netflix nokautuje użytkowników polskimi filmami. Nie tak dawno dostaliśmy przecież „Boksera”, a na platformę już zmierza kolejna rodzima produkcja. Tym razem utrzymana w zupełnie innych klimatach.

Netflix w ostatnich latach wyprodukował bardzo wiele filmów. Wśród nich jest sporo tytułów, które nie tylko walczyły o Oscary, ale po prostu są dobrymi tytułami. Zebraliśmy 21 najlepszych filmów na Netfliksie.

Upragniony weekend zbliża się wielkimi krokami. Jeśli jeszcze nie macie planów, co obejrzeć w serwisie Netflix, podpowiadamy, na co warto rzucić okiem. Oto TOP 5 najciekawszych nowości, które mogą was zainteresować.

Musieliśmy czekać aż rok, by Netflix mógł wreszcie pokazać nam „Jego trzy córki” – wyreżyserowany i napisany przez Azazela Jacobsa obraz, który podbił festiwal w Toronto we wrześniu 2023 r. Wierzę, że teraz podbije również serca subskrybentów – mamy bowiem do czynienia nie tylko z najlepszą tegoroczną premierą spod szyldu Netflix Presents, lecz także z jednym z najpiękniejszych kiedykolwiek dystrybuowanych przez platformę filmów.

Żeby włączyć „Grave Torture”, polscy użytkownicy Netfliksa muszą zmienić język w swoim profilu na angielski. Ten, skromny bo skromny, ale jednak wysiłek zostaje w pełni wynagrodzony. Indonezyjski horror potrafi bowiem przyprawić o gęsią skórkę.

Gdzie lubicie oglądać wysokobudżetowe filmy? Na wielkich ekranach czy w domu w streamingu? Ta druga opcja jest lepsza. Tak przynajmniej twierdzi Ted Sarandos, CEO Netfliksa.

„Grobowiec świetlików”, wojenny dramat anime z 1988 r., ostatni raz oglądałem, bo ja wiem, jakieś trzynaście, czternaście, może piętnaście lat temu. To kawał czasu, przez który skonsumowałem naprawdę pokaźną liczbę innych filmów i seriali, naturalnie zacierających szczegóły starszych fabuł w mojej pamięci. A jednak, jakkolwiek zapomniałem znaczną część tej opowieści, do dziś pamiętam towarzyszące seansowi silne uczucia. I fakt, że za jego sprawą rozryczałem się jak dziecko.

„Brzydcy” podbijają Netfliksa. Kusząca opowieść science fiction była reklamowana jako historia o wyśrubowanych standardach urody. To niestety ściema.

Na Netfliksa niespodziewanie wpadł nowy horror. „Grave Torture” można w Polsce legalnie obejrzeć na platformie, ale trzeba się trochę nakombinować.

„Obdarowani” – film, który w 2017 r. przeszedł raczej bez większego echa – nie jest dramatem, który zmieni wasze życie. Jest natomiast filmem, który rozgrzeje wasze serca w deszczową wrześniową niedzielę. A czasem tylko (aż?) tego trzeba.