Wiedźmin

Showrunnerka „Wiedźmina”, Lauren S. Hissrich, podgrzewa atmosferę przed premierą serialu, publikując nowe zdjęcie na swoim Instagramie. Aż chciałoby się powiedzieć: dajcie w końcu jakiś zwiastun albo oficjalne fotografie z planu!

Lauren S. Hissrich to najlepsza ambasadorka „Wiedźmina”. Choć wieści z planu produkcji Netflix trzyma dla siebie w tajemnicy, showrunnerka serialu dzieli się z fanami zdjęciami z miejsc, gdzie kręcone są sceny odcinków 1. sezonu. Na jej koncie na Instagramie właśnie pojawiła się nowa fotografia.

Sporo faktów dotyczących „Wiedźmina” od Netfliksa jest wciąż trzymanych w tajemnicy, choć przecież serial ma zadebiutować jeszcze w tym roku. Jeżeli jednak wierzyć internetowym pogłoskom, to właśnie dostaliśmy szereg nowych zdjęć z planu produkcji.

Obsada serialu „Wiedźmin” rośnie z tygodnia na tydzień. Właśnie poznaliśmy dwóch jej nowych członków, a razem z ich rolami mamy większą pewność, że zobaczymy jedne z ważniejszych opowiadań z książek.

Do premiery „Wiedźmina” od Netfliksa zostało jeszcze sporo czasu, ale prace na planie idą pełną parą. Nowym zdjęciem z lokacji, gdzie kręcone są epizody serialu, pochwaliła się showrunnerka produkcji. Wielbiciele Geralta z Rivii od razu zaczęli porównywać ją do krainy, gdzie toczyła się akcja „Wiedźmin 3: Dziki Gon”.

Nadal nie ogłoszono oficjalnej daty premiery „Wiedźmina”. W ostatnim czasie nie brakuje jednak nowych informacji na temat fabuły produkcji. Również dzisiaj na stronie serialu w serwisie IMDb pojawiły się nowe nazwiska aktorów. Jeden z nich zagra postać ze słynnego opowiadania „Ostatnie życzenie”.

Oficjalne informacje na temat „Wiedźmina” wciąż są bardzo skąpe, ale powoli dowiadujemy się coraz więcej o fabule i obsadzie serialu. Nowych informacji dostarcza aktualizacja obsady 3. epizodu na portalu IMDb. Aktorka Katia Bokor wcieli się w postać jedynie wspominaną na kartach dzieł Sapkowskiego.

Czas do premiery „Wiedźmina” Netflix upływa szybko, dlatego prace na planie produkcji idą pełną parą. Fani serialu wciąż nie otrzymali jednak prawie żadnych oficjalnych materiałów i szczegółów na temat fabuły. Dlatego muszą się zadowalać półsłówkami i niejasnymi plotkami. Ostatnio ciekawą zagadkę postawił im aktor, Adam Levy, który w serialu wcieli się w Myszowora.

Prawdziwi fani „Wiedźmina” zmienili się w agentów CSI. Do sieci wyciekł rozpikselizowany fragment scenariusza. Trwają teraz próby jego odtworzenia.

„Wiedźmin” od Netfliksa jest chyba jednym z najbaczniej obserwowanych seriali na świecie. Uwadze fanów nie uszło to, że pewna aktorka pochwaliła się obecnością na planie produkcji.

Jeszcze kilka lat temu Maciej Musiał kojarzył się polskim widzom wyłącznie z sitcomem „Rodzinka.pl”. Kariera aktora znacząco przyspieszyła jednak w ostatnich miesiącach. Stało się tak za sprawą współpracy z Netfliksem, która już przyniosła owoce. Musiał został uznany przez Forbesa za jedną z najbardziej wpływowych osób swojego pokolenia.

Do ekipy „Wiedźmina” dołączył kolejny aktor. Netflix co prawda nabrał wody w usta, ale tę informację powinniśmy uznać za pewnik. Fani już mają swoją teorię na temat tego, w kogo wcieli się Callum Coates.

Wygląda na to, że przed premierą „Wiedźmina” mogą do nas docierać nowe obsadowe nowiny. Do ekipy nowego serialu Netfliksa dołączyła właśnie kolejna aktorka.

Obsada serialu „Wiedźmin” od Netfliksa rośnie. Do ekipy dołączyli kolejni aktorzy - Blair Kincaid oraz Ossian Perret.

Prace nad serialowym „Wiedźminem” trwają w najlepsze, a gdzieś w przerwie między doglądaniem tego, co dzieje się na planie, Tomek Bagiński pozwolił sobie na opublikowanie postu, w którym chwali aktorów. Ciepłe słowa popłynęły w stronę Henry’ego Cavilla oraz Anyi Chalotry.

Lauren S. Hissrich zapowiada fanom, że „Wiedźmin” będzie nie dla dzieci. Świetnie, bo taki właśnie powinien być świat Geralta z Rivii.

Netflix coraz chętniej spogląda na wielkie uniwersa i możliwości, jakie stwarzają. Platforma ma w planach nakręcenie serialowej wersji „Resident Evil”. To może być kolejny wielki hit amerykańskiego giganta VOD.

Ten rok będzie czasem „Wiedźmina”, ale nie tylko Netflix ma asa w rękawie. Wszak na 2019 rok przypada również premiera finałowego sezonu „Gry o tron”. Oba seriale rozpalają wyobraźnię widzów i nie sposób osądzić, który wywołuje więcej emocji.

Mads Mikkelsen przez lata był jedną z najważniejszych twarzy europejskiego kina artystycznego. Ostatnio szturmem zdobywa także Hollywood, a fani seriali na zawsze zapamiętają go jako Hannibala Lectera.

Na premierę serialu „Wiedźmin” przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Nie wiadomo też, kiedy doczekamy się nowych informacji w sprawie prequelu od Sapkowskiego czy zapowiedzi nowej gry od CD Projekt RED. Narzekać za to nie muszą fani komiksów. Bo już dzisiaj otrzymali drugi numer serii „The Witcher: Of Flesh and Flame”.