Jak wiadomo fanom azjatyckich horrorów, jeśli film się spodoba, to Amerykanie przygotują własną wersję. Nawet, jeśli już raz to zrobili. Reboot The Grudge trafi do kin w przyszłym roku.
Japoński reżyser Takashi Shimizu zapewne nie mógł przypuszczać, jak wielką popularnością będzie cieszyć się historia przedstawiona w jego filmie Ju-on. W tym niskobudżetowym obrazie oglądaliśmy losy mieszkańców domu, nad którym ciążyła klątwa wywołana morderstwem sprzed lat. Budynek nawiedzany był przez przybierającą postać nastoletniej dziewczyny zjawę, która prześladowała nawet gości.
W 2002 r., czyli dwa lata po premierze, twórca nakręcił nową, kinową wersję – Klątwę Ju-on. Ta tak bardzo przypadła do gustu Amerykanom, że zdecydowali się na własny reboot produkcji. Za kamerą projektu stanął Shimizu, choć tym razem pracował z anglojęzycznymi aktorami. Tak więc reżyser nakręcił reboot swojego rebootu, który przy budżecie 19 milionów dol. zarobił prawie 19 razy więcej. Pierwszy amerykański sequel, także nakręcony przez Takashiego, nie osiągnął już takich wyników, a stworzony przez Toby'ego Wilkinsa trzeci film trafił od razu na DVD. Na tym jednak nie koniec cyklu.
Sony zdradziło datę premiery najnowszej wersji The Grudge.
Jak podaje Deadline.com, film trafi do kin 16 sierpnia 2019 r. Choć ogólna fabuła każdej części serii znana jest wszystkim fanom horroru, to na razie niewiele wiadomo na temat szczegółów nadchodzącej produkcji. Znane jest jednak nazwisko reżysera, który pokieruje pracami nad projektem. Jest to Nicolas Pesce, twórca horroru Oczy matki.
Wiemy także kto zagra w nowym The Grudge.
Główną rolę ma zagrać Andrea Riseborough, znana z odcinka Krokodyl serialu Czarne lustro. Partnerować jej na ekranie będzie Lin Shaye, znana z serii Naznaczony. Oprócz nich w filmie wystąpią John Cho (Star Trek) oraz Demian Bichir (Obcy: Przymierze).
Zdjęcia do kolejnej wersji The Grudge rozpoczną się w maju bieżącego roku.