REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

„To my” ze znakomitym startem. To może być jeden z najbardziej kasowych horrorów wszech czasów

Najnowszy film Jordana Peele'a, „To my”, ma za sobą znakomity start w amerykańskich kinach. Horror może pochwalić się trzecim najlepszym otwarciem w historii gatunku.

25.03.2019
15:01
to my horror film
REKLAMA
REKLAMA

Ostatnie lata w kinie to prawdziwy renesans horrorów. Co istotne, powstają dobre i ambitne produkcje wykorzystujące filmy grozy jako platformę do przemycania większych i poważniejszych zagadnień, takich jak wartości rodzinne, trauma czy szaleństwo. Często też horrory stają się najbardziej dochodowymi filmami w danym roku. Wymagają względnie niedużych (a czasem mikroskopijnych) budżetów i z łatwością zarabiają dziesiątki, a nawet i setki razy więcej, niekoniecznie stając się masowymi przebojami.

Obecnie jednak horrory nie tylko stają się sukcesami kasowymi, ale też i masowymi hitami, które rywalizują z innymi przebojami kina rozrywkowego.

Pod tym względem szlaki przetarł w 2017 roku „TO” na podstawie prozy Stephena Kinga. Zarobił on przez pierwsze trzy dni fenomenalne (nie tylko jak na horror) 123 mln dol. W dodatku globalnie przyniósł imponujące 700 mln dol. Żadnemu innemu „straszakowi”, poza „Egzorcystą” w 1973 roku, nie udała się podobna sztuka.

Rok temu podobną ścieżką podążał „Halloween”, który w weekend otwarcia zarobił 76 mln dol. Globalnie jednak jego wynik finansowy jest już jednak bliższy typowym horrorom, gdyż wyniósł trochę ponad 250 mln dol.

„To my” ma jednak szansę zajść o wiele dalej i udanie zmierzyć się z sukcesem „TO”. Film Jordana Peele'a zarobił na starcie znakomite 70 mln dol.

To trzecie najlepsze otwarcie horroru z kategorią R w historii.

W dodatku, trzeba mieć na uwadze, że „To my”, podobnie jak poprzedni film Peele'a pt. „Uciekaj!”, zręcznie łączy horror z thrillerem, komedią, a nawet satyrą z komentarzem społecznym. A to z pewnością dodatnio wpływa na dłuższe kinowe życie i szersze zainteresowanie. „Uciekaj!” po udanym otwarciu (ponad 30 mln dol.) zdołał zarobić w samych USA ponad 176 mln dol., stając się trzecim najbardziej kasowym horrorem na tamtejszym rynku.

REKLAMA

„To my” należy już w tej chwili do największych sukcesów finansowych w Hollywood. Film kosztował 20 mln dol., tak więc już po trzech pierwszych dniach kinowej dystrybucji przynosi producentom niemałe zyski. Wiele wskazuje też na to, że zarobi większe pieniądze niż „Uciekaj!”, a więc celuje w ponad 200 mln dol. na samym tylko amerykańskim rynku. Czy tak się stanie dowiemy się w nadchodzących tygodniach. Na pewno jednak już teraz można uznać „To my” za jeden z największych kasowych sukcesów 2019 roku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA