Burzliwe losy „Uncharted” wydają się właśnie stabilizować. Studio Sony wreszcie podało datę premiery filmu opartego na słynnej serii gier przygodowych, których bohaterem jest Nathan Drake.

Już od dobrych paru lat słyszymy o tym, że przygody męskiego odpowiednika Lary Croft trafią na wielki ekran, a gwiazdą projektu będzie Tom Holland. Film przechodził z rąk do rąk. Różni scenarzyści pracowali nad skryptem i różni reżyserowie mieli stanąć za kamerą.
Jedną z osób, która zajmowała się tekstem był Joe Carnahan, autor scenariuszy do takich obrazów, jak „Przetrwanie” z Liamem Neesonem czy „W cieniu chwały” z Edwardem Nortonem. Zrezygnował on jednak z posady, ale zdążył oddać pierwszą wersję scenariusza. Innymi osobami, które wcześniej zajmowały się tym zadaniem byli David Guggenheim oraz Eric Warren Singer. Autorami najnowszej wersji scenariusza są zaś Jonathan Rosenberg i Mark Walker.
Na pewnym etapie prac reżyserem „Uncharted” został Shawn Levy, najlepiej znany ze swoich dokonań przy serialu „Stranger Things”. Obecnie to stanowisko leży w rękach Dana Trachtenberga, twórcy m.in. „Cloverfield Lane 10”. Wszystko zatem się stabilizuje, a skoro tak, to studio podało datę premiery filmu.
Kinowy „Uncharted” ma ujrzeć światło dzienne w grudniu 2020 roku.
W box office obraz zmierzy się z „West Side Story” Stevena Spielberga i kontynuacją „Księcia w Nowym Jorku” – oba filmy pojawią się wtedy w repertuarze amerykańskich kin.
Fabuła filmu z oczywistych przyczyn nie jest jeszcze znana. Wiemy jedynie, że na ekranie zobaczymy bohatera w wieku nastoletnim. Tym samym historia w filmie będzie stanowiła prequel do wydarzeń znanych z gier. Młody Nathan Drake pojawił się w trzeciej odsłonie konsolowej serii, w „Uncharted 3: Oszustwo Drake’a”.
Jak już zostało zaznaczone gwiazda obrazu będzie Tom Holland, choć to nie on był pierwszym wyborem twórców. W 2010 w roli głównej w „Uncharted” miał wystąpić Mark Wahlberg, ale doszło do pewnych przetasowań, co w przypadku tego projektu jest normą.