Pandemia koronawirusa sprawiła, że coraz więcej hollywoodzkich produkcji trafi do kin kilka lub nawet kilkanaście miesięcy później. Na liście przesuniętych premier znalazł się także sequel filmu „Venom” z 2018 roku. Produkcja reżyserowana przez Andy'ego Serkisa dostała właśnie nową datę premiery i oficjalny tytuł.
„Venom” to jeden z tych superbohaterskich filmów, które zostały zmiażdżone przez krytyków, ale dzięki popularności wśród widzów okazały się wielkim finansowym hitem. Fani postaci i szefowie wytwórni Sony wyraźnie liczą jednak, że w przypadku sequela uda się podbić serca nie tylko azjatyckich odbiorców. Dlatego główne role w produkcji zagrają doskonali aktorzy – Tom Hardy i Woody Harrelson – a za reżyserię zabrał się sam Andy Serkis.
Prace na planie filmu ruszyły już kilka miesięcy temu (dostaliśmy nawet kilka pierwszych zdjęć postaci), ale szyki twórcom pokrzyżowała pandemia koronawirusa. Przedłużająca się kwarantanna skutecznie uniemożliwiła kontynuowanie produkcji będącej na tak wczesnym etapie i co za tym idzie, doprowadziła do zmiany daty premiery.
Film znany do tej pory jako „Venom 2” miał pojawić się w kinach 2 października 2020 roku. Tak się nie stanie, a na plakatach zobaczymy oficjalnie tytuł „Venom: Let There Be Carnage”.
Jak podaje portal Variety, sequel „Venoma” zajął miejsce okupowane wcześniej przez film „The Batman”, który zaledwie wczoraj został przeniesiony na październik 2021 roku. „Venom: Let There Be Carnage” poszło śladami innych produkcji Sony, których premiery również zostały przesunięte. „Morbius” trafi do kin 19 marca, „Ghostbusters: Afterlife” 5 marca, a „Uncharted” 8 października.
Przywołany w oficjalnym tytule filmu Carnage to jeden z najważniejszych przeciwników Venoma (i Spider-Mana), stanowiącego połączenie morderczego symbiota i psychopatycznego zabójcy, Cletusa Kasady'ego. Złoczyńca zadebiutował na łamach „The Amazing Spider-Man #344” w lutym 1991 roku i od tego czasu stanowi jedną z najpopularniejszych negatywnych postaci wymyślonych przez scenarzystów Marvela. Kasady pojawił się już scenie po napisach końcowych „Venoma”, dlatego jego obecność w sequelu nie stanowi zaskoczenia. Zmiana tytułu sugeruje jednak absolutnie kluczową rolę Carnage'a dla fabuły produkcji. Fani obu symbiotów na pewno się z tego ucieszą.