Seriale mają moc zmieniania rzeczywistości. Dzięki „Watchmen” szkoły opowiedzą o rasistowskim pogromie
W historii telewizji nie brakuje seriali opowiadających o prawdziwych wydarzeniach lub nimi zainspirowanych. Rzadko kiedy dochodzi jednak do sytuacji, że to dzieło fabularne wpływa na rzeczywistość i nasze postrzeganie historii. Dzięki serialowi „Watchmen” szkoły w USA opowiedzą o rasistowskiej masakrze w Tulsie.
Na temat „Watchmen” można powiedzieć bardzo wiele tak dobrego, jak i złego, ale jednej rzeczy na pewno nie sposób produkcji odmówić. Nikt nie może stwierdzić, że był to serial przewidywalny, który poszedł utartymi ścieżkami, jeśli chodzi o portretowanie superbohaterów i zamaskowanych mścicieli. Już pierwsza otwierająca produkcję scena zaskoczyła widzów, przenosząc akcję serialu do Tulsy w 1921 roku. Dopiero na bazie kolejnych odcinków mieliśmy dowiedzieć się, co łączy te brutalne zamieszki wymierzone przeciwko czarnoskórej społeczności miasteczka z główną fabułą produkcji.
Była to tak wielka niespodzianka również dlatego, że nawet widzowie ze Stanów Zjednoczonych przyznawali, że nigdy wcześniej nie słyszeli o tym wydarzeniu. Rasistowski pogrom dokonany przez około 10 tys. białych napastników na afroamerykańskich mieszkańcach Tulsy przez wiele lat pozostawał na marginesie historii i nie był nawet nauczany w szkołach.
To już wkrótce się zmieni. Fani „Watchmen” wywarli wpływ na władzach stanu Oklahoma.
Jak podaje portal CNN, szefowie administracji Oklahomy ogłosili właśnie oficjalnie, że wszystkie szkoły na terenie ich administracji będą musiały dołączyć temat Tulsy do swojego programu nauczania. W kwietniu ma zostać przedstawiony dokładny schemat lekcji, który szkoły będą musiały wcielić w życie. Temat brutalnej masakry będzie podejmowany na każdym poziomie nauczania: od podstawówki aż po liceum.
- Czytaj także: Życie dostarcza często najlepszych opowieści. Sprawdźcie nasz ranking 12 najciekawszych filmów opartych na prawdziwych wydarzeniach.
W następnym roku minie setna rocznica tych wydarzeń, więc nie ma wątpliwości, że to ostatni moment na wprowadzenie wiedzy o tych wydarzeniach na lekcje historii. Prawdopodobnie nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie serial HBO. Przy wszystkim moich obiekcjach do fabuły „Watchmen” osobiście bardzo się cieszę, że produkcja wywarła tak mocny wpływ na amerykańską rzeczywistość. Gdyby tylko polskie produkcje historyczne wywoływały równie zgodną i nastawioną na poszerzanie wiedzy reakcję rodzimych władz.