REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale /
  3. VOD

Tom Hiddleston w serialu Netfliksa. Co już wiemy o produkcji „White Stork”?

Tom Hiddleston – aktor najlepiej znany z roli Lokiego, brata Thora w filmach wytwórni Marvel – wraca do serialowego świata. W przyszłym roku zobaczymy go w serialu platformy Disney+, „Loki”. Zanim to nastąpi, będziemy mogli oglądać go także w nowym serialu Netfliksa – „White Stork”.

05.02.2020
12:42
The Night Manager - kadr z serialu
REKLAMA
REKLAMA

Na wstępie warto przypomnieć, że Tom Hiddleston ma już za sobą udany występ w serialu telewizyjnym. Mowa o miniserialu stacji AMC – „The Night Manager”, gdzie Brytyjczyk występował u boku Hugh Lauriego. Jego rola tak bardzo przypadła do gustu widzom i krytykom, że za swój występ otrzymał Złotego Globa.

Jego najnowszy projekt – serial „White Stork” – to produkcja z gatunku political drama. 

Opowiada ona o kandydacie do parlamentu, który z pozoru wydaje się przykładnym i pozbawionym skaz obywatelem. Szybko okaże się jednak, że mężczyzna ukrywa dramatyczne sekrety, które mogą doprowadzić nie tylko do końca jego politycznej kariery i utraty poparcia darczyńców finansujących kampanię, ale także do rozpadu małżeństwa.

Niestosowne zachowania mężczyzny odkrywa młoda researcherka, która ma znależć brudy na kandydata. Na razie nie wiadomo, kto zostanie zatrudniony do tej ważnej roli.

The Night Manager - kadr z serialu class="wp-image-372726"

Pomysłodawcą serialu jest Chris Dunlop.

Scenarzysta który współpracował przy serialach „Deep State”, „Jericho”, czy „Czysta robota”. Dunlop jest także showdunnerem i producentem „White Stork”. Reżyserem został Kristoffer Nyholm, znany z pracy przy serialach „Tabu”, czy „The Killing”. Współproducentem serialu jest natomiast firma Eleven, odpowiedzialna za sukces hitu Netfliksa „Sex Education”.

REKLAMA

Pierwotnie seria „White Stork” była tworzona dla amerykańskiej stacji AMC pod tytułem „Spadehead”. W międzyczasie jednak zyskała także zainteresowanie Netfliksa, który wykupił od razu prawa do produkcji całego sezonu.

Warto zauważyć, że jest to częsta taktyka stosowana przez giganta video on demand. To nie pierwszy raz, gdy na etapie prac przygotowawczych włodarze platformy odkupują produkcje, które były przewidziane dla innego dystrybutora treści. Najświeższymi przykładami, które przychodzą do głowy są chociażby seriale „You” (odkupione of Lifetime), czy „Soundtrack” i „Spinning Out”, które zostały niedawno anulowane przez platformę.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA