Netflix wybrał wiedźmina, który będzie dla Geralta jak brat. Koronawirus spowodował zmiany w obsadzie serialu Netfliksa
Pandemia koronawirusa sprawiła, że wszystkie międzynarodowe produkcje filmowe doznały kilkumiesięcznych opóźnień. Niestety, nie zawsze takie sytuacje pozostają bez wpływu na obsadę i ekipę. Niedawno o konieczności rezygnacji z roli Eskela w 2. sezonie serialu „Wiedźmin” poinformował Thue Rasmussen. Wiemy, kto go zastąpi.
Marzeniem każdego europejskiego aktora jest mieć jak najszczelniej zapełniony grafik na kolejne miesiące a nawet lata. Dopiero taka sytuacja pozwala gwiazdom mniejszego formatu zarabiać mniej więcej takie kwoty, które pozwalają na życie we względnym luksusie. Duże nagromadzenie kolejnych projektów może się jednak stać kłopotliwe, gdy dochodzi do poważnych opóźnień na planie. A pandemia koronawirusa wielokrotnie zwiększyła liczbę tego typu wypadków.
Opisana powyżej sytuacja dotknęła właśnie twórców serialu „Wiedźmin”, którzy zostali zmuszeni do poszukiwania nowego Eskela. Pierwotnie grać go miał duński aktor Thue Ersted Rasmussen, ale przed weekendem zrezygnował z powodu konfliktu terminów między „The Witcher” a innym dziełem, w którym weźmie udział. Showrunnerka produkcji, Lauren S. Hissrich i reszta decydentów postanowili ostatecznie nie szukać jego zastępstwa zbyt daleko.
Basil Eidenbenz zagra jednego z najlepszych przyjaciół Geralta. Kim dokładnie jest Eskel?
Młody aktor szwajcarskiego pochodzenia był już wcześniej obecny na planie 2. sezonu „Wiedźmina”. W tamtym czasie spekulowano, że wcieli się w zupełnie nową postać nieznanego z książek wiedźmina (ma być ich zresztą w serialu Netfliksa więcej), ale ostatecznie przypadnie mu znacznie większa rola. Portal Deadline potwierdził oficjalnie, iż to właśnie Basil Eidenbenz mający na swoim koncie role w takich tytułach jak „Wiktoria” i „Faworyta” zastąpi Thue Rasmussena.
Aktor zagra wiedźmina Eskela, który przechodził szkolenie w podobnym okresie co Geralt z Rivii i wyjątkowo mocno się z nim zaprzyjaźnił. W powieściach Andrzeja Sapkowskiego Eskel i Biały Wilk byli też do siebie niezwykle podobni pod względem fizycznym, a ich twarze różniły się tylko kolorem włosów i wyraźną blizną na policzku kolegi po fachu Geralta. W grach wideo CD Projektu i najprawdopodobniej w serialu Netfliksa również to podobieństwo nie będzie szczególnie eksponowane. Basil Eidenbenz i Henry Cavill mogą się bowiem pochwalić zupełnie inną budową ciała i rysami twarzy.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.