Nowy teaser „Wonder Woman 1984” stawia na człowieczeństwo bohaterki. Są już pierwsze recenzje
Film „Wonder Woman 1984” oryginalnie miał trafić do kin ponad rok temu, ale z powodu rozmaitych problemów branży jego premiera była aż pięciokrotnie zmieniana. Wkrótce pojawi się jednak nareszcie w kinach i na HBO Max, dzięki czemu doczekaliśmy się nowego teasera, wywiadów z twórczyniami i pierwszych reakcji recenzentów.
Niewiele filmów we współczesnej historii Hollywood musiało zmierzyć się z tak wieloma przeszkodami, by w końcu trafić do kin, co „Wonder Woman 1984”. Produkcja w reżyserii Patty Jenkins miała pierwotnie zadebiutować na dużych ekranach w grudniu 2019 roku. Najpierw jej premiera została przyspieszona, a potem kilkukrotnie przekładana. Ostatecznie Wonder Woman, Cheetah i pozostali bohaterowie sequela w Stanach Zjednoczonych i gronie innych państw pojawią się w trakcie tegorocznych Świąt (polska premiera wypada nieco później).
Zbliżająca się data debiutu pociągnęła za sobą zmasowaną akcję reklamową i marketingową. O „Wonder Woman 1984” jest więc ostatnio bardzo głośno. Po części z powodu budzącej kontrowersje decyzji wytwórni Warner Bros., by wypuścić film jednocześnie w kinach i na platformie HBO Max. Ale również ze względu na nowe materiały promocyjne i reakcje pierwszej grupy szczęściarzy, którzy mieli okazję już obejrzeć dzieło DC.
„Wonder Woman 1984” to podobno pozytywny i ambitny film, który stylem przypomina superbohaterskie produkcje z lat 80.
Pierwsze krótkie recenzje produkcji są w zdecydowanej większości pozytywne. Członkowie amerykańskich mediów podkreślają duże ambicje i pomysłowość twórców „Wonder Woman 1984”, a także bardzo nietypowy jak na dzisiejsze czasy styl produkcji odpowiadający dawnym filmom z serii „Superman”. Wiele osób stawia sequel na podobnym poziomie co oryginalną „Wonder Woman” z 2017 roku, ale nowa produkcja stała się faworytem niektórych oglądających.
Szczególnie ciepłe słowa płyną pod adresem reżyserki i odpowiedzialnego za ścieżkę dźwiękową Hansa Zimmera. Nie brak też pochwał poświęconych aktorom. Występy Kristen Wiig i Pedro Pascala zdaniem części krytyków są najmocniejszym punktem „Wonder woman 1984”, a romans między postaciami granymi przez Gal Gadot i Chrisa Pine'a prezentuje się podobno jak w klasycznych hollywoodzkich romansach. Nie wszystkim podpadły co prawda dosyć oldschoolowe żarty i momentami przesadna długość filmu, ale Warner Bros. i tak może mówić o sukcesie (o ile oczywiście te wczesne reakcje przełożą się na równie pozytywny odbiór szerszej widowni).
Patty Jenkins, Gal Gadot i reszcie ekipy zależało na pokazaniu człowieczeństwa postaci, na co nacisk kładzie też nowy teaser.
Materiał opublikowany w ramach trwającego wirtualnie Comic Con Experience nie zawiera niemal nowych scen, ale pokazuje, jak trudną drogę musiała przejść Diana, by pokazać światu wszystko na co ją stać. Podobne trudności w trakcie prac nad samym filmem wiązały się z wykreowaniem wiarygodnej i pełnej emocji postaci Cheetah, czyli najsłynniejszej antagonistki Wonder Woman.
Grana przez Kristen Wiig bohaterka musiała nie tylko odpowiednio wyglądać po swojej przemianie, ale też budzić silne emocje w widzach. Patty Jenkins w rozmowie z portalem Comicbook zaznaczyła, że choć bardzo chciała Cheetah w filmie, to każda minuta pracy nad nią była wyzwaniem: