Wiemy, że z serialu Z Archiwum X odchodzi Gillian Anderson, grająca od ćwierć wieku agentkę Scully. Wiemy też, że Chris Carter – twórca serii – „nie chce” robić bez nich nowych sezonów. To jednak nie oznacza, że tego nie zrobi.
Z Archiwum X wróciło. Ku wielkiej radości fanów, a potem… niemałemu rozczarowaniu. Serial zbiera różnorodne recenzje (przeważają te negatywne), Piotrek widział już jednak te z jedenastego sezonu i twierdzi, że widać dużą poprawę. Ja – jako wielki fan poprzednich sezonów - nadal mam duże wątpliwości i obawy, ale z ostateczną oceną wstrzymam się do momentu, aż obejrzę sezon do końca.
Wiemy jednak jedno: aktorka Gillian Anderson nie chce już grać agentki Scully. Jak twierdzi, zakładała, że powrót Z Archiwum X ograniczy się do kilku sentymentalnych odcinków, a nie pełnego wznowienia po wielu latach. Zgodziła się na uczestnictwo w 11. sezonie, ten jednak będzie jej ostatnim. Scenariusz finałowego odcinka ponoć przewiduje zarówno odejście agentki Scully na zawsze, ale też zostawiając furtkę w razie ewentualnej zmiany zdania aktorki.
Chris Carter, jak nietrudno się domyślić, nie jest zadowolony. Mulder i Scully to główni bohaterowie serialu. Reżyser i scenarzysta, tu cytujemy, twierdzi, że „dla mnie Z Archiwum X to Mulder i Scully. Nie chcę tego robić bez Scully. To nie moje X-Files.” Media wyciągnęły z tego wniosek, że jedenasty sezon to definitywny koniec. Odetchnąłbym z ulgą, sytuacja jest jednak bardziej skomplikowana.
Z Archiwum X bez Gillian Anderson? To kiepskie wieści, ale decyzja o sezonie 12 jeszcze nie zapadła.
Chris Carter uczestniczył niedawno w redditowym AMA, które zostało tylko pobieżnie przeczytane przez wiele mediów. Jeden z użytkowników Reddita poprosił o komentarz w sprawie Anderson. Ten odpowiedział, że „nigdy nie musiał brać pod uwagę nieobecności Anderson” i że „zachęca do oglądania ze skupieniem ostatniego odcinka serialu”.
To, czego niektórzy nie zauważyli, to doprecyzowanie w osobnym poście, że chodzi mu o „ostatni odcinek 11 sezonu”. To doprecyzowanie to jasny sygnał, że sezon jedenasty niekoniecznie będzie ostatnim sezonem. Decyzja o kontynuacji prawdopodobnie jeszcze nie zapadała. Co więcej, podejrzewam, że ta zostanie podjęta nie przez Cartera, a przez wytwórnię Fox.
Nie zapominajmy, że Z Archiwum X nie zawsze opierało się na duecie Muldera i Scully. I to nie pierwszy raz, gdy główny aktor odchodzi z serialu.
Z serialu już raz definitywnie odszedł David Duchovny, odtwórca roli Foxa Muldera. Aktor pamiętając o tym, jak ważny był ten serial w kwestii budowania jego kariery, zgodził się na epizodyczne występy w nielicznych odcinkach, by ułatwić twórcom zachowanie ciągłości fabularnej. Duchovny nie chciał jednak już wracać do tej produkcji, podobnie jak teraz Anderson.
Tymczasem aktor zdecydował się wrócić po czasie. Co więcej, realizacja serialu była kontynuowana bez jego udziału. Wprowadzono dwie nowe postacie, które zepchnęły też nieco na bok Dany Scully. Zagorzali fani serialu, przywiązani do Muldera i Scully, byli tym epizodem zdegustowani. Osobiście uważam, że choć faktycznie postacie grane przez Duchovnego czy Anderson są znakomicie napisane i zagrane, tak agenci Doggett i Reyes – a zwłaszcza ten pierwszy – to również intrygujący bohaterowie. Wręcz żałuję, że z czasem ich zmarginalizowano.
Bez wątpienia przyszłość Z Archiwum X jest bardzo niepewna, ale też nikt do tej pory nie stwierdził, że sezon 11 jest tym ostatnim. Skoro sam Carter pożegnał Scully w ostatnim odcinku, ale też zostawił w scenariuszu drobną furtkę na jej powrót, to jasno to świadczy o tym, że kolejne sezony są już rozważane.