REKLAMA

Harlan Coben znowu namieszał. Wyjaśniamy zakończenie "Zachowaj spokój"

Nowy polski serial "Zachowaj spokój" to adaptacja powieści Harlana Cobena, a te są znane z zaskakujących zakończeń i wyprowadzania czytelników na manowce. Dlatego nie zabraknie widzów, dla których finał produkcji ostro zaskoczy i skonfunduje. Wyjaśniamy wszystkie ukryte twisty i niespodziewane zwroty akcji w "Zachowaj spokój" Netfliksa.

zachowaj spokój serial netflix zakończenie
REKLAMA

Fani Harlana Cobena nie musieli długo czekać na kolejną adaptację jego powieści. Netflix wyraźnie jest zadowolony z wyników osiąganych przez te seriale i 22 kwietnia wypuścił najnowszy z nich pt. "Zachowaj spokój". To ekranizacja książki Cobena z 2008 roku, której fabułę w bardzo delikatny sposób powiązano z wydarzeniami "W głębi lasu". Między dwiema wersjami "Zachowaj spokój" jest zresztą sporo różnic, ale samo zakończenie odbywa się w podobnych okolicznościach.

Przeczytanie powieści i obejrzenie serialu dosyć jasno pokazuje natomiast, że scenarzyści nowej produkcji Netfliksa wycięli (zapewne ze względów czasowych) kilka co ważniejszych szczegółów. A przez to zakończenie jest trochę mniej zrozumiałe. Również z tego powodu postanowiliśmy wyjaśnić wszelkie nieścisłości, zwroty akcji i nie do końca wyjaśnione sceny z finału "Zachowaj spokój". Uwaga! Tekst od tego punktu będzie zawierać spoilery.

REKLAMA

Jakie jest zakończenie "Zachowaj spokój" i o co w nim chodzi?

Kto porwał Adama Barczyka?

Główną zagadką, wokół której kręci się fabuła "Zachowaj spokój", jest los Adama Barczyka. Nastolatek znika w tajemniczych okolicznościach tuż po samobójczej śmierci swojego najlepszego przyjaciela. Policja początkowo uważa to po prostu za zwykłą ucieczkę z domu, ale jego rodzice sądzą inaczej. I finalnie okazuje się, iż mieli słuszność. Adam zostaje porwany przez swoich kolegów ze szkoły - Błażeja i Gajosa.

Wszystko z rozkazów Makowskiej, dla której Adam był dostarczycielem recept, na bazie których rozkręciła narkotykowy biznes. Błażej i Gajos mają za zadanie wyciągnąć z niego kody do recept, ale im się to nie udaje. W wyniku szarpaniny Adam uderza się w głowę, a jego koledzy biorą go za umarłego. W wyniku późniejszego zamieszania Barczykowi udaje się uciec i znowu spotkać się z rodzicami.

O co chodziło Natanowi i Wierze?

Harlan Coben uwielbia podawać w swoich historiach potężne fałszywe tropy. Poboczne historie, które tylko na pozór wydają się rozwiązaniem głównej zagadki. W tym przypadku tę rolę spełnia wątek Natana i Wiery. Wbrew początkowym pozorom ich działania nie mają bowiem absolutnie nic wspólnego z Adamem Barczykiem. W rzeczywistości chodzi o nauczyciela Tadeusza Lewickiego, który (jak się ostatecznie okazuje) nawiązał romans z matką Jaśminy Nowak. Niedługo później mężczyzna otrzymał kompromitujące nagranie, jak zdradza żonę i akcie desperacji zgłosił do się do Natana, z którym razem służyli w Afganistanie. Spodziewał się, że były kolega tylko postraszy Mariannę i zdobędzie od niej nagranie. Tymczasem Natan zaczął mordować.

Co wiązało ze sobą te dwie historie?

Zaginięcie Adama i krwawa kampania Natana to dwie osobne opowieści, ale finalnie mają kilka punktów wspólnych. Wszystko ostatecznie zahacza się o stosunki sąsiedzkie, które są istotne również w oryginalnej powieści Cobena. Najmłodsza córka Barczyków przyjaźni się z Jaśminą Nowak i jako jedyna nie porzuca dziewczynki po tym, jak Tadeusz Lewicki rzuca chamski tekst o jej wąsiku.

Dlatego gdy Natan i Wiera trafiają ostatecznie do domu Nowaków (w nadziei, że kompromitujące nagranie właśnie tam się znajduje), to na miejscu są właśnie obie nastolatki. Wiera z dobroci serca udaje, że nie dostrzega dziewczynek pod łóżkiem, ale okazuje się to z jej strony fatalną pomyłką. Jaśmina wyjmuje bowiem broń ojca (wcześniej miała fantazje, że zabija z niej Lewickiego) i strzela do Natana. Seryjny morderca ginie na miejscu, a Wiera oddaje się w ręce policji.

Dlaczego zakończenie "Zachowaj spokój" budzi niepokój?

REKLAMA

Na pierwszy rzut oka finał "Zachowaj spokój" jest jednoznacznie pozytywny. Makowska i jej poplecznicy zostają zatrzymani, a cała trójka Barczyków wychodzi cało ze strzelaniny w klubie Guru. Adam pokazuje policji nagraną rozmową, w której przywódczyni gangu nieświadomie przyznaje się do wszystkiego. CBŚP umarza sprawę przeciwko Annie Barczyk, a Adam zrzuca winę za kradzież bloczków do recept na zmarłego kolegę. Wszystko kończy się szczęśliwie, nieprawdaż?

Ostatnie minuty produkcji mimo to zostają utrzymane w dosyć niepokojącej atmosferze. Wszystko z powodu dwójki młodocianych bohaterów, którzy okazują się mieć coś na sumieniu. Widzowie dowiadują się wtedy, że to Jaśmina Nowak namówiła matkę do uwiedzenia swojego nauczyciela i nagrania tego na wideo. Nadal zresztą wysyła filmiki do jego żony w nadziei, że kobieta kiedyś pozna prawdę i Jaśminie uda się zniszczyć życie Lewickiego. Skłamał też Adam Barczyk, bo to on w rzeczywistości kradł recepty, a potem dla wygody zrzucił winę na Igora Halla.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA