Żona Martyniuka twierdzi, że w Zakopanem nie było żadnej awantury
Po interwencji policji w sprawie Daniela Martyniuka, który miał wszcząć awanturę w luksusowym hotelu w Zakopanem podczas nocy sylwestrowej, głos zabrała jego żona, Faustyna Jamiołkowska-Martyniuk. Kobieta opublikowała na Instagramie oświadczenie, w którym zaprzeczyła doniesieniom i oskarżyła dziennikarza Super Expressu o kłamstwo.
W Nowy Rok w serwisie Super Express pojawił się artykuł o Danielu Martyniuku. Syn gwiazdora disco polo, który miał spędzić noc po sylwestrowych koncertach w luksusowym hotelu Belveder, wszczął przed hotelem awanturę, kłócąc się ze swoją żoną, a następnie zaczepiając hotelowych gości. Kiedy mężczyzna zaczął być wobec nich agresywny, obsługa hotelu wezwała policję. Interwencja nie przyniosła jednak żadnego skutku - gdy Martyniuk nad ranem ponownie zszedł do lobby, pracownicy po raz kolejny zareagowali telefonem na policję, wskutek czego mężczyzna został zakuty kajdanki i wywieziony z Belvederu na komisariat.
Żona Daniela Martyniuka zaprzeczyła doniesieniom w sprawie męża. Opublikowała oświadczenie
Na Instagram Stories Faustyny Jamiołkowskiej-Martyniuk pojawiło się oświadczenie, w którym kobieta oskarżyła autora artykułu w serwisie Super Express o opublikowanie nieprawdziwych informacji i zaprzeczyła, jakoby awantura przed hotelem między nią a jej mężem miała miejsce:
Zachowanie dziennikarza, który w dniu 01.01.2024 r. o godz. 13.20, nie dociekając prawdy, opublikował informacje, jakie potem były powielane przez inne portale, przekracza wszelkie zasady uczciwości dziennikarskiej. (...) Wpisanie w stek kłamstw, wyzwisk kierowanych do mnie, awantury małżeńskiej przed hotelem pomiędzy mną a Danielem w Zakopanem napawa obrzydliwością. Jest to kłamstwo!!!
- napisała.
Żona Daniela Martyniuka w dalszej części oświadczenia wezwała dziennikarza serwisu do usunięcia artykułu, podkreślając, że w przeciwnym razie skieruje sprawę na drogę sądową:
Wzywam wskazanego dziennikarza do bezzwłocznego usunięcia naruszeń naszych dóbr osobistych, w przeciwnym razie pozostaje droga sądowa. Kłamstwem jest, że nikt nie czekał na Daniela, został on zabrany z Zakopanego przez mnie, a towarzyszyła mi 4-osobowa rodzina Daniela. Wstyd za podawanie nieprawdziwych informacji, które kaleczą małżeństwo, a przede wszystkim człowieka
- podsumowała.
Zdjęcie główne: Instagram oraz zrzut ekranu z filmu "Kulisy wesela syna Zenka Martyniuka. Ile kosztowało? - PnŚ" na YouTube.
O Zenku Martyniuku przeczytasz więcej na Spider's Web: