Agnieszka Holland boi się nostalgii za Hitlerem. Reżyserka promuje film „Obywatel Jones”
Nowy polityczny thriller Agnieszki Holland pt. „Obywatel Jones” jest jednym z najważniejszych wydarzeń Festiwalu Filmowego w Berlinie. Holland podzieliła się w trakcie promocji filmu swoją wizją związaną z Adolfem Hitlerem.
Kilka dni temu ruszył 69. Festiwal Filmowy w Berlinie. W ostatnich latach polskie filmy szczególnie doceniano w niemieckiej stolicy. W tym roku nominowany do Złotego Niedźwiedzia jest nowy obraz Agnieszki Holland „Obywatel Jones”. Produkcja opowiada o dziennikarzu, który w latach 30. udał się w podróż do ZSSR. Tam jako pierwszy odkrył szczegóły Wielkiego Głodu na Ukrainie. Opisał całą sprawę w zagranicznej prasie, ale jego ustalenia zostały odrzucone i wyśmiane.
Agnieszka Holland w ostatnim czasie nie miała najlepszej prasy w Polsce, głównie z uwagi na sprawę serialu „1983”. Produkcja Netfliksa otrzymała w większości bardzo negatywne oceny od rodzimych krytyków, co sprowokowało reżyserkę do obraźliwej i pełnej agresji reakcji. Holland oczywiście nie jest jedyną autorką, której nie spodobały się negatywne opinie na temat swojego dzieła. Jej wpis na Facebooku miał jednak niewiele wspólnego z ideami, o których obecność w życiu publicznym sama apeluje.
Holland jest znana z mocnych poglądów politycznych. I „Obywatel Jones” ma być tego dowodem.
Reżyserka podkreślała to podczas spotkania z dziennikarzami na berlińskim festiwalu. Jej nowa produkcja otrzymuje póki co w większości pozytywne oceny w zagranicznej prasie, choć niektórzy krytykują nazbyt schematyczny i oldschoolowy sposób opowiadania historii. Wielu docenia jednak, że Holland podjęła temat do tej pory w większości przez kino ignorowany. Artystka zdecydowała się na niego właśnie teraz, bo w ostatnich latach dostrzega niepokojące zmiany polityczne:
Dlatego „Obywatel Jones” nie miał być całkowicie realistyczną opowieścią. Twórcy nie ubiegali się o pozwolenia na zdjęcia w Rosji. Reżyserce nie podoba się zresztą nostalgia za Józefem Stalinem odczuwana w tym kraju, który stał za Wielkim Głodem. Holland przyznała za to, że obawia się, czy w Niemczech wkrótce nie zaczną padać podobne zdania o bohaterstwie Adolfa Hitlera. Dlatego jej zdaniem tak potrzebne są odpowiedzialne i wolne media. A także artyści opowiadający na swój sposób o najważniejszych wydarzeniach ludzkości. Spekuluje się, że opowieść Jonesa zainspirowała George'a Orwella do napisania „Folwarku zwierzęcego”.