Chłopaki sieją zamęt na Amazonie, a dżentelmeni grzecznie się przyglądają. Co obejrzeć na Prime Video?

4. sezon "The Boys" hitem być musiał. Nie było innego wyjścia, bo przecież mówimy tu o nowej odsłonie pierwszego globalnego przeboju Amazon Prime Video. Zadebiutował, kiedy to jeszcze platforma nawet nie śniła o realizacji "Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy", najdroższego serialu wszech czasów. To wręcz zadziwiające, że od samego swego początku adaptacja komiksów Gartha Ennisa potrafi jeszcze utrzymać narzucone w pierwszych odcinkach tempo. Choć zbliżała się do zadyszki, zamiast niej złapała wiatr w żagle.

Po, jak wielu uważało przesadzonym, 3. sezonie w nowych odcinkach "The Boys" spuszczają nieco z tonu. Nie no, to wciąż ostra jazda bez trzymanki, po prostu twórcy więcej miejsca poświęcają portretom psychologicznym swoich bohaterów. Siwe włosy łonowe stają się przez to symbolem kryzysu wieku średniego Homelandera, a Butcher musi wreszcie stawić czoła swojej śmiertelności. Wykręconych atrakcji nie brakuje. Jesteśmy jednak dopiero w połowie 4. odsłony serialu, więc jeszcze sporo przed nami. Szykujcie się na coraz bardziej odjechane i przemocowe sceny. Nawet nafaszerowanych V zwierzątek nie zabraknie!

4. sezon "The Boys" zgodnie z oczekiwaniami podbił listy najpopularniejszych aktualnie tytułów Amazona, ale nie dla wszystkich serial jest tak smaczny i odżywczy jak we wcześniejszych odsłonach. Dla widzów o prawicowych poglądach nowe odcinki okazały się ciężkostrawne, bo zorientowali się, że produkcja się z nich nabija. Trochę im to zajęło. Przecież dzieje się tak od samego jej początku. Co więcej, w swym satyrycznym podejściu, tytuł ten nigdy do najsubtelniejszych nie należał.

Spadającą aktualnie na 4. sezon krytyką i review bombingiem "The Boys" ani trochę się nie przejmują. Ostro prą naprzód. W czwartek pojawił się ich nowy odcinek, co z pewnością pomogło im utrzymać się na pierwszym miejscu listy najpopularniejszych tytułów dostępnych na Amazonie. Nie należy więc spodziewać się, że z niego spadną przynajmniej do czasu finału produkcji, który nadejdzie 18 lipca. Mimo to nie brakuje produkcji, które rzucałyby im wyzwanie.

Niespodziewanie hitem na listę najpopularniejszych tytułów dostępnych na Amazon Prime Video wjechali jakieś dwa tygodnie temu "Dżentelmeni". To w końcu film, którym Guy Ritchie parę lat temu wrócił do swoich korzeni. Gangsterska opowieść skupia się na losach handlarza marihuany, który postanawia sprzedać swoje narkotykowe imperium. Po drodze wraz ze swoimi ludźmi napotyka jednak mnóstwo komicznych przeszkód. Jest śmiesznie, wulgarnie i zabawnie.

Więcej o "The Boys" poczytasz na Spider's Web:

"Dżentelmeni" zajmują aktualnie drugie miejsce zestawienia najpopularniejszych tytułów dostępnych na Amazon Prime Video, wyprzedzając tym samym "Fallouta", czy, również niedawny przebój na platformie, "Niezniszczalnych 4". W topce wciąż jeszcze mocno trzyma się polska "Biała odwaga" i powoli z niej spada rodzime "LOL: Kto się śmieje ostatni".