Nowy serial Netfliksa to jedna z ostatnich szans dla Cyberpunka. Zobacz, jak będzie wyglądał
Być może zapomnieliście już o istnieniu tego projektu lub wątpiliście, że kiedykolwiek ujrzy światło dzienne. Nic z tych rzeczy: animowany serial "Cyberpunk: Edgerunners" zmierza na Netfliksa, a do sieci trafiły pierwsze kadry. Wygląda to całkiem nieźle - kto wie, może twórcom uda się odrobinę udobruchać część wciąż obrażonych na CD Projekt RED odbiorców?
"Cyberpunk: Edgerunners" to serial animowany zapowiedziany jeszcze zanim gra "Cyberpunk 2077" trafiła do wyczekujących jej przez długie lata graczy. Przez dłuższy czas o projekcie było tak cicho, że łatwo było zapomnieć o jego istnieniu - tymczasem zwiastun eventu Netflix Geeked Week przypomniał, że premiera ma odbyć się jeszcze w tym roku.
Wspomniana impreza - tzw. wirtualne święto fanów - odbędzie się w dniach od 6 do 10 czerwca, a w trakcie jej trwania zostanie zaprezentowanych wiele zwiastunów nadchodzących nowości platformy. Okazało się, że jedną z tych nowości będzie właśnie rozgrywający się w uniwersum gry CD Projekt RED serial animowany. Jego fragmenty pojawiły się w zapowiedzi imprezy, umożliwiając nam pierwszy rzut oka na kreskę.
Cyberpunk: Edgerunners - co wiemy o serialu Netfliksa?
CD Projekt RED potwierdziło nawiązanie współpracy z japońskim studiem Trigger w czerwcu 2020 roku - w czasie, gdy nikt jeszcze nie spodziewał się, jak wiele emocji (również negatywnych) wywoła nowa gra studia. Całość ma składać się z dziesięciu odcinków. Fabuła skupi się na dzieciaku (Street Kid/Punk), który stara się przetrwać w Night City - mieście zdominowanym przez ludzi o zmodyfikowanych ciałach. Bohater postanowi zaryzykować wszystko, co mu zostało, i zostać edgerunnerem - wyjętym spod prawa najemnikiem, których nazywa się też cyberpunkami.
Trudno powiedzieć, jaka z perspektywy studia ma być rola tego serialu - można by zakładać, że materiały takie jak komiks czy serial animowany służą przede wszystkim promocji głównego produktu - tymczasem nawet od premiery next-genowego patcha minęło już sporo czasu, nie mówiąc o debiucie w sklepach. Czy pierwotnie serial miał trafić do streamingu wcześniej? Trudno powiedzieć - wiemy na pewno, że w 2020 roku prace trwały już od dwóch lat.
Być może ma zatem posłużyć promocji nadchodzącego DLC? Polski deweloper potwierdził już, że trwają prace nad dużym, płatnym dodatkiem - rozszerzenie miałoby wprowadzić nowy obszar miasta do zwiedzania, linię fabularną, gangi oraz nowe systemy i funkcje (mówi się m.in. o personalizacji pojazdów czy wyczekiwanym trzecioosobowym trybie kamery). Wielu graczy wiąże z tym rozszerzeniem spore nadzieje - aktualizacja 1.5 wersji next-gen to dowód na to, że gra od samego początku mogła być czymś znacznie lepszym (choć niepozbawionym wad), gdyby tylko włodarze podjęli serię innych decyzji. Potężne, nowe DLC na poziomie dodatków do "Wiedźmina 3" mogłoby okazać się kolejnym krokiem do poprawienia nadszarpniętego wizerunku dewelopera i franczyzy. Inna sprawa, że jego premiera odbędzie się dopiero w 2023 roku - co nie oznacza, że debiut serialu i DLC będzie dzieliło sporo czasu. Co więcej, trwają prace nad kolejnymi darmowymi DLC i aktualizacjami.
Oznacza to, że CD Projekt RED wciąż traktuje Cyberpunka jako swoją kluczową markę.
Mnożą się opinie, że nadchodzący serial to niepotrzebnie bagatelizowany element całej układanki - nowe medium, jeśli okaże się udanym projektem, ma szansę przyciągnąć nowych graczy lub nieco udobruchać tych obrażonych. Olbrzymia baza subskrybentów Netfliksa to ponad 200 mln klientów - pokaźna grupa odbiorców z całego świata. Część jej członków może ulec i dać się zachęcić do sięgnięcia po wciąż dopracowywaną i rozbudowywaną grę.