W "Deadpoolu 3" Wolverine będzie nienawidzić tytułowego bohatera. Co z wydarzeniami z "Logana"?
Internet eksplodował, gdy ujawniono, że w filmie "Deadpool 3" raz jeszcze zobaczymy Hugh Jackmana w roli Wolverine'a. Powrót uwielbianej przez fanów inkarnacji tego superbohatera zrodził jednak szereg pytań dotyczących fabuły. W ostatnich dniach Jackman odpowiedział na część z nich.
Dołącz do Disney+ z tego linku i zacznij oglądać głośne filmy i seriale.
Ekipa "Deadpoola 3" rozpocznie zdjęcia już latem 2023 roku. Jak dowiedzieliśmy się kilka miesięcy temu, u boku Pyskatego Najemnika (Ryan Reynolds) zobaczymy samego Wolverine'a - co więcej, do jego roli, wbrew własnym zapewnieniom, powróci Hugh Jackman. Oczywiście raczej nikt nie ma gwiazdorowi za złe, że zmienił zdanie - wielu fanów nie potrafi sobie wyobrazić nikogo innego w tej roli, ba, najchętniej oglądaliby tę samą inkarnację na ekranie przez kolejne lata. I doskonale to rozumiem - choć sam wolałbym raczej zobaczyć nową wersję Rosomaka (i w ogóle X-Menów), Jackman stworzył lubianą i charakterystyczną kreację, z której końcem wielu miłośnikom trudno się pogodzić.
Tak czy inaczej klamka zapadła, a my możemy już tylko cierpliwie czekać i zastanawiać się, w jaki sposób twórcy nakreślą relację między dwoma głównymi postaciami oraz czy wspomniany powrót nie unieważni wydarzeń ukazanych w (skądinąd znakomitym) filmie "Logan". Mamy szczęście - Jackman postanowił odpowiedzieć przynajmniej na część najczęściej zadawanych pytań.
Deadpool 3: Hugh Jackman o powrocie Wolverine'a
Jackman wziął udział w podcaście "The Empire Film Podcast", w którym uspokoił fanów obawiających się o zrujnowanie zakończenia "Logana". Abstrahując od motywu multiwersum, który umożliwia obecnie dość swobodne wprowadzanie różnych wersji znanych bohaterów, akcja "Deadpoola 3" ma rozgrywać się przed wydarzeniami z filmu Jamesa Mangolda. Gwiazdor podkreślił też, że nikt nie zamierza w jakikolwiek sposób nadszarpnąć czy zniszczyć opowiedzianej przez Mangolda historii.
Powiedziałem [Mangoldowi], że to będzie miało miejsce przed naszym filmem - nie zamierzałem robić czegoś na zasadzie "Wolverine powraca ą zza grobu". Ulżyło mu i całkowicie to zrozumiał. Uznał, że to dobry pomysł
- opowiedział Jackman.
Aktor opowiedział też o relacji Wolverine'a z Deadpoolem, którą zobaczymy w filmie w 2024 roku. Stwierdził, że w skali 1 do 10 ich "bliskość" plasuje się gdzieś na poziomie zera - Logan niejednokrotnie będzie chciał strzelić Wade'a Wilsona w pysk.
Podobno dynamika między tymi dwoma będzie zbliżona do tej znanej z popularnej komedii akcji pt. "48 godzin" z Nickiem Noltem i Eddiem Murphym. "To coś, czego jeszcze nie robiliśmy z tą postacią" - oświadczył Jackman. Internauci spekulują, że do spotkania bohaterów dojdzie na skutek reakcji TVA na naruszenie przez Deadpoola linii czasowych.
Jesteśmy całkowitymi przeciwieństwami, nienawidzimy się. Z mojej perspektywy Logan jest poirytowany zachowaniem Deadpoola - chciałby być milion mil dalej albo strzelić go w łeb. Niestety w tym filmie nie może być milion mil dalej, więc prawdopodobnie zobaczycie dużo bicia po łbie
- zapowiada Jackman.