REKLAMA

Deadpool kpi z Avengers i braci Russo. Obrywają też fani Marvela

Żyjemy w czasach całkowitego postmodernizmu. Stare koncepty są ciągle przetwarzane, nostalgia święci tryumfy i nawet marketing filmów jest inny niż kiedyś. Dwayne Johnson chce dostać mln dol. za promowanie swojego nowego filmu w mediach społecznościowych, a Wade Wilson na każdym kroku szydzi z filmów Marvela... których sam jest częścią.

deadpool mocks avengers
REKLAMA
REKLAMA

Promocja nowych filmów zmieniła się również ze względu na krążące po sieci spoilery. Recenzenci oglądający film przedpremierowo zostają zobligowani przez wielkie hollywoodzkie do zachowania szczegółów fabuły dla siebie. Tego typu praktyki nie dziwią, bo przecież oskarżenia o ujawnianie spoilerów pojawiają się nawet w stosunku do filmów, które swoją premierę miały wiele lat temu. I choć cały Internet wiedział przed wejściem Przebudzenia Mocy do kin, że (uwaga, spoiler!) Han Solo zginie, to łatwo zrozumieć wściekłość kogoś, kto przypadkiem poznaje taką informację.

Stąd wzięła się też prośba reżyserów Avengers: Wojna bez granic, by nie spoilować innym szczegółów fabuły ich najnowszego filmu.

W otwartym liście bracia Russo prosili, a wręcz żądali w imieniu Thanosa, o zachowanie tajemnicy. Do akcji walczącej ze spoilerami zostali też zaangażowani aktorzy występujący w nowych Avengers. Twitterowy post braci-reżyserów spotkała się jednak z bardzo negatywnym przyjęciem pośród fanów filmów Marvela.

Cała wiadomość została sformułowana w dosyć infantylny oraz patetycznie napuszony sposób (tak jakby chodziło o coś więcej niż tylko film). A przy tym wpisała się w niezrozumiałą taktykę oskarżania osób, które legalnie obejrzały dzieło, o wszystkie grzechy społeczności internetowej. Nie dziwi więc, że post niedługo później został skasowany. Ale nie zapomniany.

Któż jest lepszy w kpieniu z wpadek Marvela, Sony i innych wielkich korporacji niż Deadpool?

Odtwórca roli tytułowego najemnika, czyli Ryan Reynolds, podzielił się własną wersją antyspoilerowej wiadomości. Wersją, która jest całkowicie nonsensowna i otwarcie szydząca z obaw przed spoilerami, ale też z samych fanów, którzy traktują temat zabójczo poważnie:

REKLAMA

To nie pierwszy raz (i chyba nie ostatni), gdy Wade Wilson bez oporów kpi z Marvela. Tego typu taktyka spodoba się na równi fanom, jak i przeciwnikom produkcji amerykańskiego studia. Ważne jednak, by twórcy nowego Deadpoola nie zapomnieli - pośród całej tej zabawy - o stworzeniu dobrego i wciągającego filmu. Pierwsza część zaskoczyła pozytywnie, ale filmowi z Ryanem Reynoldsem zostało też wybaczone wiele mniejszych grzeszków. A wszystko w nadziei na jeszcze lepszą kontynuację.

Polska premiera filmu Deadpool 2 już 18 maja. Dostępne są też bilety przedpremierowe.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA