- rozrywka
- Filmy /
- Seriale /
- VOD /
- Dzieje się
Disney+ ledwo wystartował, a już imponuje liczbą subskrypcji. Serwis zdobył 10 mln użytkowników
Platforma streamingowa Disney+ wystartowała zaledwie wczoraj, a już posiada imponującą liczbę użytkowników.
Serwis Disney+ rozpoczął swoją oficjalną działalność 12 listopada, wraz z premierą 1. odcinka serialu „The Mandalorian” - swojej pierwszej produkcji oryginalnej. Już teraz możemy nazwać tę premierę sukcesem - przynajmniej z biznesowego punktu widzenia.
W zaledwie 24 godziny platforma zdobyła 10 mln użytkowników.
Amerykańscy analitycy przewidywali, że platforma osiągnie takie wyniki w pierwszym roku swojej działalności. To może wyjaśniać liczne problemy techniczne, związane ze sprawnym działaniem serwisu.
- Czytaj także: Recenzja „The Mandalorian”.
Warto dodać także, że aplikację mobilną serwisu ściągnięto ponad 3,2 mln razy. Portal Apptopia, który poinformował o takiej ilości pobrań aplikacji, zwrócił także uwagę na znaczny skok popularności apek ESPN i Hulu. Biorąc pod uwagę to, że platforma Disney+ sprzedawana jest także w specjalnym pakiecie z dostępem do obu serwisów, widać wyraźny wpływ premiery na działania konsumentów.
10 mln pobrań to imponujący wynik jak na pierwszy dzień działalności. Biorąc pod uwagę, że na platformę nie trafiło jeszcze wiele z głośnych produkcji, w tym liczne seriale osadzone w Marvel Cinematic Universe, jak „WandaVision”, „Loki” czy „The Falcon and the Winter Soldier”, liczby te mogą tylko rosnąć.
- Czytaj także: Disney+ - korzystaliśmy już z platformy.
Co ciekawe - ogłaszając swój pierwszy sukces, Disney+ zdradził też, że podobnie do pozostałych serwisów VOD nie planuje dzielić się danymi na temat liczby swoich użytkowników poza kwartalnymi raportami dla inwestorów. No chyba, że do jutra platforma przeskoczy próg 20 milionów użytkowników. Byłoby wtedy czym się chwalić.
Warto w tym miejscu podkreślić też, że Apple TV+ nie pochwaliło się swoimi wynikami, mimo że platforma działa już od 1 listopada.